Wysłany: Pon Sty 06, 2014 11:26 [R25] Piszczy w lewym przednim kole
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2000
Siema, mam problem z moim R25. Podczas jazdy na wprost słychać metaliczny dźwięk w lewym przednim kole, który raz się nasila, a potem cichnie. Na forum doczytałem się, że przyczyną może być pęknięty pierścień ABS.. Niestety nie! Wymieniłem lewy przegub na nowy, wymieniłem wahacze, klocki były wymieniane rok temu, tarcza według mojej oceny jest cała. Działo się tak zarówno na felgach aluminiowych jak i stalowych. Podczas hamowania, nie znosi mnie na żadną stronę - hamuje równomiernie. Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 06, 2014 11:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Gru 2007 Posty: 587 Skąd: Civitas Kielcensis
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 14:40
Miałem kiedyś podobny problem ale z prawym kołem. Coś piszczało metalicznie, ale nie mogłem zlokalizować co. Do hamulców dochodziłem 2 razy. Zawieszenie wymieniałem ok 6 miesięcy przed piszczeniem. Po przejechaniu około 600km sprawa się wyjaśniła. Podczas zakrętu 90* pękła półośka. Dalsza droga na lawecie. Może sprawdź przegub wewnętrzny albo z drugiej strony dochodzi to piszczenie (prawy przegub).
Hmm no czyli do sprawdzenia mam jeszcze lewą półoś. Z prawej strony na pewno wszystko jest ok, bo po przejechaniu parunastu kilometrów lewa felga jest cała gorąca, a reszta kół jest w normalnej temperaturze. Ale dzięki za wskazówkę
Pomógł: 5 razy Dołączył: 17 Lis 2012 Posty: 235 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Sro Sty 22, 2014 13:29
Felga najczęściej nagrzewana jest przy problemach z hamulcami, sprawdź prowadnice zacisku czy jest na nich swobodny ruch. Bratu kiedyś popiskiwało w kole jak dostał mu się kamień za osłonę tarczy i sam z siebie nie chciał wylecieć.
Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Gru 2007 Posty: 587 Skąd: Civitas Kielcensis
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 07:38
Tak jak w poście wyżej. Nagrzana felga to tylko i wyłącznie problem z hamulcami. Usuń klocki, wykręć zacisk. Podpompuj pedałem hamulca w celu wysunięcia tłoczka tylko bez przesady, żeby nie wyleciał sprawdź czy nie ma mikro wżerów i korozji, nasmaruj tłoczek smarem lub płynem hamulcowym, zaciskiem stolarskim i jakimś płaskownikiem wciśnij go z powrotem i powtórz czynność wysunięcia i wsunięcia tłoczka ze 3 razy. Skręć wszystko do kupy, możesz także szczotką drucianą wyczyścić klocki i blaszki na których siedzą one w jarzmie.
Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Gru 2007 Posty: 587 Skąd: Civitas Kielcensis
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 12:50
Jak będziesz smarował tłoczek to bardzo ostrożnie to rób ponieważ zauważysz tam gumkę osłonową we/wy tłoczka z jarzma. Najpierw oceń jej stan czy nie jest sparciała i popękana i czy syfu nie przepuszcza bo być może to jest powodem nie cofania się tłoczka tak jak powinien. Dla przypomnienia tylko powiem: po zakończeniu naprawy przy odpalonym silniku podpompuj pedalem hamulca kilka krotnie przed jazdą, żeby tłoczek doszedł pod klocki.. wiadomo dlaczego
ps. przy okazji jak już podniesiesz lewarkiem do góry, złap koło po prawej i lewej stronie i zacznij nim poruszać czy nie ma luzów, tak samo złap za górę i dół. Sprawdzisz czy łożysko jest w dobrym stanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum