Wysłany: Nie Mar 02, 2014 11:35 [R200SDi] Wycieki oleju głośna praca silnika spadek mocy.
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Witam . Mam problem z roverem 200 2.0 sdi . Sprawa wygląda następująco zakupiłem jakiś czas temu autko po nie całym tygodniu zauważyłem straszne wycieki . Pod autem widać je najmocniej ze strony wspomagania, rozrządu i skrzyni spód zalany . Olej wymieniony przed samym kupnem przez poprzedniego właściciela filtry też . Do wycieków doszła głośna praca silnika (na końcu dołączę link do filmu na który znalazłem w necie z identycznym dźwiękiem pracy silnika) następny objaw to spadek mocy autko nie zbiera się już tak jak dosłownie tydzień temu ponadto przy 2tys+ obrotów słyszę jakby turbina brała lewe powietrze coś "ala" podmuchy wiatru i przy przyspieszaniu autko buczy jakby się dławiło . Jakby tego było mało to przy przekręconym kluczyku na zapłon coś cyka w silniku cały czas. Silnik pracuje głośno a w autku wszystko się trzęsie kierownica drży pedały też drążek skrzyni biegów także. Dziwi mnie to że wszystkie te objawy pojawiły się nagle i wszystko naraz . Dodam że olej w silniku cały czas ten sam stan. Odpala normalnie nie ma z tym problemu . Wczoraj zauważyłem pęknięte gumy od przegubu i lekki luz na łącznikach stabilizatorów, następnie oponki mam dość stare bieżnik ok rocznik nie ciekawy ale już zamówiłem nowe letnie co do reszty zawieszenia stan super sprawdzone 2 dni temu na diagnostyce hamulce także . Temperatura jest na liczniku cały czas po nagrzaniu stała kreska w połowie spalanie nie wzrosło . Przy zmianie biegów skrzynia zachowuje się normalnie nic nie zgrzyta biegi wchodzą tak jak powinny sprzęgło nie ślizga się, obroty silnika nie skaczą są można powiedzieć idealne . Klima działa tyle że ogrzewanie chodzi tak jakby go praktycznie nie było. Mechanik patrząc i kierując samochodem nie był jakoś negatywnie nastawiony ale także nie potrafił nic konkretnego powiedzieć auto oddaje w środę do warsztatu a zakładając post mam na celu uświadomienie sobie cen naprawy i diagnozy od użytkowników którzy spotkali się z tym gdyż nie chce być naciągnięty na dodatkowe koszta. dołączam link do dźwięku jaki wydaje silnik podczas swojej pracy http://www.youtube.com/watch?v=iXg5EX20E8E . Pozdrawiam i dziękuje wszystkim za poświęcony czas.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 11:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jeśli chodzi o cykanie to normalne i tak ma być,to pompa.Wyciek oleju prawdopodobnie uszczelniacz wału,pewnie był umyty przed sprzedażą,Jeśli chodzi o spadek mocy to sprawdz węże od ic.na wyższych obrotach muszą być twarde,a jesli chodzi o głosną pracę to one nie są zbyt ciche to na linku to nie wydaje mi się nic nie normalnego,sprawdz poduszki od silnika a szczególnie łapa od spodu.Pewnie sprzedający zrobił autko na sprzedaż byle jak.
_________________ mój pierwszy roverek 220 sdi 1999
tzn jeżeli chodzi o poduszkę pod silnikiem to też brałem to pod uwagę ale te wycieki moim zdaniem są wszędzie od spodu jest strasznie zalany najgorzej skrzynia i dzisiaj zacząłem odczuwać co jakiś czas szarpanie po zmianie biegu i najczęściej dwójka ciężko wchodzi . A co z turbiną zero mocy jak się załącza i te lewe powietrze słychać strasznie przy dodawaniu gazu. Jak naciskam sprzęgło to czasami takie dziwne skrobanie słychać wsteczny też czasami słychać tak jakby coś piszczało.
Praca silnika z filmiku wydaje się normalna... One są takie głośne niestety
Co do skrzyni biegów: https://www.roverki.eu/zr...dieslu-sdi.html
A co do reszty to nie wydaje mi się żeby z autem było coś poważnego, po zakupie auta zawsze jest kilka pierdół do ogarnięcia... No chyba że kupisz nowe
W warsztacie powiedzieli że mam do wymiany:
- czujnik cofania skrzyni biegów
- 2x osłona przegubu zewnętrzna przód
- wąż turbiny (krótki mieści się przy turbinie)
- tłumik tylną część
- uszczelka miski olejowej
- rozrząd też radzili wymienić (nie wiadomo kiedy poprzedni właściciel go wymieniał) do rozrządu także uszczelniacze z tego co zrozumiałem simeringi . Teraz pytanie jakie to koszta części i gdzie mogę kupić używki (te co się da bo rozrząd itp to musi byc nowe wiadomo) w malej mieścinie mieszkam i ciężko tu coś okazyjnie dostać
jesli chodzi o czujnik to miałem ten problem,ale rozwiązanie było jak pamietam proste,wykręć go i oczyść nie pamiętam co dokładnie było z nim ale jakaś błachostka,do dziś działa,kompletny rozrząd to 800-1000zł.Powiem szczerze żadnych używek bo potem dwa razy robota i więcej to kosztuje,ja porobiłem pare rzeczy trzy lata temu i do dziś żadnych problemów.(ale ostatnio walnął przekażnik szyb ale tego nie robiłem wcześniej)
_________________ mój pierwszy roverek 220 sdi 1999
dobra wszystko zamówione prócz tej krótkiej rurki czy węża do turbiny moje pytanie czy wie ktoś gdzie mogę takowy dostać i czy to się fachowo nazywa Przewód do turbiny OEM
[ Dodano: Wto Mar 04, 2014 19:29 ]
mechanik dokładnie powiedział tak "musisz kupić wąż turbiny (krótki mieści się przy turbinie " stąd moje pytanie czy to chodzi o ten wąż którego link podałem?
Witam ponownie . Po diagnozy 3 niezależnych mechaników skończyło się na :
-Wymianie rozrządu
-Wymianie uszczelki miski olejowej + nowy olej i filtry
-Wymianie czujnika cofania w skrzyni biegów + wymiana oleju
-Wymianie Wymianie rury stożkowej od turbo
-Wymianie paska alternatora
-Wymianie osłony przegubu x2
-Wymieniłem także oponki na letnie
I nie odczułem jakiejś zmiany w pracy silnika czy wzroście mocy .
Natomiast po wszystkim zauważyłem na drugi dzień po odebraniu autka że lekko ściąga go w prawa stronę przy to po pierwsze . Po drugie przy czterech osobach w aucie czuje jakbym posiadał sportowe zawieszenie auto siedzi dość mocno (nie było takich rzeczy przed warsztatem) przy dodawaniu gazu autko muli i zapala się check engine i pali się ciągle aż nie puszczę pedału od gazu, wtedy gaśnie ale po chwili znowu się zapala przy nabieraniu prędkości i gaśnie po odjęciu nogi z gazu i tak w koło macieja. Kolejne co mnie zdziwiło totalnie dzisiaj jest trzeci dzień po odebraniu auta i patrząc pod spód znowu jest spocone mimo uszczelnienia i wymiany wyżej wymienionych podzespołów itp . Kolejna sprawa będąc na diagnostyce (dla upewnienia się byłem na dwóch różnych '' konkretnych przeglądach zawieszenia itp'' )panowie stwierdzili że wszystko gra i stan był około 80% wiec powinno wsio być git a tu okazuje się że uderzając w jakąś dziurę w jezdni niewielką odgłos i odczucie w aucie jakbym jechał na kapciu i trzasnął w dziurę to mnie zamurowało następnie odczuwam jakby auto pływało i odgłosy tarcia przy jeździe cykania strzelania normalnie jakbym jechał starym zardzewiałym gruchotem.
Więc moje pytanie brzmi co się u licha dzieje bo wsadziłem już 1.5 tys za naprawę nie licząc opon . Autko naprawiam gdyż moja kobita już się tak przyzwyczaiła do niego że nie chce nic innego a jest dość słabym kierowcą i to pierwszy samochód którym pewnie jeździ i co ważniejsza chce jeździć. Ja mam alfe 159 wiec kupując rovera nie sądziłem że będzie z nim więcej problemów niż z moim autem. Jestem sporo w trasie wiec zostawiając jej autko chce mieć pewność że nie będzie się na nic uskarżać . Z góry dziękuję i przepraszam za formę i pisownie mojego posta gdyż wróciłem dopiero z trasy i wiadomo jak forma Mam nadzieję że jakoś będziecie w stanie pomóc mi doprowadzić jej autko do porządku
Jeśli chodzi o ten check engine, to na stronie klubowej (FAQ) jest sposób odczytu błędów bez podpinania komputera. Spóbuj odczytać i napisz co wyszło. Obstawiam, że masz przestawiony kąt wtrysku lub uszkodzoną wiązkę pompy wtryskowej. Ale zacznij od wybłyskania błędów.
MIałem podobne objawy i okazało się, że kąt wtrysku wynosił ok. 7 stopni a powinno być między 2 a 4 (lepiej 4 bo przy 2 stopniach zazwyczaj ciężko odpala na zimno) Po regulacji owego kąta auto ożyło i dużo lepiej jeździło
Jesli chodzi o zawiechę, to musi być gdzieś problem, skoro są takie odgłosy. A bardziej przód czy tył tłucze
Jesli chodzi o moc silnika, to najłatwiej sprawdzić czy wszystko jest ok mierząc przyspieszenie np. na 4 biegu od 60 do 100km/h ... powinno być w okolicy 8 - 9 sekund. Podejrzewam, że jak będzie z kątem wtrysku wszystko ok, to i przyspieszenie wróci.
Jesli chodzi o "pocenie" silnika, to jeśli nie leje się z niego a tylko jest brudny od oleju, to zostaw go tak Chyba, że masz ochotę jechać na jakąś reklamację SDi zazwyczaj są od spodu trochę mokre, szczególnie od strony filtra oleju. Kilka SDi w życiu oglądałem i tylko jeden był suchy
z tym cykaniem, strzelaniem itp. to może być łożysko koła, przegub, lub skrzynia. Jeżeli Ci samochód pływa po wjechaniu w dziurę to możesz mieć za słabo skręcone zawieszenie, lub luz na kierownicy (np. słabo przykręconą kierownicę), lub po prostu wywalone tuleje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum