Wysłany: Sro Paź 15, 2014 07:33 [R400] Sprzęgło - na początku szarpanie podczas ruszania -
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1999
Mój problem dotyczy sprzęgła. Kilka dni temu samochód zaczął delikatnie szarpać podczas ruszania. Przy zmianie biegów nie było żadnych problemów. Sprzęgło od dawna łapało bardzo wysoko ale nie ślizgało się w ogóle.
Niestety dzisiaj sprzęgło całkowicie odmówiło posłuszeństwa. Po ruszeniu usłyszałem taki jakby delikatnie skrzypiący (syczący) dźwięk. Po kilkunastu metrach biegi zaczęły ciężko chodzić. Pedał sprzęgła momentami był miękki. Zawróciłem do domu. Na postoju słyszałem jak sprzęgło piszczy, tak jakby było delikatnie wysprzęglone. Ogólnie dziwnie się zachowywało. Po chwili wyłączyłem silnik ale poczułem również dziwny zapach, tak jakby jakiś płyn wylał się na wydech.
Czy możliwe, że wina leży po stronie wysprzęglika? W czym może tkwić problem. Pytam bo jeśli to może być coś co nie wymaga demontażu skrzyni to spróbuję to sam naprawić. Może ktoś miał podobny problem.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 15, 2014 07:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Piętnaście minut roboty i będziesz wiedział co z wysprzęglikiem. Pod skrzynką z bezpiecznikami masz pompę sprzęgła. Rzuć tam okiem i sprawdź też ile płynu jest w zbiorniczku.
Jak tylko będzie wolna chwila to na pewno sprawdzę zarówno pompkę, poziom płynu i wysprzęglik.
Cena samego wysprzęglika jest strasznie wysoka (tyle samo wynosi komplet do wymiany sprzęgła). Tyle, że jeśli to wysprzęglik to przynajmniej zaoszczędzę na robociźnie za wymian.
U mnie było tak. Ruszanie z jedynki to było szuranie szarpanie. Jak już odpuściłem pedał i załapało to jazda była ok. Zmiana wyższych biegów oznak mniej. Im wyższy tym sprawniej (tak jak by wszystko było OK - bez szarpania).
Pedał czasem szedł jakby do góry, czasem jakby do połowy.
U mnie posypało się sprzęgło. Odkleiły się okładziny , sprężynki wywaliło , nity orały w kole zamachowym. Docisk też kiepsko wyglądał, coś tam było wygięte, coś wyłamane a samo łożysko to nie wiem nawet.
Tak czy siak wymieniony miałem cały zestaw sprzęgła i koło zamachowe. Być może tak jak piszecie - to wysprzęglik. Nie wykluczałbym jednak samego sprzęgła, że się posypało. Na pierwszy rzut oka, czy ucha mechanicy (a u trzech byłem) zakładali, że to chyba skrzynia. A jednak skrzynka cała była. Sprzęgło rozsypane , ale jeszcze jakoś łapało i do mechanika na własnych kołach dojechałem
PS. A smród jak najbardziej czasem się pojawiał - w końcu te okładziny się tam mieliły tarły i cholera wie co jeszcze ...
U mnie chyba raczej również się sprzęgło rozsypało. Nie ma żadnych wycieków zarówno na wysprzęgliku jak i pompie sprzęgła. Płyn jest w zbiorniczku. W poniedziałek jadę do sprawdzonego mechanika.
Od pewnego czasu również i mój Rover szarpie przy ruszaniu jak bym z 3 ruszał ze szybkim puszczaniem sprzęgła. Ale po przejechaniu ok 2 kilometrów, zatrzymaniu i ruszeniem od zera już szarpanie jest niewielkie i po rozgrzaniu silnika jest wszystko ok. Nie wiem czy to zależy od temperatury? Czy mam objawy sypiącego się sprzęgła ?
Już po naprawie. Potwierdziły się moje podejrzenia. Okazało się, że rozsypało się łożysko i uszkodziło docisk. Stąd ten zapach palonego sprzęgła podczas pracy silnika na luzie. Tarcza sprzęgła nie była jeszcze zużyta ale wymieniłem komplet.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum