Dzisiaj mam zamiar go sholować do wujka na kanał, lepsze dojście do wszystkiego może coś się uda wyszukać
Dzisiaj zonie rover odmówił posłuszeństwa, rano odpaliła i tarła szybki ze szronu, w tym czasie auto zgasło i koniec, pomyślała zabrakło beny, dokupiła (ech te kobiety, mysla ze auto na powietrze jest) po wlaniu nie chciał odpalić.
Gdy przyszedłem z pracy zacząłem po swojemu go odpalać, auto ma LPG, próbowałem awaryjnie, po zlaniu parownika wrzątkiem zagadał raz po czym zgasł i juz cisza.
Nie patyczkując sie wziąłem na hol, po ujechaniu może 15 m odpalił i śmiga aż miło, zarówno na benie jak i LPG, może jak będziesz holował spróbuj, może się uda.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 11, 2013 16:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wogóle nie odpala, dodawać gaz też próbowałem, zero jakiegokolwiek odzewu. Jednak nie holowaliśmy na kanał bo to kawałek drogi, jutro do mechanika go zaholujemy, podepnie pod komputer może coś się wyjaśni. Osobiście przypuszczam że to czujnik położenia wału lub też przeskoczył pasek rozrządu.
Asdroll, zostaw już ten czujnik położenia wału w spokoju, to nie Peugeot
1. Masz prawidłowo podpiętą klemę masy aku do nadwozia?
2. Mierzyłeś napięcie na aku?
3. Sprawdzałeś wszystkie bezpieczniki, zwłaszcza te pod maską?
4. Sprawdzałeś oporność przewodów doprowadzających prąd do cewki?
5. Sprawdzałeś działanie przekaźników?
Uproszczając, żeby silnik zagadał potrzebne są trzy rzeczy
1 powietrze
2 paliwo
3 iskra
Sporo rzeczy można sprawdzić samemu pod blokiem (cieple gacie i termos z herbata pomagaja:)) Do mechaniora zawsze go można zaciągnąć.
1. Filtr powietrza jest w porządku? Układ dolotowy nie jest zatkany?
2. Benzynę w baku masz? Nie jeździsz na oparach (w zimie to słaby pomysł)?
Jeśli czuć benzyne, to znaczy że pompa podaje paliwo. Nie zaszkodzi sprawdzić wtryski podaną wcześniej w tym temacie metodą. Jeśli wcześniej nie było problemów z obrotami ani nic niepokojącego się nie działo, można przyjąć, że kompresja jest w porządku.
3. Lecimy od "końca" - świece iskrę dają? Jeśli masz wątpliwości czy jest wystarczająca, podmień na 4 nowe. Z Twojego opisu wynika, że iskra jakaś tam jest, cewkę dałeś nową - daj komplet nowych świec i powiedz czy pomogło. Nie zaszkodzi sprawdzić przewody zapłonowe.
U mnie komplet 2 miesięcznych świec Beru nie odpalał silnika w mrozy. Po zmianie na nowe, najprostsze Championy pali od strzalu, chociaż "optycznie" to wlasnie Beru dawały większą iskrę.
Auto zaholowałem wczoraj do mechanika, jedyne co wiadomo puki co to że coś z elektryką.
Kompresja jest, rozrząd jest ok.
Odpalił im raz, a poźniej już nie chciał.
[ Dodano: Pią Lut 15, 2013 12:19 ]
Auto stoi już 4 dni u pobliskiego elektro - mechanika, który już rozkłada ręce.
Wczoraj udało im się go odpalić , palił jeździł bez żadnego problemu. Dzisiaj nie odpali za cholere. Problem leży gdzieś przy układzie elektrycznym zapłonu, bo jak już odpali to nie ma przypadku by zgasł. No ale cóż chyba nie mam wyjścia jak szukać jakiegoś innego, bardziej obeznanego w roverkach.
Kiedy już uda się mu go odpalić ponownie ma mnie zawiadomić, wtedy pojade nim do krakowskiego speca od roverków o którym info znalazłem na forum.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum