Wysłany: Nie Gru 30, 2012 20:53 [R620sdi] Przekaźnik świec żarowych
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Witam
Mój Roverek gdy były mrozy miał problemy z odpalaniem, a mianowicie musiałem z trzy razy zakręcić. Pierwszy pomysł jaki wpadł mi do głowy to oczywiście sprawdzenie świec. Ogromnie Zaskoczyło mnie to, iż na do świec w ogól nie dochodzi prąd. Po długim poszukiwaniu doszedłem do czarnej kostki koło akumulatora( zdj) Jest to przekaźnik który nie działał. Wyciągnąłem go przeczyściłem "kontaktem" i usłyszałem piękne "strzelanie jego po włączeniu zapłonu.
W pierwszej kolejności gaśnie mi kontrolka a po upływie ok 7sek słychać rozłączenie przekaźnika.
Moje pytania:
Jaki przekaźnik będzie tam pasował.
Czy są gdzieś jeszcze przekaźniki od świec
Co to jest te RAVE i jak to znaleźć
Czy w tym modelu Rovera Jest coś takiego jak "moduł sterowania" coś odpowiedzialnego za długość grzania świec jeśli tak to gdzie tak to gdzie
Dodaje zdjęcie przekaźnika który znalazłem
SPAMU¦
Wysłany: Nie Gru 30, 2012 20:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Witam pozwolę sobie odświeżyć temat, gdyż mam problem, zakupiłem już pare przekaźników do mojej Hondy Accord V 2.0 iTD z silnikiem Diesla Rovera. i za każdym razem zaraz po przekręceniu kluczyka słychać pyrczenie i lekki dymek z przekaźnika, oczywiście spalił się .
Zakupiłem już:
1. Hella 191 937 503 / 40A VW/Audi - (Taki mam od momentu kupna samochodu i na tym działa)
2. Beltron 8E0 951 253 / 70A Audi
i każdy upalił się od razu, dziwi mnie fakt że zakupiłem dokładnie taki sam wg parametrów a i tak sie spalił .
Proszę o pomoc jaki mam zakupić aby nie było takich objawów.
Ostatnio zmieniony przez iroman Nie Gru 29, 2013 15:43, w całości zmieniany 1 raz
hmmm a może warto sprawdzić instalację najpierw bo taka reakcja jak opisałeś jest cokolwiek dziwna i nawet przekaźnika 40A nie powinno spalić, nie mówiąc o tym 70A. Zmierz napięcie na stykach sterujących (powinno być 12V przez chwilę po przekręceniu stacyjki i po chwili powinno zniknąć) a druga sprawa, to sprawdzenie czy czasem nie ma zwarcia na którejś ze świec lub przewodzie doprowadzającym prąd do świec. Metod jest generalnie kilka, ale jeśli sam nie masz wiedzy/narzędzi do sprawdzenia to podjedź do jakeigoś elektryka żeby to posprawdzał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum