Wysłany: Sro Sie 27, 2014 19:50 Wypchanie wgniotki na błotniku
Szybkie pytanko: czy punktową wgniotkę na przednim błotniku można wypchać od środka? Jakiś życzliwy kierowca lub przechodzień zdaje się pozazdrościł autka...
Najdziwniejsze jest jej miejsce - zaraz przy lusterku - i ilość płytkich rys w kształcie odwróconej litery J. Raczej nie od uderzenia drzwiami chyba, że był to jakiś jeep bo jest za wysoko....
Jak autko mechanicznie jest bez zastrzeżeń i chciałem poprawić jego wygląd zewnętrzny, tak zaczynam się zastanawiać czy w ogóle warto...
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sie 27, 2014 19:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mam to samo - przymierzam się do lakierowania całego auta, ale zastanawiam się czy nie zrobić tego jak już odstawię je do garażu żeby wyglądało. Bo póki co to co chwilę pojawia mi się jakaś nowa rysa. A to drzwiami, a to nogą, a to podczas mycia...
A co do pytania w temacie to wyciągnięcie jednego dołka kosztuje 30zł. Jeśli nie ma odprysków lakieru oczywiście.
Poszukaj sobie w okolicy wpisując w google "dołkarz" lub "wyciąganie wgnieceń". Kilka minut i robota wykonana. Sam muszę podjechać bo mam jedno takie uszkodzenie.
Dzięki! Nie wiedziałem, że teraz są takie metody. Jutro poszukam kogoś w okolicy.
Jest szansa, ze uda się to wyciągnąć.
[ Dodano: Sro Sie 27, 2014 23:35 ]
Lysack napisał/a:
przymierzam się do lakierowania całego auta
Dziś byłem u lakiernika z pytaniem ile za polakierowanie przedniego zderzaka (małe spawanie gratis) to krzyknął bez zastanowienia 450zł.
-A za tylny? - pytam
-Też 450
-To ja się zastanowię...
Tysiak?
Za lakierowanie całego auta z 5 tysi chyba...
Powiedz mi jeszcze czy schodzący klar to normalne? Podejrzewam lakierowanie zderzaka jakimś gorszej jakości, bo zdaje się łuszczące się punkty to chyba nie jest norma... Coś wiesz w temacie?
Ja będę miał sprawdzonego lakiernika gdzieś daleko poza jakimikolwiek większymi miastami. Myślę, że wyjdzie mnie po jakieś 300zł za element, więc dobrze będzie jak zmieszczę się w 3000zł - w końcu lakieru wychodzi mniej w przeliczeniu na element (przy jednym elemencie zawsze trochę zostanie), do tego jedno dobieranie koloru, a że większość elementów jest bez korozji to odchodzi też szpachlowanie
U mnie klar schodzi tylko w jednym miejscu, na dachu przy listwie. W drugim brmie już jest znacznie gorzej, bo klar schodzi na co najmniej kilku elementach. Tyle, że tamten ma też sporo szpachli na sobie i ogólnie był mocno zapuszczony. Ale tak, wiele roverków widziałem z łuszczącym się klarem, więc to raczej normalne. U mnie też z tego co wiem jakaś drobna przeszłość była, ale tylko delikatne uderzenie na granicy drzwi i tylnego błotnika. Reszta lakieru w oryginale i póki co jeszcze prawie się nie łuszczy
To niezłe zdzirusy.
W pon. 3 wgniotki za 100zł w tym jedna o średnicy 8cm.
Gratis wypunktowanie autka przez lakiernika
Lakierowana maska, prawy bok i zderzaki. PAT'a uduszę na jakimś zlocie i wezmę jego polifta
Szkoda, że nie wyciągną mi jednego obszaru ze względu na nieoryginalny lakier. Rzekomo klej mają tak silny, że oderwałby lakier.
Aha, oryginalny lakier się nie łuszczy więc wszystko w temacie.
[ Dodano: Pon Wrz 01, 2014 21:30 ]
Wgniotki wypchnięte i chłopaki jestem pod ogromnym wrażeniem
150zł mnie to kosztowało ale nie żałuję - efekt rewelacyjny. O 50zł więcej u mnie wzięli, bo zażyczyłem sobie próbę "wyprowadzenia" historii poprzedniego właściciela pod tylną prawą szybą i jest o niebo lepiej.
Jeszcze raz dzięki Lysack za oświecenie.
Jutro może wrzucę zdjęcia przed i po ale te poglądowe na stronach tych firm zajmujących się wypychaniem to nie jest ściema.
Cieszę się, że udało się ogarnąć wgniotki i że jesteś zadowolony z efektu
Czyli mniej więcej dobrze podałem cenę za dołek - przy stówie wyszłoby prawie tyle ile mówiłem. Dla nas 30-50zł to tanio, ale szwagier ma auto po gradobiciu. Do 50 dołków gość policzył po 30zł, a każdy następny po 10, ale łącznie na aucie ma prawie 300 dołków. Koszmar, tym bardziej, że lakiernicy i blacharze nie chcą się tego podjąć bo za cienka warstwa szpachli na zbyt dużym obszarze...
Czekam na foty
Swoją drogą ostatnio do Zabrza sprzedałem poprzednie swoje auto - czarnego Fiata Barchettę
Na zdjęciach może nie widać ale wgniotki były głębokie. Ryski się jakoś usunie.
Nie mam zdjęcia "przed" obszaru pod tylną prawą szybą (poprzedni właściciel) ale wyprowadzili naprawdę imponująco
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum