Forum Klubu ROVERki.pl :: [FREELANDER 1,8] Elektryka spryskiwacza tył
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[FREELANDER 1,8] Elektryka spryskiwacza tył
Autor Wiadomość
Asia74 



Dołączyła: 24 Sie 2013
Posty: 7



  Wysłany: Sob Sie 24, 2013 07:46   [FREELANDER 1,8] Elektryka spryskiwacza tył
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2002

Witam, mam pytanie czy ktoś ma schemat elektryczny tylnego spryskiwacza freelandera 1,8 5d? Bezpiecznik jest w porządku, pompka sprawna ale prąd nie dochodzi, pomóżcie!
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Sie 24, 2013 07:46   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Sob Sie 24, 2013 10:20   

Zobacz przekaźnik który jest z boku puszki bezpieczników - Taki dokładany.
Jeden z nich jest od tylnego spryskiwacza.
 
 
Asia74 



Dołączyła: 24 Sie 2013
Posty: 7



Wysłany: Sob Sie 24, 2013 10:40   

Miło, że ktoś napisał, u mnie przekaźniki są pod bezpiecznikami, 5szt jednakowych, jeden większy, który to może być?

[ Dodano: Sob Sie 24, 2013 11:40 ]
Uporaliśmy się z linkami tylnej szyby, wycieraczka chodzi i tylko ten spryskiwacz, ufff jestem świeżo upieczoną posiadaczka freelandera i staramy się robić sami wszystko co damy radę ale utknęliśmy przy spryskiwaczu. ;) Mimo wszystko i tak podoba mi się to autko, szyber dach też sami naprawiliśmy i działa jak ta lala, trochę trzeba popieścić ale wydaje mi się, że odwdzięczy się super jazdą.
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Sob Sie 24, 2013 11:13   

To jest Europa czy przekładka.
Jak Europa to będą 2 takie przekaźniki dopięte jak by z boku tej szarej puszki z bezpiecznikami.
Nie w tej szarej puszce a z boku niej.
Ten większy to nie przekaźnik a przerywacz kierunkowskazów.
 
 
Asia74 



Dołączyła: 24 Sie 2013
Posty: 7



Wysłany: Sob Sie 24, 2013 11:15   

A i jeszcze znaleźliśmy skrzyneczkę w nogach kierowcy z przekaźnikiem... ojej nie może to być wszystko w jednym miejscu??? ;)

[ Dodano: Sob Sie 24, 2013 12:15 ]
To jest przekładka...
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Sob Sie 24, 2013 11:39   

Skoro tak to mogli nie przenosić tych wiszących przekaźników i zostawić po stronie pasażera.
Poszukaj pod deską po prawej stronie tam gdzie puszka klimatyzacji.
Powinien sobie luźno wisieć na kabelku przekaźnik w podstawce.
Żółty przekaźnik taki jak w puszce bezpieczników.
 
 
Asia74 



Dołączyła: 24 Sie 2013
Posty: 7



Wysłany: Sob Sie 24, 2013 13:18   

OK sprawdzę i dam znać co z tego wynikło, bardzo dziękuję za błyskawiczną odpowiedź ;)

[ Dodano: Sob Sie 24, 2013 14:18 ]
Dziękuję bardzo, widzę, że piszę ze znawcą, przekaźnik był po prawej stronie już wszystko działa! :)
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Nie Sie 25, 2013 10:36   

Ano parą lat doświadczenia się ma a u rodzinie są 3 Freelki :)
Jak coś potrzebujesz to pisz bo polifta 2006r rozebrałem do gołej blachy i poskładałem od nowa :)
Ja jestem z Łodzi.
 
 
win32
[Usunięty]






Wysłany: Nie Sie 25, 2013 12:51   

Asia74 napisał/a:
A i jeszcze znaleźliśmy skrzyneczkę w nogach kierowcy z przekaźnikiem... ojej nie może to być wszystko w jednym miejscu??? ;)

[ Dodano: Sob Sie 24, 2013 12:15 ]
To jest przekładka...


Fabrycznie było... ale sama sobie odpowiedziałaś na pytanie czemu nie jest...
Zamiast się skupiać na duperelach typu spryskiwacz lepiej popatrz jaką masz przekładnie kierowniczą (opel, nubira czy inne cośtam zamiast oryginału) i jak zrobione hamulce...

Inaczej to kolejna maszyna śmierci na drodze :roll: , aczkolwiek co by nie zrobić i tak przekładka i "super jazda" to oksymoron ;-)
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Nie Sie 25, 2013 14:35   

Tak wygląda oryginalna maglownica tak gwoli ścisłości.


A tutaj podobna i tylko podobna przekładnia od Opla.

Jeśli masz taką to należy koniecznie to zmienić.
Nie trawię ludzi którzy przekładają na maglownicach od Opla.

Mam możliwość "załatwienia" nowej z drążkami za 1600zł
 
 
kezmanq 




Pomógł: 29 razy
Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 459
Skąd: Wrocław/Wieluń



Wysłany: Nie Sie 25, 2013 15:18   

dlaczego tam nie oryginalna jest tak niebezpieczna ? i o co chodzi z tymi hamulcami ? Pytam z czystej ciekawości :wink:
 
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Nie Sie 25, 2013 16:07   

- Inny promień skrętu przez co przeguby padają jak muchy, głupieje trakcja i ogólnie ostro miesza w charakterystyce auta.
- Wytrzymałość maglownicy (Opel w pełnym skręcie ma 90PSI, Freelander 140 PSI, prawie każdy Landek jaki trafiał do mnie na "poprawkę" miał wyciek z magla.
A jak tak np. strzeli przy 100 km/h
- Maglownica od opla ma wyjście w formie kwadratu, Freelander ma wieloklin, aby pasowała maglownica od Opla ucina się kawałek kolumny kierownicy od Freelandera i spawa z kawałkiem kolumny kierowniczej od opla a potem skręca do maglownicy.
Pytanie co wcześniej spawał ten który robił przekładkę
- Nie pasuje pukiel maglownicy przez co stosuje się jakieś dorabiane osłonki na ścianę grodziowa i patenty do wypełnienia dziur.
- Nie pasuje mocowanie do grodzi przez co dorabia się jakieś obejmy, powodzenia z ustawieniem geometrii auta a potem krzyczą na forach że opony ścina.
- Bardzo mocno obciążona pompa wspomagania bo magiel nie wyrabia w pełnym skręcie
- Ryzyko pęknięcia listwy maglownicy (Był głośny taki przypadek - Właściciel poszedł siedzieć dostał 5 lat za zabicie innego człowieka).
 
 
kezmanq 




Pomógł: 29 razy
Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 459
Skąd: Wrocław/Wieluń



Wysłany: Nie Sie 25, 2013 17:23   

nie sądziłem, że robią aż takiego druta :blee:
 
 
 
Asia74 



Dołączyła: 24 Sie 2013
Posty: 7



Wysłany: Wto Wrz 03, 2013 06:45   

Witam, dziękuję za pomoc, przekładka jest oryginalna, facet robił dla siebie jeździł 2 lata, hamulce tył dopiero co okładziny wymienione (wiem, bo malowaliśmy bębny), przód też wygląda dobrze, a każdy "duperel w aucie jest ważny, wszystko do czegoś służy i wiąże się z bezpieczeństwem, czasem duperele ratują życie kolego, także jak już robiłam to wszystko, jeszcze wymiana rozrządu mnie czeka i nowe opony, trochę ściąga w prawo nie wiem czy to opony czy zbieżność. Wiem, że myślicie, baba to nic nie wiem tylko wygląd ważny, nie zawsze to prawda, ja jestem jedynym kierowcą w rodzinie, muszę sama o wszystko dbać i sama poznać swoje auto, więc jak coś robię to do końca, wszystko i tak jak ma być. Wcześniej miałam sienę więc duży przeskok ale powoli uczę się auta i czuję co jest nie tak... Pozdrawiam! :)
 
 
win32
[Usunięty]






Wysłany: Wto Wrz 03, 2013 09:42   

Przekładka nie może być oryginalna ;) . Co najwyżej przekładnia jeżeli masz na to papier albo ktoś to sprawdził organoleptycznie.
Z hamulcami kwestia nie tyczy się bębnów, a tego jak ma porobione przewody pod maską, serwo, zamocowane pedały (kolega SyntaX sam świadkiem jak po solidnym depnięciu pedały lądowały w komorze silnika) i wiele innych kwiatków.

Piszesz o bezpieczeństwie, o tym że wszystko jest istotne itd... i kupiłaś sobie przerabiane gdzieś i z czegoś auto...

O naiwności :roll:

Cytat:
trochę ściąga w prawo nie wiem czy to opony czy zbieżność

Albo trzymające hamulce,
Albo krzywo zamontowana przekładnia,
Albo wyrwane mocowanie tylnego wózka w podłużnicy,
Albo kierownica przesunięta na wieloklinie,
Albo końcówki drążków,
Albo krzywy wahacz,
Albo wybity sworzeń,
Albo łożysko,
Albo....

Hmm, no właśnie... samochód nie jedzie prosto, a skupiasz się na spryskiwaczu. :roll:
Ten "samochód" potrzebuje solidnego przeglądu i rzetelnej weryfikacji kluczowych systemów zanim zrobi Tobie i twojej rodzinie krzywdę... To że ktoś jeździł nim dwa lata nie jest żadną rekomendacją.
FL jako taki ma sporo wad, a przekładany jeszcze więcej... i nie piszę tego po to aby być złośliwym.
 
 
zdzichu 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 602
Skąd: Chełmek



Wysłany: Sro Wrz 04, 2013 14:15   

Asia74, na początek sprawdż prawy zacisk. Najczęstszą przyczyną są zapieczone prowadnice. Sprawdż temperaturę kół po dłuższej jeżdzie (kilkanaście km) Jeżeli zacisk nie odbija to prawa piasta będzie ciut cieplejsza. Ale i tak profilaktycznie prowadnice można wyczyścić i nałożyć nowego smaru (obie strony)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] FAQ z nr częsci
SyntaX Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 2 Czw Lut 08, 2018 14:05
SyntaX
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] Linki do stron z przydasiami do Freelandera
sknerko Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 0 Czw Cze 02, 2016 09:32
sknerko
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] Foto poradnik demontaż konsoli środkowej.
Proszę o przypięcie do FAQ
SyntaX Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 0 Nie Wrz 09, 2012 07:21
SyntaX
Brak nowych postów [Freelander] Usterka tylnej wycieraczki i spryskiwacza
Croco Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 2 Nie Gru 23, 2012 01:47
Croco
Brak nowych postów [Freelander] Problemy z elektryką
jak to naprawić?:)
lgilowski9 Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 12 Czw Wrz 18, 2008 12:06
lgilowski9



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink