Wysłany: Sob Maj 17, 2014 12:44 [R200] Odcina dopływ paliwa na 3 tłoki (chyba)
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 Rok produkcji: 1998
Witajcie, jestem nowy na forum i jeśli coś uzupełniłem źle to przepraszam.
Więc tak problem polega na tym że mój roverek ma dolegliwość odcinania dopływu paliwa... Nie wiem jak to wyjaśnić...
Samochód działa prawidłowo i jak się umyśli czy to po 200km czy po 100m samochód nagle zaczyna chodzić na trzech tłokach.. obroty nie wchodzą powyżej 3-4tys i praktycznie bez psikania plaka do filtra samochód nie pali... (wiem durny sposób)
Nie mam pojęcia co mu jest...
Odłączanie aku na kilka godzin nawet nic nie daje.. Samochód musi postać TYDZIEŃ albo dłużej.. Wtedy odpali normalnie i będzie jeździć do następnego "zamulenia', tak się dzieje już od 2 lat..
Samochód był kilkakrotnie sprawdzany u mechanika na komputerze i nie wykazuje żadnego błędu...
Moim zdaniem wina leży przy podawaniu paliwa bo kiedy dobrze się tym plakiem tam psiknie to samochód chodzi przez kilka sekund normalnie, kręci się do odcięcia wszystko git ale nagle spadają obroty do... 700 i niżej i samochód dychnie...
PS. Jak się dostać do zasilania pompy paliwa i do przewodów od pompy pod maską ? Sprawdziłbym miernikiem czy prąd idzie i czy w ogóle ciśnienie jakieś jest... Bo niestety pod tylną kanapą nie ma otworu żeby dostać się do pompy..
Czy ktoś wie co tu z tym zrobić?
Z góry dziękuje i pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Sob Maj 17, 2014 12:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
samochód dzielony z bratem, tyle chcę powiedzieć na wstępie..
przez ten czas były wymienione przewody do świec (chyba 70zł) i same świece na NGK na których jest zrobione... może ze 300km
praktycznie tyle.. nic nie było więcej grzebane, uszczelniłem tylko pokrywę zaworów w zeszłą niedzielę ale jeździłem trochę po bezdrożach (nie mam jeszcze prawka) zrobiłem 16km i po prostu samochód stał.. na drugi dzień odpaliłem wlałem paliwa, pochodził z 5 minut rozgrzał się sprawdziłem olej stan ok, wyjechałem na drogę zawróciłem i koniec samochód się najeździł...
ps. czysta benzyna bez LPG
Przyczyn może być wiele jeśli pisze robsson78 jeszcze jak to się dzieje od 2 lat...
A pompka jest w baku musisz zdjąć bak robota prosta jeśli nie masz zardzewiałych napinaczy pasków baku i śrub ..:)
Możesz sprawdzić ciśnienie paliwa, ale ja stawiam na układ zapłonowy. To że pali na plaku swiadczy tylko o tym że coś tam na świecach iskrzy. Wtedy gdy nie chce zapalić sprawdż iskrę z cewki. Wyciągnij środkowy przewód z kopułki i umocuj go w ten sposób by metalowy zacisk znajdował się ok.15 mm od metalowego elementu-głowica (masa) Wtedy niech ktoś zastartuje rozrusznikiem i obserwuj jaka jest iskra.
dobrze sprawdzę
ale jednak ja stawiam na układ paliwowy gdzieś... bo nic nie rusza samochód jak kręce a plak pójdzie w ruch i jak się psika dobrze to silnik równo pracuje..
odkręcałem na praktykach bak w MG (nie pamiętam jakim ale wygląd podobny, silnik V ) i wiem co i jak postaram się tam dobrać na tygodniu
jeszcze chciałbym wiedzieć gdzie on jest i ile ich jest... jestem na mechaniku pierwszy rok i tam trochę pojęcia tylko mam... ale łapę co i jak...
powiedzcie mi jeszcze:
1. gdzie są przewody paliwowe w komorze silnika? (powrotny i zasysający z pompki w baku)
2. po której stronie jest pompka w baku (chyba po stronie pasażera)
3. co to za wężyk idzie od komputera, sterownika wtrysków do jakiejś czarnej kostki ? (on nic nie robi.. nie ma próżni nie zasysa ani nie dmucha..)
z góry dziękuje
co do iskry, jest dobra raźnie i równo bije
[ Dodano: Wto Cze 10, 2014 18:31 ]
Oka temat do zamknięcia. Po podpięciu pod diagnostykę pokazywało że położenie wału jest "Nie OK".. czujnik lub przeskoczył na rozrządzie...
Tak czy siak jest na gruntowym remoncie już
Pozdrawiam i dziękuje za pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum