Pewnie tak jest , ze apetyt rosnie w miare jedzenia, ale ... hamulec jest ok, ale nie powala.
Na wiosne cos nowego sporbuje pewnie, to sie pochwale jak polatam i potestuje. Dzis mialem kilka hamowan tak od 120-140 i jest niby ok, ale ... jestem PEWIEN ze po kilku takich mocniejszych hamowaniach by bylo slabo. Opony mam calkiem niezle yokohamy parady i na hamowaniu nie uslizgiwaly sie na suchym. Na upalanie mam bfgoodridge i micheliny chyba, tez przy roznych kombinacjach to nie opony byly najslabszym ogniwem.
Np w 159 jak depne to auto czuc ze hamuje, a nie spowalnia. Po prostu nie ta generacja auta, nie ten rozmiar tarcz itd... Wloszka ma wspomaganie awaryjnego hamowania, jak sie depnie, to auto mocniej hamuje, zrzuca biegi i awaryjkami ladnie mruga
Po prostu w ZS trzeba robic komplet, od kabli w oplocie, plyn porzadny, przez dobra tarcze i klocek... a mozna liczyc na przyzwoite hamowanie, ale nie bedzie ono super Super to trzeba by zrobic swapa z innego auta. Tak mysle...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Zależy kto czego oczekuje po hamulcach i od jego stylu jazdy.
Ja obecnie mam z przodu nacinanie i nawiercane 282 z klockami EBC czerwonymi a z tyłu tarcze gładkie z klockami EBC czarnymi zwykłymi i jak narazie jak dla mnie to spisują się zajebiście przynajmniej w porównaniu z tymi, które miałem od zakupu auta i które ledwo co hamowały przez zużycie
Ja i tak nie rozpalam hamulcy jak co niektórzy bo preferuje ekonomiczną jazdę choć i tak każdy gada mi ze szybko jeżdżę (w końcu jazda ZS'em to frajda ) ale jeśli hamuję to zawsze z redukcją. Ostre hamowanie ze 150-190 też daje rade
jak sie ma calkiem nowy setup, to zawsze na poczatku jest lepiej, bo grubsza tarcza, klocki, ma co odprowadzac cieplo, ale .... nawet mimo to zahamuj tak 5-10 razy i pogadamy jak sie hamowalo ostatnim razem
Przeskok ze zuzytych na nowe ZAWSZE bedzie na plus, chyba ze jakis made in china no name bys zalozyl
Nie oszukujmy sie ZS technologicznie to lata 90 O_o Uwielbiam MG, ale z nowymi autami nie ma co go porownywac
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
kwestia technologi na pewno też chociaz jest to troche placebo bo faktycznie wsiadajac do kazdego kompakta skody, fiata, forda masz wrazenie przy wcisnieciu hamulca ze jest zyleta.... ale jest to bardzo złudne bo przy wiekszej predkosci okazuje sie ze ta zyleta wcale nie hamuje W starych auta ten efekt miekkiego hamulca I słabego hamowania wynika ze starych miekkich przewodów, zawilgoconego plynu hamulcowego, przepuszcajacej pompy nie mówiac juz o tarczach kolcka orz zapieczonych zaciskach. Ja zrobiłem w Tomcacie kompleksowy zabieg I wynik był bardzo dobry na tyle ze miałem praktycznie non stop zblokowane koła. Wazny jest równiez dobór odpowiedniego klocka I jego reakcji na zminym I ciepłym.
Mam od roku tarcze Mintexy od Tomiego. Proste, hamują dobrze, jedyny minus że mocno rdzewieją jak komuś to przeszkadza. Z tyłu klocki Mintex z przodu Ferrodo, oba ok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum