Wysłany: Pią Lip 19, 2013 12:28 [R 400Si] Problem z odpaleniem silnika (wymiana rozrusznika)
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1999
Problem z moim autem Rover 400 z silnikiem serii K polega na kłopotach związanych z odpaleniem silnika.
Temat zaczął się tydzień temu gdy przy próbie odpalenia okazało się, że zablokował się rozrusznik. Postanowiłem go wymienić. Po jego wyjęciu wszystko było jasne. Okazało się, że pękł korpus w miejscu gdzie trzymał łożysko ośki. Na szczęście element, który odpadł nie uszkodził koła i jego zębów.
Wymieniłem rozrusznik na nowy i zaczął się kolejny problem. Po przekręceniu kluczyka słychać jakby silnik chciał zaskoczyć ale nie wchodzi na obroty. Jak trochę dłużej pokręciłem to odpalił. Jak już odpalił to chodził idealnie, żadnych problemów. I tak przy każdej próbie odpalenia były problemy. Dzisiaj natomiast tylko raz odpalił i po zgaszeniu w ogóle nie odpala.
Sprawdziłem wszystkie świece, na każdej z nich jest iskra. Słychać jak po przekręceniu kluczyka chodzi silnik krokowy. Odświeżyłem wszystkie masy.
Dodatkowo na początku roku wymieniałem świece, przewody, kopułkę i palec zapłonowy. Dwa miesiące temu natomiast wymieniałem uszczelkę pod głowicą z powodu mieszania się płynu z olejem (usterka szybko wykryta więc nie było dużych strat).
Nie mam już pomysłów w czym tkwi problem. Jak można odczytać kody błędów? Czy to mi coś pomoże? Będę wdzięczny za podpowiedzi.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lip 19, 2013 12:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jak mogę sprawdzić ten czujnik? Czy wystarczy sprawdzić wysterowanie wtrysków? Rozumiem, że to jest ten czujnik pomiędzy skrzynią a silnikiem od strony kabiny.
Ale jeśli jest uszkodzony to czy samochód w ogóle by odpalił. Po odpaleniu chodzi bez żadnych problemów. Nie mam możliwości podmiany na inny, w grę wchodzi tylko kupno nowego a koszt to około 130 zł.
Jaka jest zasada działania tego czujnika, czy jest to hallotron?
Ale jeśli jest uszkodzony to czy samochód w ogóle by odpalił
Tak.
Przeważnie jak pada, to objawia się tym, że są problemy z rozruchem na ciepłym silniku, ale może tez paść całkowicie i wtedy w ogóle auta nie odpalisz.
U mnie temperatura silnika nie ma znaczenia. Problemy występują zarówno na ciepłym jak i na zimnym.
[ Dodano: Pon Lip 22, 2013 11:18 ]
Sprawdziłem wczoraj akumulator. Jego sprawność wynosi około 60%. Powinien mieć 350EN a ma 220. Czy jest możliwe aby przez słaby akumulator (mimo iż dobrze kręci) było za małe napięcie dla poprawnego rozruchu?
Ale przy słabej wydajności prądowej może być za duży spadek napięcia przez co iskra może być zbyt słaba. To by mogło tłumaczyć dlaczego po odpaleniu działa całkowicie poprawnie.
[ Dodano: Pon Lip 22, 2013 20:54 ]
Problem rozwiązany. Niestety nie popisał się mechanik, który wymieniał uszczelkę pod głowicą. Po rozebraniu kopułki okazało się, że palec jest nie dokręcony przez co był luźny. Auto odpala na dotyk ale są jeszcze problemy z automatem rozrusznika. Nie zawsze dociąga zębnik do koła.
EN to norma według której określono prąd rozruchu. Na tej podstawie można stwierdzić jaka jest sprawność danego akumulatora.
Co jest śmiesznego w stwierdzeniu "nie dociąga" skoro elektromagnes wciąga rdzeń, który pociąga za sobą dźwignię przesuwającą zębnik w stronę koła zębatego.
Skoro to "zgrzytanie" podczas rozruchu nie jest spowodowane powyższym to w czym tkwi problem?
[ Dodano: Wto Lip 23, 2013 11:20 ]
Dodam również, że problem pojawił się właśnie po wymianie elektromagnesu, która stała się niezbędna z uwagi na ukręcenie śruby przy demontażu.
prąd rozruchowy wg EN mierzy się w amperach z tego co pamiętam
paul_d napisał/a:
Co jest śmiesznego w stwierdzeniu "nie dociąga" skoro elektromagnes wciąga rdzeń, który pociąga za sobą dźwignię przesuwającą zębnik w stronę koła zębatego.
akurat w stwierdzeniu że "nie dociąga" nie ma nic śmiesznego, natomiast na siłę umieszczasz w tym zdaniu "zębnik" zamiast sprzęgiełka, tudzież po prostu koła atakującego.
Problemem jest zużyty wieniec na kole zamachowym, który też spowodował uszkodzenie poprzedniego rozrusznika. Nowe koło w nowym rozruszniku się z nim nie zazębia tak chętnie jak stare już wytarte, (które też wcale za chętnie się z nim nie zazębiało, ale miało już luz i po kilku ruchach zaskakiwało) za to było silnie odpychane m. in. przez ten luz właśnie.
paul_d napisał/a:
Dodam również, że problem pojawił się właśnie po wymianie elektromagnesu, która stała się niezbędna z uwagi na ukręcenie śruby przy demontażu.
Czyli innymi słowy po wymianie rozrusznika. Tak naprawdę problem występował już wcześniej, tylko go nie zauważyłeś
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Zębnik jest poprawnym określeniem koła atakującego czy napędzającego. Wieniec nie nosi śladów zużycia. Przed wymianą elektromagnesu nie było takich objawów (rozrusznik długo chodził z uwagi na problemy z rozruchem więc raczej bym zauważył). Stary rozrusznik miał luzy i mogło spowodować pęknięcie. A gdy elektromagnes nie dociągnie do odpowiedniego miejsca zębnika to też taki odgłos może zaistnieć. Dzisiaj to sprawdzę.
Powiedz mi proszę czy zamierzasz mi pomóc czy piszesz tylko po to aby mnie poprawiać.
Jest możliwe, że elektromagnes nie dociąga do końca zębnika, ponieważ zamienniki pasujące do wielu rozruszników nie zawsze są odpowiednio wykonane (przerabiałem to z filtrem paliwa i zbyt krótkimi gwintami). Rdzeń może dojść do końca i doprowadzić do załączenia styków ale niekoniecznie musi to oznaczać, że zębnik doszedł do końca.
Staram się Ci pomóc, a przy okazji zwracam uwagę na błąd który popełniasz.
Skoro Wydaje Ci się, ze to wina elektromagnesu, to zawsze możesz go wymienić na oryginał.
Możesz też przyjrzeć się zębom wieńca na kole zamachowym i zobaczyć, czy nie ma tam w 2-3 miejscach wytartych zębów (wystarczy odkręcić rozrusznik i obrócić wałem o 360 stopni).
Może to będzie dla Ciebie zaskoczeniem, ale silnik spalinowy zatrzymuje się w kilku charakterystycznych dla siebie pozycjach, i w okolicach tych miejsc będzie widać wytarte zęby.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Dziękuje za podpowiedź. Takie sprawdzenie wykonałem już gdy wyciągnąłem stary rozrusznik. Znajomy obracał powoli kołem (auto na 5-tym biegu) a ja oglądałem zęby koła po odkręceniu dolnej osłony. Jest na prawdę w dobrym (oczywiście wizualnie) stanie.
Tylko, że osłony masz z drugiej strony, tam zawsze wieniec będzie w idealnym stanie. Sprzęgiełko rozrusznika wjeżdża w wieniec z przeciwnej strony i tam się wyrabiają zęby.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum