[mustek3]

Witam,

W moim Roverze 600 SDI '98 padła turbina, tumany siwego dymu po jeździe autostradowej, zżarło ponad litr oleju, po demontażu turbiny, luz na wirniku sięga nawet 5mm, czyli b.dużo.

Chciałem zakupić "nową" używaną turbinę tylko, że natrafiłem na problem z istnieniem dwóch różnych turbin. Otóż ja mam GARRETT T15 PMF100440, a istnieje też GT1549 ERR6105. Różnią się one z zewnątrz umiejscowieniem "cycka" do którego wpina się wężyk od czujnika ciśnienia doładowania do kompa. W T15 jest na turbinie, a w GT1549 na tej małej beczułce od sterowania zaworem upustowym w turbinie.

I tu pojawia się pytanie, czy mogę zainstalować ERR6105 zamiast mojej starej? Czy są jakieś inne różnice wewnątrz?

Proszę o pomoc, bo na pewno ktoś się z czymś takim też spotkał. O co mi chodzi pokazałem na zdjęciach.

[SPAMU¦]

[Remigiusz]

Cyckiem się nie przejmuj to mało istotne jest

Ja bym szukał na twoim miejscu bardziej Turba z 25/45 lub ZR/ZS ponieważ są troszkę nowszej generacji jeżeli chodzi o środek i wydajność.

Same Turba są tak samo montowane czy SDI czy IDT. Jedyna różnica w IDT jest wylot kolektora wydechowego ma trochę inny trójkąt na flanszu tak to resta taka sama jest.

To jest akurat Turbo z 600 SDI:


Jeszcze mam swoja Turbinę z 45 z niskim przebiegiem jak byś reflektował Tutaj tez cycek z boku na turbinie jest.

[mustek3]

Dzięki za pocieszającą odpowiedź

Bo sprawa wygląda tak, że mam pod nosem b. przyzwoitą turbinę z R200 tylko, że tego innego typu. Skoro mówisz, że wszystko będzie ok to ją kupię.

Pozdrawiam

[Remigiusz]

mustek3, To bierz jak masz pod nosem
Wszystko będzie ok

[mustek3]

Już zamontowałem "nową" turbinę GT1549 zamiast T15 i wszystko gra aż miło! Potwierdzam, nie ma różnicy jaki typ założymy