Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
Koledzy!
Jeśli już był taki temat, to bardzo Was proszę o link do niego. Korzystam z telefonu i znaleść go nie mogę.
Mam problem z moim roverem 414 si 1,4 16 V w benzynie.
Mianowicie wracalam z długiej trasy i po zjeździe z autostrady na 1 światłach zauważyłam, że wyprzedził mnie biały, gesty dym, a silnik zaczął pracować tak jakby na trzech garach. Dojechalam jakoś do domu, skonsultowalam się ze znajomymi i stawili na złą mieszankę paliwowa, wszak tankowalam na jakiejś wsi. Dolalam na zaufanej stacji 95 ale dym i praca 3 garow nadal się utrzymywała.
Zajrzalam do świec : 1 od rozrządu czarna, 2 z nagarem wręcz przepalona -nie było zarnika, 3 i 4 czarne. Wymieniłam na nowe i przejechalam ok 4 km.
Chodzi trochę jakby na '3,5' gara, nie ma mocy, dym największy jest jak startuje z 1 lub przy skretach na 2. Jak się rozbuja, to dymu praktycznie nie ma, tylko przy mocniejszym docisnieciu gazu.
Zajrzalam spowrotem do świec i o to co zastaje :
1 czarna, 2 wcale nie ruszona jakby iskry nie bylo, ale za to w gnieździe i na zarniku olej z benzyną, 3 i 4 eleganckie.
Moje pytanie jest takie : czy mogły pójść pierścienie?
Dym jest biały, mocny, kroic nożem można.
A może to oringi gniazd świec czy uszczelka zaworów?
Zamierzam oczywiście zmierzyć ciśnienie na cylindrach oczywiście, tylko czekam na chetna 2 osobę, która mi w tym pomoże, ale czy to mi da odpowiedź na to o poszło do diabła?
Do warsztatu nie oddam, wolę sama zrobić, taniej przede wszystkim.
Aha, moglobyć za dużo oleju raz wlane, ponieważ bagnet mam złamany, a facet w warsztacie, który miał mi zrobić prowizoryczny, wziął wymiary z kosmosu i bagnet się okazał za długi o 10 cm, zorientowalam się dużo później. Płynów nie ubywa, a oleju to i tak jadł tak litr na 10 tys km mniej więcej. Rok temu był kompletny remont silnika robiony, ale chyba poszli tak czy siak na fuszerkę.
Jak moglibyście mi coś podpowiedzieć byłabym wdzięczna.
Buziaki
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 02, 2014 11:00 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Kopulka i palec są nowe. Hm, sprawdze te kable.
Tak a 'propos, czy to normalne, że po włożeniu kabli na świece to tak z 3 mm kable wystają?
[ Dodano: Czw Paź 02, 2014 14:41 ]
Kable są w porządku. To może jednak ta uszczelka zaworów? Bo gdyby to były pierścienie to chyba dym bylby.niebieski, prawda?
Kochani!
Usterka znaleziona.
Okazało się, że tłok nr 2 jest DZIURAWY. I to na wylot.
No cóż, roverek pojedzie na działkę, gdzie będzie mógł przejść długą i żmudną operację. Ale wszystko powolutku. Na razie odpięty jest wtryskiwacz i zapłon na tym garze. Mam nadzieję, że dojadę do celu
nikt chyba by się nie spodziewał takiej usterki....
Na 3 garach będę jechać tylko tymczasowo w miejsce gdzie będę mogła silnik wyjąć. Nie jest to rozwiązanie na wieki wieków, tyle to wiem. To myślicie, że lepiej cały silnik wymienić od razu? Hm, w sumie taniej i szybciej. Ale tak się zastanawiam, żeby na jakąś kiche nie trafić. Bo nowy silnik to taki nowy to nie jest i też może coś być nie halo..
Taniej, szybciej może nie będzie tzn... szybciej może i tak, nawet jak trafisz na całkiem spoko silnik to i tak będziesz musiała zrobić podstawowe czynności dla świętego spokoju a nie wiadomo czy HGFu nie złapiesz, To jest loteria, ale jednak jeśli cały silnik będzie bez dziur i innych dziwnych ubytków to napewno będzie to tańsze niż łatanie i kombinowanie z tym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum