Wysłany: Wto Cze 04, 2013 17:29 [Rover 75] Przegrzewa się
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Mam problem z moim R75 1.8. Od jakiegoś czasu zaczyna mi sie grzać. Naleje płynu pojeżdżę kilka dni i słyszę że wentylator się załączył i zaraz temperatura idzie w górę. Czasem zdarza się że z pod kurka wężykiem leci płyn. Za każdym razem wężyk od powrotu przy zbiorniczku jest zimny a z drugiej strony gorący. Gdy ściągnę ten wężyk to schodzi z niego ciśnienie i staje się cały gorący. Doleje wody i wszystko jest ok przez kilka dni i znow to samo. Z pod kurka gdy stanę po normalnej jeżdzie też czasem zdarza się że woda leci.
Nie radze już sobie z tym i nie mam pomysłu na naprawe.
Z góry dzieki za pomoc.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Cze 04, 2013 17:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Wto Cze 04, 2013 18:28
1. Musisz dobrze, ale to bardzo dobrze i dokładnie odpowietrzyć układ chłodzenia!
2. Wymień korek, koszt 26zł
3. Sprawdz wszystkie łączenia czy nie ma wycieku.
A możesz pierw sprawdzić co się dzieje pod korkiem oleju i bagnecie, oraz w jakim stanie jest olej.
Wlewać płyn do zbiorniczka wyrównawczego przy pracującym silniku i obserwować, czy płyn jeszcze jest wciągany przez silnik, czy już się powietrze "wybąblowało" i nie ma już go.
Ważna sprawa - nagrzewnicę włączamy na maxa, bo inaczej gdy ją kiedyś włączysz odda powietrze, które w sobie miała do układu.
Jeśli układ chłodzenia jest nie przerabiany, czysty i nie ma przecieków, to odpowietrzy się sam. I tyle tego wszystkiego.
a nie ma śrubki od odpowietrzenia na wężu metalowym co idzie z prawej strony silnika:?:
śrubkę odpowietrzającą zaznaczyłem na czerwono
no i oczywiście trzeba wyeliminować uszkodzenie uszczelki pod głowicą, sprawdzić płyn czy nie ma w nim oleju tzw. "cappucino" w zbiorniczku, i zrobić test płynu na zawartość spalin czy się nie dostają
Wczoraj znalazłem ten odpowietrznik co kolegadomel101, pokazał i zeszło dość powietrza. Mam w nim lpg ale w parowniku jest płyn także z tym powinno być ok. spróbuje jeszcze na odpalonym silniku wlewać i mam nadzieje że to już bedzie koniec bolączek z chłodzeniem. A co do oleju w zbiorniczku to nic podobnego nie widze.
Dzięki wielkie za pomoc.
Dziś próbowałem tak jak mi mówił mimo66, odpowietrzyć z otwartą nagrzewnicą i w zbiorniczku woda mi rośnie przy odpalonym silniku tak że aż mi sie wylewa. I doszedłem do tego że chyba układ jest zatkany bo jak wypnę ten przewód cienki co z tyłu silnika wychodzi i idzie do chłodnicy i powrotu do zbiorniczka to z silnika woda sie nie wylewa. Więc według mnie w silniku układ jest zatkany. A co Wy o tym sądzicie? Nie daje sobie już zbytnio rady. Z góry dzieki za pomoc.
I doszedłem do tego że chyba układ jest zatkany bo jak wypnę ten przewód cienki co z tyłu silnika wychodzi i idzie do chłodnicy i powrotu do zbiorniczka to z silnika woda sie nie wylewa.
a może po prostu jest wężyk zatkany, po przez niego powinien się płyn przelewać i to chyba zaraz bo odpaleniu jak się nie mylę
wyciągnij termostat, zalej układ, nie musisz się specjalnie skupiać na odpowietrzaniu, te układy się super odpowietrzają i to na pewno nie jest wina zapowietrzonego układu.
Wracając: wyciągnij termostat zalej i sprawdź czy dalej będzie się grzało, jeżeli tak to będziesz miał coś zatkane albo pompa wody nie wydala, jeżeli będzie OK - wymień termostat - robota na 10 min
jak nie ma zatkanego tego przewodu to raczej pompa wody padła tak jak pisze Boncky a termostat wyjąć i do gotującej wody wrzucić i sprawdzać czy działa
Dziś wyciągłem termostat i cały dzień jeździłem bez. I wszystko gra. Nie grzeje sie, woda w zbiorniczku nie rośnie,a zaraz po zalaniu woda i przy zalączonej nagrzewnicy kilka bąbelkow wyskoczylo. Więc według mnie wina leży w termostacie. W poniedzialek jade kupić termostat i już powinno być ok.
ja jak miałem R200 1.4 to pasował termostat z poloneza(to te same silniki) i akurat moja wiedza się opłaciła bo był za 20zł a nie za 60zł. nie wiem jak to się ma do silnika R 75 1.8, ale niech w sklepie porównają, może akurat podejdzie. Albo szukaj na forum czy pasuje
mowa jest o termostacie, bez obudowy(które lubią pękać).
Witam, mam trochę podobny problem i nie wiem czy dalej walczyć samemu czy oddać do mechanika na wymiane uszczelki, prosze o porade kto sie zna.
Moje autko to Rover 75 1.8 2004 benzyna z LPG, jakieś 2 miesiące pierwszy raz zauważyłem mokry zbiorniczek wyrównawczy, dolałem płynu. Od tego czasu co jakiś czas musiałem sprawdzać stan i dolewac płyn. Pewnego razu jadąc na autostradzie ok 140 km/h wskazowka temp. poszybowala maksymalnie i wyswietlacz caly na czerwono z ostrzeżeniem o temperaturze, zatrzymalem sie, odczekalem az ostygnie, dolalem plynu i dalej w trase. Po jakis 2 tygodnicha sytuacja powtorzyla sie. Pojechalem do warsztatu zeby sprawdzili szczelnosc ukladu (stwierdzili ze jest ok). Po kilku dniach ta sama sytuacja z temp. Wymienilem korek na czarny i przez dluzszy czas bylo ok, ale znow temp na maksa. Wymienilem termostat na nowy (tylko na taki co otwiera sie przy 92 st.), odpowietrzylem, jednak nadal to samo. Generalnie moge jezdzic teraz maks 80 km/h bo inaczej ostrzeżenie o temperaturze, a jak z wlaczona klima to przy 40 km/h juz po przejechaniu 6 km. Pojechalem do warszatu zeby sprawdzili dalej uklad. Zaczeli od termostatu i stwierdzili ze ten nowy tez jest walniety, nie otwiera sie przy zalaniu wrzatkiem. Wiec przewiercilem ten stary tak ze jest caly czas otwarty, po przejechaniu ok 8km zbiorniczek nadal mokry. Sam juz nie wiem co to moze byc poza uszczelka. Pompa rok temu zalozona (zrobione ok 40 tys.) Mam jedyna ostatnia watpliwosc co do droznosci ukladu bo zalewajac go weszlo ok pół wiaderka wody. Dziwne co sie przydazylo to jak zakladalem ten przewiercony termostat to polecial dymek ze zbiorniczka, przy odkerconym korku oczywiscie.
Pomozcie!
Zakładam że olej jak i płyn są wpożądku(w oleju nie ma płynu ani oleju w płynie ),wycieków rówmież brak . Pora zrobić test na zawartość Co2 w układzie chłodzenia.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Chyba juz i tak zaprowadze go do mechanika i niech go sprawdzi konkretnie ale bede chcial byc przy tym, mam nadzieje ze sie dogadam. No nic i tak juz sie licze z ta uszczelka. A powiedzcie jaki to jest koszt mniej wiecej? Mi powiedzial ze od 2000 do 2500 zł.
Nie wiem czy to moze cos miec wspolnego z tym przegrzewaniem ale jak juz sie nagrzeje to ze spodu auta (nie z tlumika) slychac takie PUFF...PUFF...PUFF i tak non stop, nawet jak juz zgasze silnik i na postoju przez jakies 5-10 min.
Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 233 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Cze 30, 2013 09:06
Ja to bym ci radził podjechać jeszcze do innego mechanika. Wydaje mi się, że 2000-2500zł to troszeczkę za dużo. Ale może się mylę.
Termostat sprawdzony?
sprawdzilem, faktycznie sie nie otwiera. jezdze narazie na tym przewierconym. Wlasnie nie wiem czy to duzo ale tak na necie mniej wiecej pisza, w szczecinie zreszta nie mam za duzego wyboru co do mechanikow 80% to naciagacze i partacze a tam mi gas zagladali i mysle ze sa ok, no ale to sie okaze. Bede chcial zeby najpierw cisnienie sprawdzili na cylindrach (chyba tak to sie okresla) i ten test co2 w ukladzie chlodzenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum