czyli rozumiem, że jakbym przyłożył + do żarówki, a - do silnika, to miernik powinien pokazać napięcie na kostce od żarówki tak?
Już jest coraz gorzej, nawet po odpaleniu i zgaszeniu kręci z 20 sekund. Odpalony to chodzi jak szalony.
Oddałbym do mechanika, ale potrzebuję szybkiej diagnozy i szybkiej naprawy i to konkretnej, a obawiam się, że mechanik wynajdzie po drodze kilka innych nieprawidłowości i to zaraz pociągnie ze sobą koszta...
a moze wtryski zapchane. wlej do paliwa taki preparat do czysczenia wtryskow i przegnaj go na autostradzie. mi to kiedys bardzo pomoglo, ale nie tyle ze zle odpalal ale byl bardzo zamulony, ledwo szlo go rozpedzic do 100
właśnie zalałem vervę i preparat do czyszczenia wtrysków. Nie miałem okazji go przegonić jeszcze, ale zbiera się ładnie
Jeszcze tak sobie pomyślałem, że może jakiś czujnik temperatury? Np uszkodzony, nie wysyła żadnej informacji do świec, więc się nie grzeją, ale to chyba w ogóle by napięcie tam nie szło na nie.... no i ciepły by chyba dobrze zapalał w takim razie, a też źle zapala.
uszkodzony lub wypiety czujnik powoduje dluzsze grzanie sie kontrolki przed odpaleniem i baaardzo dlugie grzanie swiec juz po odpaleniu. wypnij na probe i zobaczysz
Już się wkurzyłem i pojechałem do mechanika. On twierdzi że to wtryski.
Kurde no sam nie wiem, przecież jak odpali to auto idzie jak głupie, więc wątpię że to wtryski by były
@edit
znalazłem coś na forum o wtrysku startowym i poszedłem, odpiąłem go. Auto odpala tak samo, ale świeciła się kontrolka check engine, więc to jego wina nie jest i wątpię że pozostałych wtrysków.
@bizon
wziąłem sprawdziłem coś z masą. Jeżeli mierzę napięcie żarówki i masę biore na silnik to wszystko jest ok, pokazuje normalnie. Jedynie jak badam napięcie idące do świec to pokazuje 0, a gdy mase wezmę na akumulator to pokazuje tyle ile ma aku i nie znika tylko cały czas tyle podaje.
Chciałem wyjąć z obudowy ten bezpiecznik 70A co jest na nadkolu, ale za chiny ludowe nie wiem jak go dorwać. Wszystko tak trzyma, że jedyny sposób to w stylu clarksona z top gear: Powweeerrr klapcyngami pociągnąć i może puści, ale znając mnie to się urwie coś
Haxigi, sprawdzałeś czy idzie napięcie na świece, a sprawdziłeś czy świece w ogóle pobierają prąd? Może są spalone? Chociaż przy obecnych temperaturach powinien palić i bez świec.
haha nawet śmiechłem no parę stron temu ktoś pisał, że to nie kąt wtrysku. Tak jak pisałem miałem wymieniany pasek od alternatora (rolka zaczęła szumieć po tym) i ściągane sprzęgło razem ze skrzynią. Więc jeżeli kąt może sam się przestawić to ok, sprawdzę ale to tylko na kompie z tego co czytałem, tu nikt takiego nie ma
Wczoraj podczas jazdy naglę zaczął szarpać i przestawał reagować na gaz (do dechy a on nie przyśpieszał lub naglę przyśpieszył i potem słabł). Zredukowałem z 4 na 3 bo na rondo wjeżdżałem i na 3 przestał gazować, obroty około 1k RPM i zgasł. Zjechałem lekko i nie chciał odpalić:
Witam. A czy ty sprawdzałeś wiązkę przewodów wychodzącą z pompy wtryskowej do pierwszej wtyczki? Niech cię nie zmyli jej dobry, wręcz nienaganny wygląd- kable są w środku izolacji i to one mogą nie stykać, dając takie efekty. Zauważyłem, że masz zrobione już ponad 300000km- przy takim przebiegu pompa do regeneracji- bo to właśnie ona może się "przytykać". Powodzenia
sprawdzał elektryk wszystko, parę kabli zgnitych znalazł i wymienił.
Pytanie takie: z wyjętym przekaźnikiem od świec auto powinno zapalać? Wyjąłem, check engine i kontrolka świec się nie paliła, ale auto kręciło i odpalało. Nie było słychać tego cykania.
[ Dodano: Pon Mar 31, 2014 17:57 ]
No i żeby było śmieszniej odpala już tak jak na tym filmiku który wstawiłem wyżej + kapie ropa
[ Dodano: Wto Kwi 08, 2014 18:21 ]
No i rozwiązany problem - filtra paliwa został wymieniony, auto jak dzikie idzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum