Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2001
Panowie od jakiegoś czasu mam problem z alarmem...
W lato nie było jakiegokolwiek problemu, teraz gdy przyszły mrozy auto wariuje. Samoczynnie zaczyna wyć alarm, w nierównomiernych odstępach czasowych. Zdarza się że zaczyna wyć po godzinie i zdarza się że wyje po 15 minutach.
Co może być przyczyną? Krańcówki? Bezpieczniki?
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lis 01, 2014 23:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Drzwi i klapa tylna chyba odpadają, bo przecież gaśnie światełko w środku a na liczniku gaśnie mi lampka od bagażnika więc luzik Zostaje mi do sprawdzenia maska tylko w jaki sposób?
maxwell96, nie taki luzik. Jak Adrian Ci podpowiedział drzwi, maska i wiązka klapy bagażnika do sprawdzenia. Śmiem twierdzić, że na 99,9% to wiązka klapy
Dzisiaj się wziąłem za posprawdzanie tego wszystkiego... Więc tak, wiązki klapy tylnej są OK nic nie jest poprzecierane (dla pewności owinąłem dzisiaj wszystko taśmą izolacyjną)
Zabrałem się za sprawdzanie krańcówek Które też okazały się w porządku...
Teraz nasuwa się pytanie czy zamek tylne klapy może mieć jakieś znaczenie w tym wszystkim? Chodzi o to że zauważyłem że nie odbija język do samego końca tylko do pewnego momentu, i według mnie właśnie wtedy (gdy zamknę klapę) język zmienia swoje położenie lekko w dół i włącza się alarm. Mam nadzieję że jasno w miarę się wyraziłem...
Zamek ma niewiele wspólnego ale zatrzask już owszem. Tam jest właśnie styk i jeśli nie odbija właściwie to może zwierać do masy i masz alarm. Styk jest NC (normalnie zamknięty).
Wracając do wiązki u mnie była izolacja cała a kabel w środku przerwany
Pękł ze śmiechu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum