Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2001
Witam wszystkich.Mam pytanie, chciałbym sprzedać swojego Rrr i tu dylemat za ile go opchnąć... W ostatnim czasie zrobione zostało: uszczelka pod glowice stary typ wzmacniana bodajze victor reinz, uszczelka kolektora dolotowego, uszczelka kol. wydechowego,uszczelniacze walkow rozrzadu,uszczelka pokrywy zaworow,kompletny rozrzad,nowy olej+filtr, nowe sroby glowycy [170zl],nowy plyn chlodniczy.w aucie do nabicia jest klima. Jedyny defekt tego auta to delikatnie szumiaca skrzynia biegow,olej w niej zostal wymieniony i jezdze juz tak 2 lata. na roverku nie ma rdzy ,spod zakonserwowalem.Gaz zalozony 2 lata temu sekwencja stag4 za 2tys.Przebieg 192 tys raczej realny.Samochod zostal sprowadzony w 2012 roku przezemnie z niemiec. prosze mniej wiecej wycenic za ile moglbym go sprzedac. Jeszcze jedna sprawa, ile po takim remoncie mozna jezdzic? ile mniej wiecej km moze wytrzymac ta uszczelka? Z gory dziekuje za pomoc.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 10, 2014 14:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Lis 10, 2014 14:15
to rover, za dużo za niego i tak nie masz co wołać bo nikt go nie kupi, jak robiles dobrze uczelke z planowaniem i w dobrym warsztacie to duzo przelata
cena chyba przez 2.
zobacz po ile sa na allegro i wez pod uwage ze nie schodza jak swieze buleczki. albo stoja po kilka miesiecy i sprzedaja sie po kilku obnizeniach ceny albo schodza od razu ale po ostrej negocjacji.
nikogo nie bedzie interesowalo ze pol samochodu dopiero co wymieniles bo bedzie to oznaczalo ze albo zrobione byle jak jesli go szybko sprzedajesz po takim remoncie albo dalej sie sypie i w pore pozbywasz sie problemu. takie moje zdanie
Z moich doświadczeń wiem, że więcej jak 5000 to nie dostaniesz chyba, że trafisz na fana tej marki Zjeździłem prawie całą Polskę za poszukiwaniami Roverka 75 i kupiłem dopiero poza granicami naszego kraju. Po wycieczkach wiem, że w komisach i po prywatnych ludziach stoi masa tych samochodów i ceny niektórych są naprawdę atrakcyjne i adekwatne do stanu technicznego autka z tym ze kupujących brak. Polak jest stereotypowy i niestety Rover jest czymś egzotycznym, przy którym nie da się nic zrobić, bo części brakuje a jak są to w kosmicznych cenach. Gdy wystawisz ogłoszenie to radzę nie pisać, co ostatnio naprawiałeś. Z własnego doświadczenia wiem, że im bardziej zachwalasz samochód i wypisujesz całą litanię napraw to kupujący jest ostrożniejszy. Jeżdżąc po komisach zauważyłem ( i po rozmowach z niektórymi handlarzami) ze bardziej „schodzą” samochody, które nie są myte, nabłyszczane, i nie ma przy nich spisu napraw.
I na bank Twój Roverek nie ma takiego przebiegu Niemiec jak kupuje samochód to nie po to, aby stał, ale żeby jeździł Wychodzi na to, że roczny przebieg to 17.000 km. Nierealne.
Znam samochody sprowadzone z Niemiec, które mają 2 lata a na liczniku przeszło 260000 ,ale z uwagi na świetny stan zewnętrzny handlarz cofa licznik do 90000
Ja na swojego miałem kupca (kumpel) za 9.000 zł. Ale po ostatnich "przygodach" ik wpompowaniu "paru" złotych nie sprzedaję go
Nie jesteś odosobniony Ten Roverek, który mam w podpisie ( garaż) kosztował mnie już prawie 19000. Cena zakupu 9800 + wymiana niektórych części na nowe 9000. Odmłodziłem go jak tylko mogłem Kto mi da za samochód z 98 roku 18 tysięcy? Nie musiałem w niego ładować, bo wszystko było dobrze, ale miałem taki kaprys Zostaje u mnie aż podczas jazdy odpadnie karoseria a ja zostanę w fotelu na kółkach
[fredii] Ja go kupilem od prywatnego faceta , tam moj dobry kolega mieszka i on mi go znalazl
[ Dodano: Pon Lis 10, 2014 17:49 ]
U mnie niedaleko w kutnie stoi tez 45tka 2002 rok 1.8 bez gazu w sedanie po wierzchu ladna naprawde nie wiem jak mechanicznie ale cena to 8.600 i przebieg 86tys niby
Z Roverkami jest tak, że generalnie są tanie i wiele na nich się nie ugra. Zazwyczaj doprowadza się je do lepszego stanu wiecznie dążącego do ideału, ale robi się je dla siebie. To jest taka ślepa, beznadziejna miłość hehe. Sam kupiłem swojego R420D za 3600 a władowałem w niego 7000 koła przeszło (nie licząc robocizn przy niektórych zabiegach). Czy to oznacza że sprzedałbym go teraz za 10 000 ? Absolutnie nierealne ... Jak bym 4000 wyrwał to był by sukces. Niestety. Swoją drogą za 2 lata będę miał auto po teściu - ale Roverka nie sprzedam - będę go sobie pomału w miarę finansowych możliwości "robił" (hehe - zawsze żonie mówię, że lepsze takie hobby niż chlanie ).
Tak więc jeśli nie trafisz znajomka, który pragnie Roverka i doceni twój wkład w jego rewitalizację to może zapłaci Ci sumkę bliską tej, którą chcesz. Zwykły kupiec co szuka samochodu za tę kwotę to już się za VW Passatem może rozglądać (co w Polsce wielbiącej niemieckie auta jest powszechne).
Cóż ... realnie rzecz biorąc nie weźmiesz takich pieniędzy, jak tu napisałeś.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum