Wysłany: Wto Lut 26, 2008 20:39 [R75] Problem z elektryką szyb
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam serdecznie,
Jak ustawić prawidłowe opuszczanie i podnoszenie szyb. Za przyciskami kontrolującymi 4 elektryczne szyby jest jeden okrągły włącznik. Niestety w moim Roverku po włączeniu opuszczania szyby spadają do końca, a podnoszą się tak długo jak trzymam przełącznik, bez względu na ustawienie "okrągłego przełącznika". Proszę o pomoc w uporaniu się z tym problemem. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Gru 05, 2010 19:27, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 26, 2008 20:39 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Za przyciskami kontrolującymi 4 elektryczne szyby jest jeden okrągły włącznik.
Właczasz/wyłaczasz nim możliwość opuszczania tylnych szyb przez pasażerów - zabezpieczenie na wypadek gdybyś przewoził z tyłu dzieci (lub "zmeczonych" znajomych
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Za przyciskami kontrolującymi 4 elektryczne szyby jest jeden okrągły włącznik.
Właczasz/wyłaczasz nim możliwość opuszczania tylnych szyb przez pasażerów - zabezpieczenie na wypadek gdybyś przewoził z tyłu dzieci (lub "zmeczonych" znajomych
Zatem jak powinno być prawidłowo w Roverku? Jak opuszczam szybę to po naciśnięciu i puszczeniu przycisku opada do końca chyba że wcześniej ją zatrzymam. Natomiast podnosi się tak długo jak trzymam przycisk? Czy nie powinno być tak że opuszczam ją również tak długo jak długo naciskam na przycisk?
Jestem nowym użytkownikiem R75 i o wielu rzeczach nie mam "zielonego" pojęcia.
Przepraszam za moje niedouczenie. Już wszystko jest dla mnie jasne. Następnym razem najpierw zagłębię się w instrukcję obsługi.
Jak opuszczam szybę to po naciśnięciu i puszczeniu przycisku opada do końca chyba że wcześniej ją zatrzymam.
Dokładnie tak ma być jak opisałeś.
Jednorazowe przyciśnięcie przycisku powoduje opuszczenie szyby aż do dołu, natomiast jeśli chcesz zatrzymać ją w jakimś położeniu to musisz ponownie przycisnąć przycisk.
Podnoszenie natomiast realizowane jest tylko podczas trzymania przycisku w górę, ze względu na bezpieczeństwo (można by przyciąć komuś jakąś część ciała).
Dolny malutki przycisk służy do blokowania tylnych szyb, aby ich nie otwierali pasażerowie z tylnego siedzenia.
Przycisk ten jest podświetlony malutką kontrolką (w środku przycisku), kiedy tylne szyby są zablokowane.
Jak opuszczam szybę to po naciśnięciu i puszczeniu przycisku opada do końca chyba że wcześniej ją zatrzymam.
Dokładnie tak ma być jak opisałeś.
Jednorazowe przyciśnięcie przycisku powoduje opuszczenie szyby aż do dołu, natomiast jeśli chcesz zatrzymać ją w jakimś położeniu to musisz ponownie przycisnąć przycisk.
Podnoszenie natomiast realizowane jest tylko podczas trzymania przycisku w górę, ze względu na bezpieczeństwo (można by przyciąć komuś jakąś część ciała).
Dolny malutki przycisk służy do blokowania tylnych szyb, aby ich nie otwierali pasażerowie z tylnego siedzenia.
Przycisk ten jest podświetlony malutką kontrolką (w środku przycisku), kiedy tylne szyby są zablokowane.
Nie wiem czy to kwestia wersji, ale u mnie jest tak, że od kierowcy szyba podnosi sie i opada do końca po jednym naciśnieciu, od pasażera tylko opada po jednym naciśnieciu, podnosi się już tylko wtedy gdy trzymam przycisk włączony, tylnie opadają i podnoszą się tylko gdy przysick jest właączony (mówimy tu o przyciskach w drzwiach kierowcy).
Z tym podnoszeniem i opadaniem od kierowcy za jednym "klikiem" nie działało mi, zastanawialem się dlaczego i zastosowałem metodę z forum toyoty, gdzie w avensisie po odpięciu akukulatora sterownik trzeba ponownie zaprogramować, opuszczając szybę od kierowcy na max i trzymając klawisz ok 5 sek dalej włączony, to samo z podnoszeniem, podnosimy na max i nie puszczamy przycisku przez 5 sek po podniesieniu. Nie wiem co mnie skusilo do zastosowania tej metody ale jak widać w Roverze jest ta sama zasad co w avensisie i pewnie w wielu innych autach.
metodę z forum toyoty, gdzie w avensisie po odpięciu akukulatora sterownik trzeba ponownie zaprogramować,
Nie wiedziałem że można tak programować opuszczanie i zamykanie szyb.
A może jest jakiś sposób na domykanie szyb po zamknięciu samochodu ? Gdzieś czytałem, że można to zrobić zamykając kluczykiem i u mnie nie działa.
Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro Lut 27, 2008 21:53
Opuszczanie szyby jednym kliknięciem jest kwestią programowania
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
Opuszczanie szyby jednym kliknięciem jest kwestią programowania
U mnie działa tak jak jest napisane w instrukcji. Kiedy na ułamek sek nacisnę lub podniosę to szyba leci do końca. Natomiast kiedy dłużej przytrzymam zatrzymuje się po puszczeniu przycisku. A domykania szyb po zamknięciu auta jeszcze nie sprawdziłem.
Podłączę się pod temat, żeby nie zaśmiecać forum.
Swojego Roverka kupiłam 3 dni temu i sprzedający uprzedził mnie, że sterowanie w drzwiach kierowcy raz działa a raz nie działa. Rozebrałam przekaźnik i próbowałam bez plastikowych przycisków dotykać gumowych wypustek. Wszystko działało. Teraz jak wszystko zamontowałam okazuje się, że sterowanie zanika mi po minucie a może nawet mniej. Świeci się diodka które lusterko chcę ustawić i wtedy wszystko działa a po minucie już nie świeci i zanika sterowanie szyb oraz lusterek od strony kierowcy. Jakby zanikało napięcie. Co jest przyczyną? Proszę o pomoc bo nie śpię po nocach. Posiadam autko 2,0 cdt z 2000r.
Co jest przyczyną? Proszę o pomoc bo nie śpię po nocach. Posiadam autko 2,0 cdt z 2000r.
Zacząłbym od podmiany elementu (czarnej puszki z przyciskami).
Najlepiej skorzystać z uprzejmości innego roverkowicza z Twojego regionu.
Jeśli na tym byłoby okej, wtedy kupić drugi moduł i nie bawić się w naprawianie.
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Dziękuję za odzew. Nie chciałabym komuś uszkodzić sterowniczka i chyba kupię używkę. Czy z anglika będzie pasowała? Wszystkie piny są takie same?
Dziwi mnie tylko dlaczego jak mam przez minutę podświetlenie to mogę sterować szybami a jak po minucie zniknie diodka to już kaplica i muszę wyciągnąć kluczyk i jeszcze raz brać na zapłon, żeby się zaświeciła.
Dziwi mnie tylko dlaczego jak mam przez minutę podświetlenie to mogę sterować szybami a jak po minucie zniknie diodka to już kaplica i muszę wyciągnąć kluczyk i jeszcze raz brać na zapłon, żeby się zaświeciła.
Może BCU ma jakieś zabezpieczenie i w przypadku nadmiernego poboru prądu tudzież zwarcia odłącza na wszelki wypadek zasilanie na module. Tego nie wiem - nie dowiemy się pewnie - bez sprawdzenia na żywo, a schematów nikt nam nie udostępni
Moduł od anglika powinien pasować, gdyż to BCU steruje pinami w zależności czy market jest na LHD czy RHD.
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Bardzo Ci dziękuję Kupiłam już sterownik lusterek i szyb ale mam chyba poważniejszy problem. Rano wsiadłam do mojego złotka i okazało się, że panel z radiem i klimatyzacją nie reaguje. Mam odpięty sterownik szyb i lusterek bo czekam aż przyślą nowy. Czytałam forum i pomyślałam, że może zapamiętał się błąd więc odpięłam klemy. Zrobiłam wszystko jak było opisywane a potem odczekałam aż komputer załapie ustawienia i nie odpalałam auta. Panel nadal nie działa. Już nie wiem w co mam ręce włożyć. Przykro mi jest bo po trzech dniach autko stoi i tylko przy nim majstruję a miało być tak pięknie...
Przestały mi działać: panel klimatyzacji i radio oraz sterownik szyb i lusterek od strony kierowcy. Jak pisałam wcześniej świeciło minutę i gasło. Okazało się, że padł bezpiecznik f11 pod schowkiem. Teraz już wszystko jest ok. Mam już inny problem bo wiatrak mi nie działa. Właśnie dostałam się do niego i zobaczyłam, że blaszki komutatora są w połowie przecięte a jednej ze szczotek nie ma bo tak go wyżarła, że sama się wykończyła. Teraz myślę co podmienić i jutro odwiedzę jakiś szrocik. Serdecznie dziękuję za zainteresowanie. Bardzo mi miło
[ Dodano: Czw Wrz 12, 2013 18:49 ]
PS. Szyby z tyłu i od pasażera działały. Ciężki w Roverku jest dostęp do bezpieczników. Dobrze, że jestem niska i mało ważę
Ciężki w Roverku jest dostęp do bezpieczników. Dobrze, że jestem niska i mało ważę
Ciężki to jest dostęp do wentylatora chłodnicy w MG
Trzeba targać cały zderzak... tutaj wzrost i waga nie mają żadnego znaczenia
Panel sterujący lusterkami i szybami już podmieniony?
Wentylator chłodnicy ( bo rozumiem, że o niego chodzi) był tu rozprawiany na różne sposoby.
Na pewno dasz radę
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Przekaźnik jeszcze do mnie nie dotarł ale zregenerowałam swój. U mnie początkowo nie działały lusterka. Szły tylko w dół i mogłam ustawić albo prawe albo lewe. Rozebrałam ten przekaźnik i obejrzałam wnikliwie. Tam pod okrągłym przyciskiem są białe podłużne plastiki, które mają za zadanie dociskać dwa oczka na gumce. Zauważyłam, że ich wypustki są trochę zużyte i nie dociska tak jak powinno. Za pierwszym razem mi się nie udało i dlatego wyrzuciło bezpiecznik. Za drugim już bardzo poważnie podeszłam do tematu i wszystko śmiga. Na te plastyczki nałożyłam dobrego i sprawdzonego kleju do plastiku a potem precyzyjnie go zeszlifowałam. Zabawy było prawie cały dzień bo warstwy musiało być tyle co pod mikroskopem.
Co do wentylatora to filozofii dużej nie ma skoro blondynka sobie poradziła. Już mam wszystko na wierzchu. Bardzo pomógł mi materiał, który kolega wcześniej podpowiedział. Dziękuję za pomoc ale już miałam ten temat w ulubionych bo robota była super opisana i zapisałam na "zaś"
Dzisiaj jadę do tokarza i muszę kupić nowe szczotki. Mój komutator może jeszcze da się uratować jak znajdę dobrego speca w Lublinie.
Jak nie to odwiedzę szrocik i wybiorę coś dla siebie.
Będę dawała znać jak mi idzie.
Ślicznie Wam dziękuję i pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum