Wysłany: Sro Cze 05, 2013 14:38 [FREELANDER] Blokowanie się kół na wstecznym, stukot
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2003
Przypadek taki że ostatnio przebili mi oponę z braku laku zostało mi poradzone żeby założyć opony z poprzedniego kompletu gdzie jedna z nich była na zapasie i tak na tylnejosi miałem dwie opony z wcześniejszego kompletu. Problem w tym że miały inny-niższy profil (stadardowe 195) z przodu zaś był komplet opon z profilem 205. Podczas jazdy coś zaczeło szumieć i samochód zaczął wibrować czasami to ustawało i dostawał tak jakby więcej mocy. Po pewnym czasie zaczeło coś wyć z przodu (dźwięk podobny jak przy cofaniu), potem przestało wyć i zaczęło strzelać co obrót koła, okazało się że nie mogę ruszyć do tyłu bo blokują się koła. Jeszcze nic nie rozkręcałem bo nie mam narazie warunków. Jakieś pomysły co mogło się stać?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Cze 05, 2013 14:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zamordowałeś sobie IRD. W tym aucie bezwzględnie muszą być 4 jednakowe opony a przynajmniej z jednakowymi wymiarami, choć ja miałem wymiary zgodne a innej firmy opony na osiach a i tak wyło. Jak maiłes nierówne to Visko bez przerwy sklejało i jechałeś z napedem 4x4 i siłą rozłożona 50:50 miedzy osiami co skutkuje zniszczeniem IRD.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
ewentualnie jakaś lepsza opcja niż IRD może wystąpić, dodam że wszystko działa tłucze się i blokuje na biegu jak i na luzie oraz przy wyłączonym jak i włączonym silniku?
Jak jest tak jak piszesz to IRD i wiskoza do wymiany na bank.
Wiskoza pewnie sklejona całkowicie a nie zdziwię się jak z olejem z IRD wyleci kawałek metalu ze zmielonych trybów.
Bo tego prawdopodobnie zapiłeś też tylny dyferencjał.
Niestety ale czeka Ciebie pełna wymiana układu przeniesienia napędu.
W skrajnych sytuacjach w przypadku diesli TD4 dochodzi do tego uszkodzenie dwumasy na skutek stałego zwiększonego obciążenia układu.
Ty masz na szczęście benzynę więc co najwyżej mogło oberwać przeniesienie napędu na półośkę
Będziesz szczęściarzem jak się w 5000zł zamkniesz.
Dziwi mnie tylko że ludzie kupujący takie auta nic o nich nie wiedzą i nawet nie pofatygują się trochę poczytać.
Codziennie odpieram telefony od osób kupujących freelandery i nie mających o tym aucie podstawowego pojęcia - Ludzie na wygląd i rodzaj to można kiełbasę kupować a nie auta.
A tutaj jednak zaskoczenie, spuściłem olej z dyfra czysty jak łza, kiedy zaczałem ruszać kołem na kanale to załważyłem z dyfer z tyłu lata jak szalony, w pewnym momencie wał i dyfer są pod bardzo dużym kątem. Tuleje z tyłu się rozleciały. Więc chyba to wina dyfra. Czy jest możliwość sprawdzenia go bez odkręcania, da się jakoś olej spuścić?
Jeśli jest tak jak piszesz t leć chłopie do kolektury bo masz choler... życiowego farta.
A co tu sprawdzać jak strzela to na bank coś jest zmielone.
Zrób test VCU ale to że będzie sklejone jest oczywiste.
Nie ma co się zastanawiać. Trzeba kupić zestaw naprawczy dyfra i nowe poduchy i działać w nadziei że tryby są całe - albo od razu szukać jak najmłodszego dyfra używki.
Czyli do tego prawdopodobnie jeszcze Visco, jak je najlepiej ztestować, narazie opcja ze okręgiem i z sprzęgłem nie wchodzi w gre. Tutaj jakiś dziwny sposób znalzłem http://www.youtube.com/watch?v=L0ytdkWyEsQ
To nie dziwny tylko normalny test Visko. Jak chcesz tanio i dobrze zregeneruj visko za 600pln na Allegro jest fachowiec http://allegro.pl/wiskoza...288765081.html. Ja i tak obstawiam ze ci IRD poleciało bo miałem rozwalony (zmielony) dyfer i klejace Visko i nie było tego co piszesz jedynie wycie i w końcowym efekcie przyblokowujące sie koło z tyłu, miałem tez zwalone poduchy dyfra i wytłuczone tuleje i poza zjechaniem opon na gładko po boku nie było efektów ubocznych. Spuść olej z IRD i sprawdź bo na moje tam jest problem
[ Dodano: Czw Cze 06, 2013 09:38 ]
Dyfra bym nie naprawiał tylko kupił używany (tak zrobiłem i za 500 pln miałem dyfer z 2006r)
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Właśnie odkręciłem z ciekawości w oczekiwaniu na klucze denko od dyfra, jest troszkę opiłków na śrubach w oleju brak jakich kolwiek oznak przemielenia, tryby na pierwszy rzut oka nie wyglądają na zmielone. Może to któreś łożysko się rozleciało, odgłosy blokowania słychać tak jakby z przodu dyfra.
win32 [Usunięty]
Wysłany: Czw Cze 06, 2013 13:59
Tak sobie czytam to "story" i wzrusza mnie ta historia... jak można było samodzielnie rozwalić auto
Cudów bym nie oczekiwał po objawach które wypisałeś... dyfer przekrzywia ci zapewne dlatego że VC jest sklejone i nie puszcza przez co tył "walczy z przodem"
Jak ci się chce to rozbierz flanszę i wałek ataku - ale nie wiem co by musiało się stać aby cokolwiek tam się blokowało i raczej jak już coś to wylazło by bokiem rozwalając obudowę dyfra...
Kolejny dzień przyniósł kolejne informacje, dyfer jest cały po odkręceniu wału nic nie stuka i nie blokuje. Z przodu też przestało blokować jednak słychać lekki stukot co jakiś czas nie ważne które koło się obraca.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Echhhhh cycki opadają do kolan. Ile jeszcze takich historii będę musiał czytać zanim luzie zaczną czytać o autach które posiadają.
Kurcze jest tyle portali n temat tego modelu, książki serwisowe nawet Rave ogólnodostępne i żeby w tak banalny sposób załatwić sobie auto i narobić kosztów na kilka tysi.
win32 [Usunięty]
Wysłany: Pią Cze 07, 2013 09:02
Dużo będziesz czytał... bo marki niby w kraju zachodnie, ale podejście dalej jak w PRL do dużego fiata
Ale za ten wyczyn to jakaś nagroda powinna być
Z wyczynu nie jestem dumny, choć trochę dziwne że tak szybko to poszło bo nie przejechałem nawet 150 km. Stawiacie że to napewno IRD tylko że nie ma tam śladów żadnych opiłków więc trochę do dziwne. Spróbuję to dziś rozkręcić i zajrzeć do środka.
win32 [Usunięty]
Wysłany: Pią Cze 07, 2013 09:25
Na pewno Visco jest złomem... to układ reagujący na różnice prędkości obrotowych wałów ( czyli w normalnych warunkach np poślizg kół) Zakładając różne koła na osie spowodowałeś taką różnicę na stałe i z nią jechałeś zapewne z przelotową prędkością...
VC było nie pierwszej świeżości więc bankowo tego nie przeżyło, podejrzewam że pociągnęło za sobą IRD (wałek flanszy albo dyferencjał)
IRD jest elementem który odbiera napęd ze skrzyni biegów i rozdziela go pomiędzy koła więc skoro ci stuka to nie ma już nic innego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum