Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam. Padła mi pompka paliwa, tzn chyba padła ponieważ auto pracowało przez 10 min. po czym silnik zaczął nierówno pracować aż w końcu zgasł. Po odkręceniu króćca przy filtrze paliwa i ponownej próbie zapłonu moim oczom nie ukazała się nawet kropla benzyny z odkręconego króćca. Dodam że przekaźnik pompki słychać a czujnik zderzeniowy jest wciśnięty. Wiem że pompka jest zamontowana w baku i żeby się do niej dostać niestety trzeba odkręcać bak. Powiedzcie mi w taki razie jakiego koloru są przewody zasilające pompkę ponieważ chce przed odkręceniem sprawdzić czy jest w nich napięcie chodzi mi o tą wiązkę kabli w przedziale bagażnika wchodzącą w podłogę. Z góry wielkie dzięki
_________________ tombak
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 15:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 16:34
AdrianWWL, dzieki za schemat. Dzis wpiąłem się w przewód zasilający pompkę i co dziwne napięcie w nim jest pompkę też słychać a paliwa ni słychu ni widu. Mam odkręcony króciec dolotowy do filtra i nie pokazuje się z niego nawet kropla. W baku co prawda nie mam za dużo paliwa ale rezerwa mi się jeszcze nie świeci. Co może być przyczyną ze paliwo nie jest podawane?
pompka paliwa jest na skos a nie prosto, więc ona i tak nie wyciągnie do końca paliwa (zawsze zostaje z 4 l na dnie), ja też dolewałem sobie po kilka litrów prawie na pustym baku, i co?? autko nie paliło bo było za mało byby, no to dolałem z 10 litrów i jest ok, ale też mi troche wskaźnik oszukiwał i pokazywał mi nieco ponad rezerwe, a w baku pusto (lampka się nie świeciła) więc mechanik mi troche wskaźnik nastawił i jest cacy, i teraz jak mam troche ponad rezerwe to szybko na cpn i z 10 litrów i styka:P
a tak przy okazji to już tak 3 pompki spaliłem jak tak do końca paliwo mi autko spaliło:P
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 21:19
wiem czym grozi jazda na rezerwie. Ale to dziwne do tej pory świeciła mi się rezerwa i auto paliło a teraz zaświeciła się i zgasło dolałem 10 litrów i nadal nic. Ja stawiam na wodę w paliwie, być może gdzieś w przewodach zamarzła tworząc zator.
to już musisz ściągnąć bak i sprawdzić co tam jest.
i nie lej denaturatu, ja lałem i mechanik mnie za to opieprzył, bo powiedział mi że wtryski tak uszkodzę i nie leje już żadnych specyfików do paliwa
[ Dodano: Pią Lut 17, 2012 11:08 ]
co do pompki, to może masz ją za krótką??
miałem taki przypadek kiedyś że mój poprzedni "mechanik" zamówił mi pompkę paliwa,
i co się okazało?? za krótka była. benzyny było zawsze z 10l a tu pompka nie chciała pracować bo za mało byny było, i tak 3 pompki u niego wymieniłem, więc pojechałem do innego i mi powiedział, że za krótkie pompki były. ale to tylko podaje taki przykład.
Jak chcesz odpalić, są dwa sposoby: (pomijając dolanie paliwa)
Ta nasza pompka w zbiorniku potrafi się zapowietrzać.
Sposób pierwszy - silny prostownik, lub zespół prostowniczy z rozruchem - dolewasz paliwa i kręcisz aż zaskoczy...., minus w tym sposobie- przy zbyt wysokim i długim rozruchu, może paść rozrusznik i aku.
Sposób drugi - dolej paliwa i na linkę samochód, jeśli to wina zapowietrzonej pompki to po około 50 - 100 metrach autko zapali. Minus - uważaj na pasek rozrządu, pal na jak najwyższym biegu.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 13:51
ok dzieki bede probowal. Dam znac czy odpalil
[ Dodano: Pon Lut 20, 2012 13:51 ]
probowalem na hola go odpalic i lipa. Panowie czy to mozliwe ze pompke bedzie slychac jak parcuje a nie bedzie ona pompowala? dodam ze w wezyku idacym do filtra jest pozostalosc benzyny ktora nie zostala wpompowana we wtryskiwacze
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 15:03
a jeszcze jedno pytanie. Czy bez kanalu jest mozliwosc wymiany tej pompki? Moje auto stoi pod blokiem, niemam ani kanalu ani garazu. Chce podlewarowac tyl auta do gory i podstawic z obu stron drewniane pnie tylko teraz niewiem czy to wystarczy, czy musze calkiem ten zbiornik wykrecic czy tez wystarczy ze poluzuje obejmy i opuszcze tyl zbiornika zeby tylko dostac sie do pompki. Jak myslicie? Pewnie ktorys z was wymienial juz ta pompke.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 15:27
a czy teoretycznie dobra pompka gdyby w zbiorniku bylo malo paliwa powinna robic cisnienie? Juz wyjasniam oco mi chodzi. Moja pompke slychac a paliwa nie widac jednak gdy zatkam palcem kruciec ktory idzie do filtra i wlacze pompke pare razy poprzez przekrecenie kluczyka na zaplon w kruccu tym nie wytwarza sie cisnienie powietrza. Gdyby byla sprawna a nie zaciagala by paliwa to powinna chociaz pompowac powietrze niewiem czy dobrze kombinuje.
Mam w sumie podobny problem ... Wczoraj odpaliłem rano samochód i jechałem do kumpla paliła się rezerwa , dojechałem na miejsce zgasiłem auto po 10 min wsiedliśmy odpalił pochodził tak z 2 min na wolnych obrotach i ruszyliśmy przejechaliśmy z jakieś 20m zaczął szarpać spadał na obrotach i zdechł , pierwsze co że koniec paliwa to dzida na stacje po 5l paliwa auto stało i czekało na mnie tak z 45 min w (-13*C) wróciłem dolałem paliwa i nic mysle musi załapać ale nie załapało i ako się już wydoiło to co hol do domu i tam grzebać (na zapych nie próbowałem) . Jak odpalam silnik to kreci i kreci i puszcze raz tylko kluczyk i pompa sie załącza słychać ze chodzi (cały czas, że długo nie wyłącza się) A paliwa nie dostarcza. Myślałem że gdzieś sa wężyki zamarznięte to 12H stał przez noc w garażu miał ciepło ale i tak nic , ciągnę wężykiem paliwo przez filtr paliwa i paliwo idzie . Wiedz prawdo podobnie walnęła pompka paliwa chyba ze to coś innego .......... PROSZĘ O POMOC z góry dziękuje
Wysłany: Czw Sie 08, 2013 17:58 Rover 416 nie odpala- nie słychać pompki paliwa
Witam serdecznie!
Przepraszam że nawet się nie przedstawiłem w żadnym poście jednak czas mnie goni.
Mój ojciec ma rovera 416 1.4 benzyna 1997 rok.
Dzisiaj byłem z nim w sklepie autem, gdy wróciliśmy po 5 minutach - auto nie odpaliło.
Rozrusznik kręci jednak nie słychać pompy paliwa.
Sprawdzaliśmy na wszystkie możliwe sposoby- bezpieczniki całe, świece iskrzą. Nawet samostartem próbowaliśmy - odpaliło gdy psikałem w kolektor jednak gdy przestałem psikać, auto zdechło .
Ojciec podejrzewał ,że może zapowietrzyła się pompka bo często jeździ na rezerwie. Jak to sprawdzić bez kanału? Auto stoi pod sklepem.
Może na popych ? Bardzo proszę o porady, chcielibyśmy jeszcze dziś zdiagnozować problem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum