Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000
Witam wszystkich.
Byc moze ktos z was mial podobny problem, otoz od kilki dni moj roverek zaczal klekotac i syczec jak diesel.
Martwi mnie to zwazywszy na fakt, ze do tej pory wszysto bylo ok.
Olej w normie, plyn w zbiorniczku tez. Znalazlem temat, ze w KV 6 sa to silniczki vis i klapki. Niestety do 1.8 sie nie dokopalem z podobnym problemem.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 10:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 233 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 16:29
Tak z dnia na dzien. Bylem gdzies na zakupach odpalilem i zaczal klekotac ale w miare rowno pracowal, teraz jakby gorzej. A pozniej stal tydzien i znowu go odpalilem.
Najwyzej na ciagnik przerobie i bede oral pole
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 17:48
Jaki olej jest obecnie zalany i ile go jest ?
Martwi mnie, że praktycznie wszystkie grają, przydałoby się zmierzyć ciśnienie oleju.
Kosztów naprawy nie jestem w stanie oszacować, bo wolę K-Serię robić sam, niewielu mechaników potrafi dobrze zrobić ten silnik...
Trzeba rozpiąć rozrząd, odkręcić koła od wałków, zdjąć pokrywkę oraz połówkę głowicy, a następnie wyjąć wałki. Popychacze wygodnie wyjmuje się magnesem. Do rozebrania ich na części potrzebna Ci deseczką by w nią puknąć, popychacz powinien rozlecieć się na kawałki. Co dalej to już opisałem wyżej.
Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 233 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Lut 16, 2013 19:29
No to sie teraz zastanawiam czy nie taniej bylo by kupic silnik albo anglika na czesci? Koszt rozrzadu+ naprawa popychaczy i uszczelnienia...z pewnosci nie bedzie malo, a sam sie boje ruszac rozrzadu bo nie mialem jeszcze stycznosci z wymiana.
Jeszcze podzwonie i popytam ale juz sie boje. Jaka jest ew. opcja zeby do 1.8 wlozyc KV6 2.0 albo 2.5? Jakie jeszcze do tego komponenty trzeba by przekladac? Pewnie skrzynie, kompa itd?
Olej 10W40 mobila bo poprzednio taki byl zalany(podobno). Stan prawie max mimo, ze widac lekko jakby lecial i sie lekko rozszczelnil na walkach. Simeringi i tak do wymiany.
I jeszcze zauwazylem, ze przy hamowaniu badz ostrzejszym skrecaniu pali sie kontrolka oleju po czym gasnie.
[ Dodano: Sob Lut 16, 2013 08:22 ]
Co sie ma do przekladki 2.0. do 1.8. To juz znalazlem i wiem, ze sie nie oplaca. Coz zostaje tylko naprawic to co jest bo sprzedac bylo by mi szkoda.
[ Dodano: Sob Lut 16, 2013 19:29 ]
I sie sprawa rozwiazala. Cos mnie tknelo dzisiaj i pojechalem na wymiane oleju. To byl strzal w 10;) Poprzedni olej najwyrazniej byl wymieszany z kujawskim i sie najzwyczajnien w swiecie przepalil. Teraz pyrka juz zdecydowanie ciszej:)
Witam.
Żeby nie zaśmiecać forum nowymi tematami podłączam się tu.
Rover 75 (2000r.) 1.8 B+LPG. Olej wymieniany przy 140300km aktulany przebieg 154250km - zalany MaxLife 10W/40 (tak samo zresztą jak poprzednio). Problemy są dwa ale nie wiem czy są ze sobą powiązane czy nie. Po pierwsze klekot silnika przypominający pracę diesla. Po drugie prawie suchy bagnet (problem ze "znikającym" olejem jest o tyle dziwny, że czujnik oleju nic nie sygnalizuje, silnik na tyle na ile dałem rade go obejrzeć jest suchy i czysty, żadnych plam itd. a z rury nie kopci).
Generalnie jest tak:
jakieś 3500 - 4000 km temu silnik zaczął klekotać. Sprawdziłem poziom oleju okazało się, że bagnet suchy. Dolałem 0,5l oleju silnik ucichł było ok, ale że poziom oleju dalej był poniżej minimum dolałem jeszcze 0,5l - co się okazało - poziom oleju się nie podniósł. Kontrolka oleju - zero reakcji (wydaje mi się że jest sprawna, po włożeniu i przekręceniu kluczyka zapala się, po uruchomieniu silnika gaśnie). Przejeździłem tak kolejne 2000 km - cisza, spokój itd. Potem znowu pojawił się klekot. Dolałem jeszcze 0,5l, znowu cisza ale przejechałem 400km i klekot powrócił. Poziom oleju jakby stał w miejscu, nie ważne ile wleje - tylko czubek bagnetu jest mokry. Ile oleju musi zniknąć żeby zaświeciła się kontrolka oleju? Żebyście lepiej byli zorientowani o jaki "klekot" mi chodzi załączam 3 pliki 2 filmiki i 1 audio:
Klekot 1 - Video Klekot 2 - Video Klekot 3 - audio
Albo gdzieś ucieka gdzie nawet nie widzisz (np. od strony rozrządu przez uszczelniacze) albo pierścienie puszczają bądź uszczelniacze zaworowe (przy tej ilości obstawiał bym pierścienie).
No ok nie ma kontrolki od braku oleju ale im mniej oleju w silniku tym ciśnienie niższe tak na chłopski rozum. Ile oleju musi zniknąć z silnika, żeby ten czujnik w końcu zareagował to znaczy jak niskie musi być ciśnienie?
wschodni jak widzę jesteś z Zielonej, a przynajmniej taka informacja wyświetla sięprzy Twoich postach, znasz może jakiś warsztat w którym bez obaw o partactwo można zostawić Rover'a z takimi objawami?
Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 233 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Cze 11, 2013 00:09
u mnie ciekło z wałków rozrządu...i to tak, że leciało po wahaczu więc nie było widać. Po wymianie uszczelki dolałem 3,5 litra a na bagnecie było na środku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum