Wysłany: Pią Lis 30, 2012 12:03 [Rover 416 si] Brak mocy! 114KM chodzi jak 70KM.
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Witam. Mam Rovera 416Si 1,6 16v Benzyna + sekwencja LPG. Nominalnie ten samochodzik powinien mieć około 114KM. Jednak jest topornym mułem. Już 10k km od remontu silnika i MUŁ. Słabe przyspieszenie, dużo pali (około 13l LPG i 10l benzyny).
Poza remontem wymieniono: świece, cewkę, kable zapłonowe, palec i kopułkę, sprzęgło, wszystkie filtry. Nie kaszle, dobrze odpala, nie gaśnie. Jedynie wolno opada z obrotów po przegazowaniu i nie ma mocy. Chodzi jak 70KM.
Gdzie szukać przyczyny?
Dodam, że chciałem wymienić komputer, ale okazało się, że ktoś coś tam popierdzielił i nie ma jakiegoś magicznego przycisku za komputerem.
Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 30, 2012 12:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Podlacz pod kompa jak masz gdzieś możliwość, kts nie pokazuje koniecznie błędów.
Testbook, autocom połączy się bez problemu, lub możesz spróbować diagunem ale w tym roczniku nie koniecznie złapie komunikacje.
Sprawdz wartości rzeczywiste, bo te komputery niekoniecznie muszą pokazywać wszystkie błędy, np. czujnik położenia wału sygnał nieprawidłowy nie pokazuje, bo może okazać się że jest przestawiony o ząb, lub wyrobione kółko.
Pierścienie, uszczelniacze, coś tam od zaworów, planowanie głowicy, wymiana UPG. No i wiadomo - nowy rozrząd. Kompresja sprawdzana i jest bardzo dobra.
Nie kopci. Nie bierze ani oleju, ani chłodziwa. Nie ma żadnych problemów poza tym, że troche klekocze i czasem gubi jakby rytm pracy na wolnych, wolno spada z obrotów, sporo chochluje i brak mu mocy.
Numery kompa MKC104030
To samochód moich rodziców. Stan bardzo dobry jeżeli chodzi o zawieszenie, układ kierowniczy, układ hamulcowy. Prowadzi się bajecznie dobrze. Ale ten silnik to jakiś muł. Dopiero powyżej 5k obrotów zaczyna coś ciągnąć.
Ja jeżdżę Matizem i mam wrażenie, że matiz lepiej chodzi, lepiej się zwija.
Poza tym brat ma Zafire, którą również jeździłem. To ta wersja około 116km i ładnie ciągnie. Stąd wiem, że ten Rover jest mułem. W dodatku wydaje odgłos przy depnięciu jakby chciał a nie mógł.
Znajomy ma takiego samego Roverka tylko w hatchbacku i wiem, jak powinien chodzić. Temu ewidentnie coś dolega.
Ostatnio pojawił się też problem z grzaniem w kabinie. Otóż samochód ma temp optymalną, a nawiewa letnie powietrze, dopiero trzeba go w trasie pogonić do 3-4k obrotów żeby zaczęło grzać.
a jak dlugo po odpaleniu fura ma podwyzszone obroty? moze czujnik temp silnika padl i silnik nonstop na ssaniu? co prawda teoretycznie powinien mimo wszystko niezle ciagnac
_________________ '99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv
Wczoraj próbował mnie objechać Subaru Forester.
Nie dał rady
Chociaż też mam czasem wrażenie. że nie chodzi jak trzeba
A czasem to jakby diabeł w niego wstąpił - nie wiadomo kiedy się 6k rpm zrobiło...
Wczoraj próbował mnie objechać Subaru Forester.
Nie dał rady
Chociaż też mam czasem wrażenie. że nie chodzi jak trzeba
A czasem to jakby diabeł w niego wstąpił - nie wiadomo kiedy się 6k rpm zrobiło...
ja wiem kiedy, gdy masz dmuchawę i podgłosnione radio to nagle niechcący robią się wysokie obroty. U mnie w dieselku jest podobnie, jak nie ma dmuchawy to słyszę dokładnie jak silnik pracuje i wiem jak jadę, ale jak radio jest głośniej to nagle noga cięższa i powyżej 2k obrotów wchodzi bardzo lekko
Ale u mnie jest jeszcze drugie dno. Przede wszystkim instalacja gazowa. Mapy potrafią się rozjechać, teraz po paru naprawach (m.in ustabilizowanie napięcia oraz nowy reduktor) jest już lepiej.
Dwa, że hamulce mi też blokowały - zrobiłem je ale wciąż mam wrażenie że nie zawsze toczy się jak powinien. Czuje że coś troche hamuje, ale felgi zimne, a nie chce męczyć mechaników (i portfela też) bez powodu. Może mam zwidy.
Sprawa jest więc dość złożona, ale na pewno hałas troche "poprawia osiągi"
a jak dlugo po odpaleniu fura ma podwyzszone obroty? moze czujnik temp silnika padl i silnik nonstop na ssaniu? co prawda teoretycznie powinien mimo wszystko niezle ciagnac
Nagrzewa się do ptymalnej temp bardzo szybko. Po około 5minutach na wolnych obrotach już przełącza się na gaz (sekwencja), a po przejechaniu około 1km już jest wskazówka na swoim miejscu.
Samochód na pewno nie ma problemów z zawieszeniem i układem jezdnym. Kółeczka kręcą się jak marzenie. Leciuteńko.
Przyczyna mułowatości drzemie w silniku. Mi się wydaje, że to wina kompa - złe sterowanie dawkowaniem paliwa. A może wtryski leją?
Może rozrząd się przestawił lub zapłon? W moim byłym golfie okazało się że rozrząd się nie zgadzał + delikatnie zapłon i też był muł, fakt miał 75 koni. Po regulacji odżył Więc może niech kolega pójdzie tym tropem?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum