Typ: D Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Witam. Na początku chciałbym przedstawić swoją sytuacje. Jestem zielony jeśli chodzi o mechanike samochodową. Jeżdżę Roverkiem 220 D 85KM rocznik 96. Miałem z nim kilka przygód, ale wszystko jakoś ogarnąłem bez ingerencji mechanika. Teraz do rzeczy. Dziś pojechałem w trase ok 20 km. jechałem spokojnie. Gdzieś na 15 kilometrze zaczęła sie świecić kontrolka turbiny. do tej pory nie miałem z nią problemu. Nie wiem czy to ważne ale zauważyłem taki dziwny świst, jak gdyby folia na powietrzu. Ostatnio robiłem przy nim przeguby i wymieniałem pasek alternatora. Jeszcze jedno. Wcześniej przed awarią roverek przy ponad 2tys obrotów dobrze przyspieszał, aż wciskał w siedzenie. Aktualnie to sie wlecze na rtójce do stówy ledwo co, prawie nieosiągalna prędkość, wcześniej na trójeczce podbijał świat, teraz muli. Proszę o konstruktywne porady. tak jak mówiłem jestem zielony w takich sprawach, znam sie na tyle o ile tj naprawa drobnych rzeczy. Prosze o pomoc.
Ostatnio zmieniony przez Adrian Nie Cze 09, 2013 19:47, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 09, 2013 18:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sterowanie silnika – czerwona (tylko silniki Diesla) Lampka zapala się po włączeniu zapłonu i gaśnie po około 6
sekundach. Jeżeli lampka nie zgaśnie lub zapali się podczas
jazdy, należy zatrzymać samochód, wyłączyć silnik
i uruchomić go ponownie po około 30 sekundach. Gdylampka świeci się nadal, można kontynuować jazdę, lecz aby nie uszkodzić silnika, przy najbliższej okazji trzeba zgłosić się do ASO Rover.
Sterowanie silnika – czerwona (tylko silniki Diesla) Lampka zapala się po włączeniu zapłonu i gaśnie po około 6
sekundach. Jeżeli lampka nie zgaśnie lub zapali się podczas
jazdy, należy zatrzymać samochód, wyłączyć silnik
i uruchomić go ponownie po około 30 sekundach. Gdylampka świeci się nadal, można kontynuować jazdę, lecz aby nie uszkodzić silnika, przy najbliższej okazji trzeba zgłosić się do ASO Rover.
Tyle mówi ustawa.
PRZECIEŻ to jest najzwyklejszy CHECK ENGINE , ludzie jak nie macie pojęcia od czego są kontrolki itp to polecam autobus i nie nie jestem złośliwy ale to przechodzi ludzkie pojęcie , w sobote chłop mi dzwoni że świeci mu kontrolka rozrusznika a chodzi o tą samą co w temacie .
soviet100:
Widzę, że to już kolejny temat, gdzie na kogoś nagle naskakujesz. Pohamuj trochę się w wypowiedziach. Dodałeś coś nowego do mojego posta poza inną nazwą - chceck engine? Zacytowałem kiedy ma się świecić, co to jest, co należy zrobić. Po co ta agresja?
Sterowanie silnika – czerwona (tylko silniki Diesla) Lampka zapala się po włączeniu zapłonu i gaśnie po około 6
sekundach. Jeżeli lampka nie zgaśnie lub zapali się podczas
jazdy, należy zatrzymać samochód, wyłączyć silnik
i uruchomić go ponownie po około 30 sekundach. Gdylampka świeci się nadal, można kontynuować jazdę, lecz aby nie uszkodzić silnika, przy najbliższej okazji trzeba zgłosić się do ASO Rover.
Tyle mówi ustawa.
lampka świeci, nie przestaje, auto osłabło. Nie wiem co robić, ile kosztuje taka naprawa.
[ Dodano: Nie Cze 09, 2013 20:36 ]
Jeszcze jedno mnie dręczy. Samochód jest mi potrzebny, cały czas jest w ruchu. Dojeżdżam około 14 km dziennie w obie strony. Chce wiedzieć czy mogę jeździć czy też nie.
To co przy check'u. Komputer zebrał od jakiegoś czujnika błąd. Jeśli to drobiazg to reset elektroniki (np. odłączenie akumulatora na 5min) pomoże. Jeżeli mimo to kształt silnika znów wyłoni się między zegarami to trzeba będzie podskoczyć do serwisu. Chyba, że nie chcesz kombinować to od razu podepnij pokładowy komputer pod złącze serwisowe i sprawdź co mu tam nie gra.
Co do jazdy - na własne ryzyko. To może być drobny błąd lambdy lub poważniejsza awaria jakiegoś podzespołu. Nie dowiesz się póki nie sprawdzisz, chociaż niekoniecznie check engine to zapowiedź wydatków.
Szczerze to nie mam aż takich możliwości na dzisiejszy dzień. Idę odłączyć akumulator. Napisze za kilka minut co dalej.
[ Dodano: Nie Cze 09, 2013 20:50 ]
Przejechałem dwa kilometry po odłączeniu akumulatora. Lampka sie nie zaświeciła, jednak zauważyłem że roverek jest słabszy, nie hula jak wcześniej, jakgdyby kilka kucyków spod maski uciekło.
Wysłany: Nie Cze 09, 2013 19:51 Re: [R.220d] Świecąca kontrolka turbiny, zauważalny spadek m
madebybless napisał/a:
Szczerze to nie mam aż takich możliwości na dzisiejszy dzień. Idę odłączyć akumulator. Napisze za kilka minut co dalej.
To że to się zaświeciło to jest czegoś skutek i naprawa tego poprzez reset pamięci sterownika silnika nie pomoże za dużo , owszem zgaśnie jeśli to był chwilowy błąd jakiegoś czujnika np przeładowanie turbiny a jeśli jest to błąd pernamenty to nie zgaśnie .
Nie jestem pewien - aż tak się nie znam - ale orientacyjnie to czujniki stoją chyba 40zł i w górę do ok. 150zł. No chyba, że czujki są w porządku, a jakiś podzespół który kontrolują nawalił. Choć może się obyć bez takich cudów, u mnie np. w jednej wtyczce były zamienione kabelki i przez to różne sygnały płynęły nie tam gdzie trzeba, stąd nie włączała się klima i szwankowały pewne rzeczy.
Ostatnio zmieniony przez MD Nie Cze 09, 2013 20:04, w całości zmieniany 1 raz
To wszystko zależy od rodzaju usterki. Powodów może być pełno. Pamiętam, że kiedyś coś przy świecach miałem, gdy zapalił mi się check. Natomiast to akurat na moc nie miało wpływu. Podepnij się pod kompa i na początku zobacz gdzie siedzi błąd. Później będziesz wiedzieć co z tym zrobić.
_________________ A driver don't pick the car. The car'll pick the driver.
It's a mystical bond between man and machine...
Otóż okazało sie, żę po odłączeniu i ponownym podłączeniu akumulatora kontrolka przestała świecić. Kolega dał mi namiary na warsztat w którym mają sprzęt do podłączenia roverka. Pozdrawiam
Pomógł: 10 razy Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 272 Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Sro Cze 19, 2013 19:27
Poczytałem sobie wszystkie wypowiedzi, bardzo ciekawe. Mam podobny problem. Też mi świeci ta kontrolka ale jechać się nie da. Nie reaguje na pedał gazu. A co najciekawsze po podłączeniu do komputera nie pokazuje żadnych błędów! Czy ktoś już rozwiązywał taką zagadkę? Podmiana potencjometru gazu na inny używany też nic nie pomaga.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum