Wysłany: Nie Lut 17, 2013 18:51 [R416Si] Klekot/klikanie silnika
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam. Posiadam Rovera 416Si rocznik 1996. Kilka miesięcy temu wymieniałem skrzynie biegów oraz sprzęgło. Około miesiąca temu wymieniałem zniszczoną uszczelkę pod głowicą, przy okazji mechanik przełożył mi rozrząd, pasek rozrządu, rolki, napinacze, olej (10w40), i filtry.
Kilka dni temu pojawił się problem: z silnika wydobywa się dość wysoki dźwięk, jakby klekotanie, klikanie (nie stukanie). Dźwięk ten jest jakby "plastikowy", nie metaliczny. Gdy się pojawi i podbijam mu wyższe obroty, dźwięk ten również przyspiesza wraz z obrotami (nie jest głośniejszy). Najciekawsze jest to, że czasami jest a czasami go nie ma. Raz pojawił się zaraz po odpaleniu, na zimnym silniku, a potem zniknął, innym razem po odpaleniu nie słyszałem tego dźwięku, a po przejechaniu pewnej odległości (ok. 3km) pojawił się. Dodam, że oprócz tego dźwięku, silnik chodzi gładko, nie stracił na mocy, wszystko jest ok, skrzynia biegów nie zgrzyta itp.
Bardzo mnie to niepokoi, co to może być? Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez Adrian Nie Lut 17, 2013 21:27, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 18:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
van-reiv, problem po jakimś czasie zupełnie sam ustał jeśli faktycznie masz to samo co ja to nie ma się czym martwić, mój dobry, znajomy mechanik powiedział że to klikanie w silniku to jakiś podajnik do oleju (?) i że nic złego się nie dzieje
Miałem u siebie tak samo , do momentu gdy wybrałem się w trase ok. 150 km (w tym czasie silnik w pełni się nagrzał i przestało) , i do tej pory mam spokój.
do wymiany macie popychacze hydrauliczne ,ja wymieniłem to prawie 3 lata temu i mam spokój.
przy każdej wymianie oleju to przestaje,ale za kilka dni będzie klekotać znowu.
i czemu już od wielu wielu miesięcy u mnie ich nie słychać i nic się złego nie dzieje? samo przyszło i samo poszło
i do czego one służą? i jakie są konsekwencje nieprawidłowej ich pracy?
Wysłany: Nie Paź 20, 2013 11:57 [R45]klekotanie w silniku
Witam ja mam podobnie jak wy moj zaprzyjazniaony mechanik powiedzial ze niema obaw ,ze wywolane jest to poprzez sterowanie olejowe zaworow i po jakims czasie ustaje
Ze zdjęć to jest to,ale pokazane chyba z różnych rodzajach,po za tym ten temat był poruszany wielokrotnie,tak że przeze mnie na początku z tym forum R
Mechanik swoje powie,po za tym lepiej to wymienić.
Jakie będą skutki tego,nie wiem ja jeździłem kilka miechów z tym klekotaniem,aż mnie uszy bolały,i mózg klekotał po wyłączeniu silnika.
Niech wypowiedzą się klubowicze,którzy się na tym dobrze znają.
Za 16szt.dałem ok.700zł nowe.2-3lata temu,nie pamiętam.
Warto sprawdzić też pompę wspomagania bo ona rozsypując się daje podobny efekt. Dziś wieczorem rozleciała się na dobre i mam w samochodzie ciszę. Jeździ się teraz jak Żukiem ale jest CISZA Silnik sobie grzecznie mruczy chociaż jeszcze niedawno kilku fachmanów ze 100% pewnością chcieli mi wymieniać popychacze.
Mialem ostatnio podobnie i rozmawialem z mechanikiem, ktory jak sie okazalo ma troche pojecia jesli chodzi o Rovery.
Jesli chodzi o metaliczne stukanie po rozrochu silnika to latwo je sprawdzic przy otwartej pokrywie; jesli dzwieki dochodza z okolic pompy wspomagania to prawdopodobnie bedzie do wymiany. Mozna poprosic kogos zeby przekrecil powoli kierownica do maksymalnego wychylenia jesli dzwieki beda sie nasilaly to wiadomo co dalej
Jesli dzwieki dochodza z bloku silnika to trzeba sprawdzic czy uszczelka pod glowice nie byla doszczelniana klejem. W bloku znajduja sie kanaly do/od-prowadzajace olej smarujacy, jesli czesc z nich bedzie zapackana tym klejem to niedlugo okaze sie ze zatarte sa popychacze na walku/ach rozrzadu i moze byc.. nieciekawie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum