Wysłany: Pon Mar 04, 2013 19:12 [R416]Wyciek oleju wspomagania.
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Rover 416 Si 1.6 B+G rocznik 96.
Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów wycieka cały olej wspomagania. Jest duża plama pod autem przy lewym przednim kole. Jestem kompletnym laikiem w sprawach motoryzacji, ale chciałbym sam spróbować to naprawić jeśli usterka okaże się niezbyt trudna do naprawy. Proszę o pomoc. Jeśli coś źle napisałem to proszę mnie poprawić.
Z góry dzięki
Ostatnio zmieniony przez Adrian Pon Mar 04, 2013 19:27, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 04, 2013 19:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ok. Jutro przed pracą popatrzę, bo teraz to już ciemno jest. Jutro napisze co i jak. Dzięki
[ Dodano: Wto Mar 05, 2013 10:57 ]
Dzisiaj przepatrzyłem autko. Dolałem oleju do zbiorniczka i widocznie kapie z tej gumy co jest jak harmonijka przy lewym kole. Na dodatek jak odpalę auto to przy kierownicy słychać dziwny szum, który przypomina bardziej chrobotanie albo szum z "radia". Macie jakieś porady dla mnie?
Z góry dziękuje
[ Dodano: Wto Mar 05, 2013 15:39 ]
Jeszcze raz byłem oglądać autko żeby konkretnie zlokalizować wyciek. Mianowicie znalazłem jedną przypadłość, która mnie trapi. Ta gumowa osłona w kształcie harmonijki ma od góry dziurkę wielkości 1gr (może trochę mniejsza) jak ścisnąłem ręką gumę to przez tą dziurkę wybiło olej. Domyślam się, że tak nie powinno być, ale jestem laikiem, więc może się mylę. Pomóżcie proszę.
Profesjonalna regeneracja maglownicy + dwa lata gwarancji to około 450-500zł, w dobrym zakładzie. Wyjęcie nie jest trudne można samemu, mech jak uczciwy to weźmie z 50zł, jak nie to 100ke. Potem włożenie i obowiązkowo zbieżność.
_________________ Rover 600 2.0 SDi 99'
Ostatnio zmieniony przez kruszan Wto Mar 05, 2013 21:35, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki za pomoc. Postaram się znaleźć godziwego mechanika dam znać co i jak...
[ Dodano: Sro Mar 06, 2013 15:40 ]
Chyba kupię używaną maglownice. Wyjdzie mi taniej niż regenerowana. Temat uważam za zamknięty (chyba, że jakieś opinie macie co do wyboru tj. regenerowana czy używka. Pozdrawiam
Zależy jak zapatrujesz się na dalsze użytkowanie samochodu, ja wiem, że ze swoim się rozstawał nie będę więc dałem do regeneracji - masz gwarancję i "wiesz, że musi być dobrze". Choć drożej, to wyjście pewne.
Używana to ryzyko, że w niedługim czasie możesz mieć to samo co w swojej, może odmówić posłuszeństwa w najmniej oczekiwanym momencie, po prostu wielka niewiadoma. Może też być sprawna do samego końca, nie ma reguły.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum