Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1996
Witam,
Jestem w trakcie naprawy padniętej uszczelki głowicy i spotkała mnie niemiła niespodzianka.
Kupiłem uszczelkę głowicy elringa starego typu, czyli cała z blachy + paski silikonowe ciągłe i przerywane.
Niestety stara uszczelka wygląda nieco inaczej: wierzchnie strony wykonane z metalu koloru miedzianego, oczywiście na nich pozostałości pasków silikonowych, a między nimi przekładka z jakiegoś czarnego materiału. Problem pojawia się po porównaniu grubości tych uszczelek - nowa kupiona jest dużo cieńsza.
Ma ktoś wytłumaczenie na to albo pomysł co z tym fantem? Nie ukrywam że średnio wiem co z tym zrobić. Może uszczelki od Landa są prawie identyczne jak te od 214, ale różniące się tylko grubością?
Pytanie dodatkowe: jaki klej zastosować zamiennie do Loctite 510 do sklejenia połówek głowicy?
Zdjęcia starej uszczelki w załączniku.
Ostatnio zmieniony przez tomaszek22 Pią Sty 18, 2013 11:59, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sty 18, 2013 11:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ta którą miałeś jest nowego typu, tą którą kupiłeś starego.
To teraz skoro założę cieńszą uszczelkę, dość mocno doprężę silnik i nie wiem jak to się na nim odbije. Poza tym obawiam się, że ta różnica sporo zbliży do siebie zawory i tłoki
Wszystko zależy ile miałeś razy planowana głowice.
W typ nowym typie uszczelki powinna być jeszcze taka podkładka blaszana, która ma niby zniwelować utratę materiału głowicy po planowaniu. Czytałem gdzieś, że nawet taką podkładkę można zastosować do uszczelki ze ścieżkami silikonowymi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum