Wysłany: Pon Lip 08, 2013 18:50 [R75] Brak mocy poniżej 2200obr
Typ: CDTi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2005
Od pewnego czasu usilnie próbuję pozbyć się muła spod maski.
Wymienione do tej pory:
- przepływomierz Bosch (nowy)
- filtr powietrza K&N
Auto po wymianie tych podzespołów jak się zbierało tak się dalej zbiera, czyli do ok. 2200obr/min muł, a dalej rakieta do mniej więcej 4000obr... dalej już z małym oporem.
W dolocie jest minimalna ilość oleju.
EGR odpięty od dawna.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 08, 2013 18:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 24 razy Dołączył: 14 Mar 2011 Posty: 891 Skąd: Grudziądz
Wysłany: Pon Lip 08, 2013 21:30
MaReK napisał/a:
Robiłeś jakąś (jakąkolwiek) diagnostykę tego silnika?
T4/Inpa ? Może byłoby jakieś wskazanie rejonu "usterki".
Co z uszczelnieniem kolanka od intercoolera?
Masz jakąś modyfikację map komputera sterującego (ECU)?
Próbowałeś jechać z odpiętym przepływomierzem?
Kiedy to zauważyłeś? Z dnia na dzień? Były wcześniej jakieś objawy?
Przerabiałem filtr K%N i powiem że jest to ostatnia rzecz jaką powinieneś mieć zamontowaną. Jest to filtr rodzaju mokrego który trzeba oliwić. Mokry filtr dobija naszą przepływkę i nie zdziwię się jak ją już uwaliłeś.
Robiłem łącznie 7 pomiarów na hamownii z filrem K%N i filtronem i za każdym razem spadek 2-3 KM i kilka Nm. Próby również dokonane po lekkiej modyfikacji dolotu .
Dodatkowo tak jak pisał MaReK do sprawdzenia dolot i w szczególności kolanko IC gdyż lubi ono wyskakiwać .
Moja rada - na początek odepnij przepływkę i załóż inny filtr
Auto nigdy nie było na żadnej diagnostyce. Nie było nic grzebane w ECU.
Obroty, przy których się zbiera stopniowo wzrastały przez te 4 lata jak nim jeżdżę.
Jak ostatnio naprawiałem wentylator chłodnicy to oglądałem IC i jest sucho (gdyby była nieszczelność to by wywalało olej). Kolanko siedzi sztywno.
Po odpięciu przepływki obroty wzrastają mniej więcej równo bez wyraźnego kopa przy ~2200.
mi mulił na dole więc postanowiłem wywalić katalizatro i wstawić strumienice koszt około 60zł z przesyłką plus robocizna. spalanie w dół a praca silnia znacznie sie poprawiła.... zbiera sie teraz juz od 1600-1700obr. oczywiście egr zaslepiony.
[ Dodano: Wto Lip 09, 2013 12:03 ]
katalizator sprzedłem za 260 zł wiec jeszcze mi zostało na lepsze
_________________ kupiłem, pojeździłem, popsułem, naprawiłem..... i to wszystko dzięki wam:):)
Pomógł: 24 razy Dołączył: 14 Mar 2011 Posty: 891 Skąd: Grudziądz
Wysłany: Wto Lip 09, 2013 14:23
21matys napisał/a:
mi mulił na dole więc postanowiłem wywalić katalizatro i wstawić strumienice koszt około 60zł z przesyłką plus robocizna. spalanie w dół a praca silnia znacznie sie poprawiła.... zbiera sie teraz juz od 1600-1700obr. oczywiście egr zaslepiony.
[ Dodano: Wto Lip 09, 2013 12:03 ]
katalizator sprzedłem za 260 zł wiec jeszcze mi zostało na lepsze
260 dałeś się w konia zrobić. W skupie kat do 75-ki 600 zł
"Autokat Kontakt <kontakt@autokat-katalizatory.pl>
12 mar
do mnie
600zl. pojedyncze sztuki skupujemy w Warszawie lub wysylkowo"
Pomógł: 24 razy Dołączył: 14 Mar 2011 Posty: 891 Skąd: Grudziądz
Wysłany: Wto Lip 09, 2013 16:08
MatiNitro, w dieslu wycinasz kata i śmiało wstawiasz strumiennice. Tylko uprzedzam iż auto robi się głośniejsze i zaczyna się słyszeć świst turbiny, gdyż jest wolny przelot. Zabieg w moim przypadku oprócz pogorszenia komfortu nie dał żadnych efektów, no chyba że jedynie 600 zł za niego .
Jedyna sensowna modyfikacja w naszych R to nowe mapy i w moim przypadku turbo do 1,35 bara. Można jeszcze powiększyć dolot, nic więcej . Na upartego można jeszcze podłączyć Synergy 2 ale to już inna para kaloszy .
A co ma powodować odpięcie EGR'a? W jakiej pozycji jest teraz ustawiony zawór?
Ja bym go zaślepił z jednej strony blaszką, a wężyk dał śrubkę lub kupił gotowiec na ebay.
Wydaję mi się (ale mogę się mylić), że jego zaślepienie powinno spowodować mniejsze zadymienie oraz lepszy ciąg "z dołu".
Co do filtra paliwa... jak uważasz, ja zmieniam zawsze filtry kompletami i robię to raz na rok.
Przed modyfikacjami map w swoim ECU, kiedy komputer złapał błąd EGRu auto jechało jak taczka. Sesja na T4 i wykasowanie błędów (wtedy nie miałem INPA) ożywiło auto. Teraz po mapach błąd łapię czasami, ale nie czuję żadnej różnicy w mocy.
Co do wycięcia KAT'a i wstawienia puchy, mam podobne odczucia jak szpynior. Mocy mi nie przybyło, ale też i głośniej specjalnie nie jest Świstu turbiny nie słyszę, a mam mapki mocniejsze i jeszcze podkręcona jest nieznacznie Po szaleństwach na Zlocie i jeździe po Polsce dużymi prędkościami, zauważyłem, że turbo natomiast się spociło
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum