Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1998
Witam mam taka nietypową prośbe zeby ktos wytlumaczyl mi jak wyjąć żarówke w celu jej wymiany w roverze 400 bo po zdjęciu maskowania tam z tylu lampy jest tak mala ta dziura ze ani nic nie widac ani nie ma zbytniio za co złapac ...
najpierw zdejmujesz kostkę z przewodami z zarówki (lekko nią trzeba poruszać, to łatwiej schodzi) ... póxniej widać dwa takie druciki po obu stronach cokołu żarówki ... w dolnej części drucik jest przymocowany "na stałe" a w górnej jest zaczepiony o takie jakby haczyki ... nalezy górną część drucika nacisnąć w stronę żarówki i przesunąć w bok (na zewnątrz lub do srodka ... nei wiem jak jest dokładnie w R400) ale czuć, że drucik odskoczy ... tak robimy kolejny z obydwoma drucikami ... po druciku czuć, że się odczepił. Jak oba są odczepione, to drucik opadnie na dół i żarówka jest do wyjęcia. Przy wyjmowaniu najlepiej popatrzyć jak była włożona i w taki sam sposób załozyć nową, uwazając, żeby nie dotknąć palcami szkła żarówki. Powinna wejsć lekko i później również w miarę lekko powinno dać się zapiąć drucik ... jesli zapięcie drucika będzie sie wiązało z użyciem dość znacznej siły to zwykle oznacza, że żarówka jest źle ułożona w gnieździe. Na koniec podpinamy kostkę elektryczną i sprawdzamy poprawnosć działania. Najlepiej podjechać gdzieś do ściany i zobaczyć, czy uzyskany obraz oświetlenia wyglada mniej wiecej tak __/_/ Jak tak jest to zakąłdamy osłonę tylną i gotowe. Proponuję wymieniać żarówki parami. Jedna robota i spokój na conajmniej kilkanaście tys. km. Powodzenia
hehehe ... no to piękny elaborat stworzyłem ... a postój to pewnie jest na wcisk ... wyciagasz najpierw cokół z lampy później żarówkę z cokołu i skąłdasz w odwrotnej kolejności .
a ja zawsze najpierw odpinam drucik a potem dopiero odpinam kostke i przy montazu nowej najpierw kostka na zarowce nie wlozonej jeszcze w oprawke a potem drucik. zmniejsza to ryzyko przestawienia swiatel. w 400tce dosc luzno one chodza. przynajmniej w mojej.
jak masz dużo miejsca i długie kabelki do kostki to ok ... jak masz mało miejsca to nie ma jak przytrzymać żarówki zeby wypiąć kostkę ... zwykle ona dosć mocno siedzi no i często jest tak, że kabelki są na tyle krótkie, ze nie ma jak wyjąć z obudowy lampy żarówki z przypiętą kostką oraz czasami drucik haczy o kostkę i blokuje wyjęcie żarówki. Piszę ogólnie a nie o R400
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum