Wysłany: Czw Paź 07, 2010 08:49 [R45 2.0D] Włacza się alaram bez powodu
Mam taki wkurzający mankamencik....
Otóż bez powodu włącza się alarm w moim R. Czasem tuż przy zamykaniu z PILOTA a czasem po kilku godzinach....
Pytanie: Jak wyłączyć alarm w tym modelu (wewnątrz nie ma czujników ruchu).
Kilka dni temu zauważyłem ze podczas jazdy włączyła się / mrugała kontrolka otwartych drzwi pasażera... Po otwarciu 2 krotnym i zamknięciu drzwi kontrolka zgasała....Tak sobie myślę ze może to jest przyczyną / W którym miejscu w drzwiach jest "czujnik otwarcia"? jak się do niego dostac?
dzieki za wszelkie sugestie,
Dawid
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 08:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 08:57
dawmax napisał/a:
Tak sobie myślę ze może to jest przyczyną
I będzie na pewno . Nie wiem jak w 45ce umiejscowione są krańcówki. Poszukaj albo na słupku środkowym pod uchem zamka lub w okolicach zawiasów drzwi (z przodu). Pewnie któryś z włączników zaśniedział.
[ Dodano: Czw Paź 07, 2010 09:57 ]
Patrząc na post powyżej precyzuję, że czujnik ten znajdziesz na słupku środkowym, a z tyłu na nadkolu.
W 45 masz alarm fabryczny (przynajmniej ja tak mam) i jego można odłączyć tylko komputerowo bez ingerencji w centralkę. Miałem do niedawna ten sam problem. Dam Ci prostą radę. sprawdź po kolei właśnie te czujniki drzwi, tzn. otwórz jedne i zobacz czy zapalają światło w aucie (przełącznik lampki w podsufitce musi być na środku) i zamknij i zobacz czy zgaśnie. jeżeli któryś nie zadziała, nie zapali nie zgasi. to wymontuj go i włącz alarm pilotem. ja u siebie miałem walnięte 2 tylne, nie zapalały światła i czasami zapalała się właśnie kontrolka podczas jazdy. wyjąłem je i od tej pory cisza. Możesz zostawić dziurę z kablem po nich, to niczemu nie szkodzi, chyba że chcesz jak ja zrobiłem, aby każde drzwi zapalały światło to można je bez problemu dostać (czujniki) w sklepie TomaTeam. koszt:
zamiennik: 19zł z groszami
oryginał: 44zł z groszami
dostępne od ręki bo przed wczoraj montowałem
Mam nadzieję że to rozwiąże Twój problem, bo wiem jak to irytuje
zdenek
Wyszedłem sprawdzić i : alarm się nie włączył - nawet przy dzwonku i wibracji. Jednak przy uchylonym oknie i uzbrojonym alarmie - każde włożenie ręki uruchamia alarm. Innych kombinacji nie próbowałem (sąsiad zaglądał z domu obok i dziwnie się patrzył).
Też mi się włączał alarm samoczynnie szczególnie jak popadało, a i czasami świeciła mi się kontrolka otwartych drzwi.
Powód był prosty: gdy zamykałem drzwi czujnik wysuwał mi się maksymalnie o milimetr, więc jak podeszła wilgoć robiło się zwarcie i włączał się alarm.
Rozwiązanie: nakleiłem 3 mm grubości filc na część czujnika, która się wysuwa i problem nigdy już nie wystąpił.
Ten czujnik łatwo jest rozebrać (i złożyć też ). Po rozebraniu trzeba go przemyć/przeczyścić i będzie działał jak nowy. Trzeba tylko uważać, aby nie zgubić sprężynek. Przerabiałem to i już wszystko mam OK
A przy ściągniętych czujnikach drzwiowych alarm powinien ucichnąć? Bo je wszystkie zdjąłem i alarm nadal się włącza, więc może to nie one są przyczyną ?
Czujnika ruchu nie posiadam, a w jaki sposób sprawdzić te 2 ostanie ? jest coś naprowadzającego, co może w nich paść ? rozumiem że obydwa znajdują się w zamkach ?
czujnik amski to najlepiej spiac na stale dwa przewoidy (wyczka kolo wentylatorow) i bedzie tak jakby caly czas zamknieta, a bagaznik latwo sprawdzic, zamknij tylna kanape i jak zacznie wyc to idz zobacz czy sie swieci podswietlenie bagaznika
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Gru 2005 Posty: 22 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 21, 2013 20:17
dawmax napisał/a:
A czy macie koncepcję jak wogóle wyłączyc/ odłączyć ten alarm? bo po co mi alarm w 10letnim aucie hehe....
Miałem podobny problem kiedyś w R220 i po kilku próbach znalezienia wariującego czujnika doszedłem do takiego samego wniosku. Zrobiłem to po partyzancku i przeciąłem kabel od centralki który załącza klakson. Alarm jak wariował tak już mu zostało ale już przynajmniej nie hałasował. Nie zaobserwowałem skutków ubocznych - imo działał tak samo, aku się nie rozładowywał, klakson działał. Można spróbować, najwyżej połączysz sobie ten kabel z powrotem.
Przy okazji innej awarii elektryki znalazłem przyczynę załączania się alarmu i był to skorodowany kabel przy złączce przy ECU (o ile dobrze pamiętam)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Gru 2005 Posty: 22 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sty 22, 2013 13:59
bizon napisał/a:
a kierunki Ci nie migalay??
U mnie nigdy kierunki nie mrugały jak się alarm załączał. Miałem rocznik '96 i one podobno tak miały. W sumie można z kierunkami zrobić tak samo jak z klaksonem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum