Wysłany: Sob Sie 24, 2013 22:02 [R45] Dziwny problem z silnikiem
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2002
Witam pisze pierwszy swój post tutaj bo już kilka dni szukam na forum i nie znalazłem odpowiedzi.
Wiec od tygodnia jestem szczęśliwym posiadaczem Roverka 45 1,4 16v
Mam problem z układem chłodzenia przy upałach w zeszłym tyg auto przy jezdzie w trasie zachowywało się normalnie lecz przy staniu na światłach auto gasło samo i potem 10-15 min nie moglem go zapalic problem rozwiązałem ponieważ z jakis przyczyn nie wlaczal sie wiartak. Teraz problem rozwizalem przez wyczyszczenie styków na styczniku od wiartaka oraz czujniku Temp.
Profilaktycznie wymieniłem płyn w chłodnicy.
W jednym z tematów wyczytałem ze normalna temperatura załączenia wiatraka to 104 stopnie i tak sie tez dzieje przy tej temp wiatrak startuje,
Pisze to bo może komuś sie przyda to rozwiązanie
Lecz pozostaje jedno pytanie.
W opisie HFG jest zaworek odpowietrzający układ chłodnicy lecz w 45 nie znalazłem go. PRosze o informacje czy ten uklad odpowietrza sie wyłącznie przez zbiorniczek wyrównawczy??
Ostatnio zmieniony przez szoso Sro Sie 28, 2013 14:48, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sie 24, 2013 22:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
W opisie HFG jest zaworek odpowietrzający układ chłodnicy lecz w 45 nie znalazłem go. PRosze o informacje czy ten uklad odpowietrza sie wyłącznie przez zbiorniczek wyrównawczy??
Płyn wymieniałem w 2010 r. - lecz nie przypominam sobie aby w R45 (2004 rok) był zaworek odpowietrzający. Odpowietrzenie następuje przez zbiorniczek wyrównawczy.
IROLA,
Potwierdzam w 90% twoja wypowiedz ta śrubka na wężu znajduje się lecz nie było potrzeby jej odkręcania układ po dniu się sam odpowietrzył i weszło kolo 4,2 L płynu.
Odświeżę temat.
Mój R45 jest 2 tyg.po wymianie uszczelki pod głowica, chłodnicy, wiatraków, (rok temu był też wymieniany termostat) w ciągu tego czasu przejechałam około 80 km i problem powtórzył się, tzn. po odpaleniu silnika i przejechaniu ok. 600 m temperatura skoczyła na maxa, woda się zagotowała, wylała pod sam korek.
Co ciekawe, bo ostygnięciu i odpaleniu silnika (bez jazdy) było wszystko ok, i poziom wody i temperatura. Problem znów się pojawił jak tylko ruszyłam i przejechałam kilka metrów. Po opadnięciu temperatury po kilku minutach znów było wszystko ok, po zgaszeniu i przejechaniu problem powtórzył się i tak na zmianę.... Mechanik, który robił uszczelkę i głowice będzie dopiero w piątek i rover obecnie czeka na niego...
Ma ktoś może jakieś sugestie, pomysły, doświadczenie, co to może być? Zawiesił się czujnik temperatury, coś z chłodzeniem?
_________________ "Nie jeździj szybciej niż potrafisz myśleć..."
Odświeżę temat i bardzo proszę o podpowiedzi, sugestie, a może się trafi ktoś, kto miał ten sam problem?
Otóż tak jak pisałam wyżej mój R45 jest po wymianie uszczelki pod głowica, chłodnicy, wiatraków, głowicy, zaworów, termostatu, czujnika temperatury, wentylatorów, po przeczyszczeniu całego układu chłodzenia, wymianie korka....i ciągle powtarza się ten sam problem - jak na dworze jest ciepło to po przejechaniu kilkunastu metrów temperatura silnika podnosi się do maxa, gotuje się woda i wylewa z korka. Po zgaszeniu, ostudzeniu, poziom wody wraca do normy - nie ubywa jej.
Mechanik stwierdził, że źle była zrobiona uszczelka pod głowicą i w dniu dzisiejszym wymienił ją ponownie, nie pomogło. Ten sam problem. Twierdzi, że są opuszczone tuleje i miękki silnik (czy jest to możliwe?)
Drugi fachowiec twierdzi, że na tulejach jest szczelina i przedmuch, który min. wywala wodę i nie chłodzi, i generalnie, że to wina tulei i że w Roverach zdarza się to podobno często... Trzeci fachowiec uważa, że to głupota i trzeba wymienić pompę wody.
Natomiast 4 osobnik podpowiedział, że trzeba wymienić cały silnik bo to pewnie blok i że generalnie wszystko jest do dup*.
Niestety na forum nie znalazłam podobnego przypadku, dlatego pomocyyyy Ktoś ma jakieś sugestie? Dodam, że mój R45 to benzyniak 1.8.
_________________ "Nie jeździj szybciej niż potrafisz myśleć..."
Tak naprawdę każda z w/w przyczyn może być prawdziwa. Blok i głowice należało ocenić przy robieniu uszczelki. Może to być też też problem z odpowietrzeniem/ złym montażem termostatu. Pompę wody można sprawdzić 'macając' czy nie ma połamanych łopatek przez otwór po obudowie termostatu. Pompy z plastikowymi łopatkami padają niezwykle często.
_________________ Silniki K-Series-naprawy, modyfikacje- VVC również. info pw.
Dzięki.
Dziś znajomy stwierdził, że to w 70% wina nowego termostatu, który się albo zawiesił albo był źle dobrany... pogrzebał i wymienił jeszcze raz termostat i czujnik temp. jeździł trochę i wszystko było dobrze. Miejmy nadzieje, że to faktycznie termostat (który wcześniej montował mechanik niby...) i że nie czeka mnie ani roverka generalny remont silnika... zobaczymy!
Jutro generalny test - będzie ciepło na dworze i szybciej sie rozgrzeje...
_________________ "Nie jeździj szybciej niż potrafisz myśleć..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum