Wysłany: Sob Paź 11, 2014 12:25 [R75]Kopcenie z rury, ubywanie płynu chłodniczego i oleju.
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam
To mój pierwszy post na forum, więc jeśli popełniłem jakieś błędy w temacie czy w treści to proszę zwrócić mi uwagę - poprawię.
Było kilka podobnych tematów na forum, które przeczytałem, jednak w żadnym nie znalazłem wszystkich rozwiązań dla mojego problemu.
Około dwóch miesięcy temu kupiłem Rover 75 2.0 V6. Na początku wszystko było dobrze. Zagazowałem go (tutaj też wymiana świec na platynowe) i po około dwóch-trzech tygodniach zaczęły się problemy...
Bawiłem się z silniczkami VIS (niestety nie podołałem, w tym tygodniu odwiedzam Dzieja). Akurat tak to zbiegło się z czasem, że po włożeniu silniczka VIS Balance i małym testowaniu na dość wysokich obrotach zaczął gorzej palić. Potem zaczęło się kopcenie z rury (w dymie czuć jakby olej), oczywiście ubytek oleju oraz płynu chłodniczego (wydaje mi się, że płyn brało już wcześniej, ale nie aż tyle).
Tydzień temu wymieniłem rozrząd z termostatem oraz wszystkimi filtrami.
Najdziwniejsze jest to, że nigdzie nie widać żadnego wycieku. Na podłoże też nic mi nie kapie. W prawdzie pod spodem jest pokrywa i mógłby ten płyn właśnie tam się zbierać, ale prędzej czy później i tak gdzieś musiałoby to wyciec. Ostatnio, gdy samochód stał 3 dni, zauważyłem małą plamkę z tyłu, dokładnie pod rurą. Była dość ciemna, jakby olej, ale bardziej wydaje mi się, że to była po prostu woda ze spalinami. Ale płynu nigdzie nie widać...
I teraz moje pytania :
1) Z tego co wyczytałem to praktycznie pewne, że uszczelka pod głowicą jest do wymiany. Czy konieczne jest rozkręcenie całego rozrządu, żeby wymienić tą uszczelkę? I czy trzeba też wymienić wszystkie inne uszczelki i śruby od głowic itd.?
2) Jak duże jest prawdopodobieństwo, że jedna z głowic jest pęknięta i czy to może być bezpośrednią przyczyną tych problemów?
3) Ewentualnie jakie jeszcze mogą być powody tego, że tak się dzieje. Czy naprawienie VIS'ów może "wyleczyć" któryś z tych problemów? Lub czy możliwe jest, że coś źle zrobiłem przy próbie naprawienia VIS'ów i to jest bezpośredni powód?
4) Czytałem gdzieś na forum o modelu R200, gdzie były podobne problemy i po wymianie uszczelki kolektora ssącego problemy znikły? Jak ma się to do silników V6?
5) Jeśli nic nie pomoże to będzie trzeba wyjąć głowice. Lepiej i szybciej jest rozkręcać cały silnik wraz z rozrządem, czy lepiej będzie wyciągnąć silnik?
6) I w końcu ostatnie. Jakie są koszty takich napraw? Oraz czy może ktoś polecić dobrego mechanika najlepiej w Opolskim lub Śląskim?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 11, 2014 12:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Gdzieś czytałem, że około 3300 kosztuje wymiana uszczelki razem z rozrządem. Rozrząd mam wymieniony (około 1300 z termostatem), więc co tam jeszcze tyle kosztuje?
Co może dziać się z olejem i płynem? Olej pewnie pobiera i przez to kopci, ok. Ale co dzieje się z płynem chłodniczym?
rafalmis1
Jeśli to nie problem to proszę o uzasadnienie.
EDIT:
Teraz jeszcze zauważyłem, że na zimnym silniku z rury wylatuje całkiem biały dym, jakby para wodna, trochę o zapachu właśnie płynu chłodniczego.
Wiadomo, że uszczelka na pewno jest do wymiany, ale czy jest pewne, że głowica z tego powodu jest pęknięta? Lub o czym innym może to świadczyć?
Na początku mógł tracić płyn np. pompą wody. A teraz źle został odpowietrzony układ chodzenia i się w czasie eksploatacji odpowietrza przez co znika. Ty nieświadomie jezdziłeś tak i zabiłeś uszczelkę. 3300 to masz jak robisz rozrząd, a ty juz zrobiłeś więc nie zapłacić za części. Robotę to około 1600 złoty dla mechanika, a reszta części.
Jeszcze mi przychodzi do głowy co do płynu:
- gazownik robił w kolektora aluminiowych dziury na wtryski więc pewnie je demontował, może złożył na kleju, a nie na nowej uszczelce.
- tak samo przy wymianie termostatu mogło być
- jeszcze bardzo ważne, sprawdź, a najlepiej sprężonym powietrzem przedmuchaj cienką rurkę w zbiorniku wyrównawczym
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Paź 11, 2014 18:23
Habilis napisał/a:
więc co tam jeszcze tyle kosztuje?
jeszcze trzeba dać głowice do planowania i sprawdzenia na szczelność , nowe śruby do głowic , nowy olej i płyn chłodniczy .Widocznie uszczelki są nieszczelne przy cylindrach i jak silnik ostygnie płyn dostaje się do cylindrów.
Znalazłem dobrego mechanika, który zajmuje się Roverami, może nawet z tego forum. Jest w stanie sprawdzić głowice wraz z planowaniem i wymianą uszczelek za 2200, czyli cena dość dobra.
Jednak problem jest taki, że mam do niego jakieś 160 km i czy teraz mogę dojechać do niego na swoich kółkach?
Dodam jeszcze, że płyn wpada do oleju i robi się "śmietanka"...
[ Dodano: Sob Paź 11, 2014 19:32 ]
"Widocznie uszczelki są nieszczelne przy cylindrach i jak silnik ostygnie płyn dostaje się do cylindrów."
Jaki to jest koszt? Bo znalazłem ten zestaw : http://allegro.pl/rover-7...674587183.html, ale tych uszczelek nie widzę w zestawie, a na Allegro też nie mogę znaleźć takiej uszczelki.
Ponawiam pytanie : nie ma żadnego zagrożenia, jeśli pojadę te 160km tym samochodem? Czy lepiej szukać lawety albo mechanika bliżej?
Samochód nie przegrzewa się, wskazówka cały czas jest na 90 stopniach.
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Nie Paź 12, 2014 06:30
Oczywiście że nie ma mowy jechac autem w takim stanie i to tak długiej trasy. Plyn w oleju pogarsza smarowanie, w dodatku przegrzanie moze sie trafić lada moment.
Może ktoś potwierdzić to co napisał AdaskoC?
Czy to musi świadczyć o tym, że z głowicą coś jest nie tak, czy też może to być tylko uszczelka pod głowicą?
Na początku (około minuta po odpalenie, gdy silnik jest zimny) czuć normalny zapach spalin. Wtedy dym jest szaro-niebieski. Po około minucie zmienia się na biały, kopci jakby trochę bardziej i nie czuć prawie spalin, a bardziej płyn chłodniczy. Bardzo przypomina parę wodną, ale jednak ma ten specyficzny zapach.
Na początku (około minuta po odpalenie, gdy silnik jest zimny) czuć normalny zapach spalin. Wtedy dym jest szaro-niebieski. Po około minucie zmienia się na biały, kopci jakby trochę bardziej i nie czuć prawie spalin, a bardziej płyn chłodniczy. Bardzo przypomina parę wodną, ale jednak ma ten specyficzny zapach.
Zadałeś pytanie, dostałeś odpowiedź, zadajesz to samo pytanie i masz tą samą odpowiedź. Nie będzie innej odpowiedzi. Wszystko wskazuje, że masz uszkodzoną uszczelkę, nie można z tym jeździć, obojętnie 160 kilometrów czy 16. Zarżniesz silnik. Płyn znika bo się spala stąd dym biały jak przy wyborze Papieża. Z wymianą uszczelki/planowaniem głowicy etc. powinien poradzić sobie każdy mechanik byleby posiadał odpowiednią do silnika blokadę rozrządu. To podstawa. Nie martw się póki co pękniętą głowicą (w domyśle) niech mechanik oceni czy prócz uszczelki coś innego poszło.
Oczywiście, życzę powodzenia i niech Rover Ci się nie psuje nigdy więcej
Witam
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Mam jeszcze jedno pytanie. Co warto sprawdzić przy wymianie uszczelki pod głowicą? Wiadomo, głowice idą do planowania i sprawdzenia. Pewnie też tłoki są do sprawdzenia. Jak już pisałem wyżej, mam założoną instalację gazową. Jest coś wartego uwagi po rozebraniu silnika jeśli chodzi o te rzeczy? Czy jest coś jeszcze co warto sprawdzić?
Pozdrawiam
Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 233 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Paź 27, 2014 18:40
Witam.
Podepnę się pod temat żeby nie zakładać nowego.
Mam 75 w wersji 1.8 z gazem. Po odpaleniu przez około minutę leci sobie z rury biały dym i śmierdzi benzyną. Po ok. minucie przestaje lecieć dym i jest już wszystko ok.
Co może być przyczyną? Czy takie są objawy uszkodzenia uszczelki pod głowicą? Dodam, że pod korkiem nie mam kisielu, ze zbiorniczka troszkę ubywa, ale niewiele.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum