Wysłany: Pon Gru 01, 2014 20:20 [SOLVED][600 sdi]...a tak wogole to mam turbo czy nie??
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Pytanie oczywiscie przyprawi wielu z was o beke smiechu ze mnie,ale coz...
Najpierw myslalem,ze 600 sdi to nie turbo. Jak kupowalem,jak juz bylem zdecydowany,a jechalismy wlasnie z bylym wlascicielem jazde probna po autostradzie, to on mi powiedzial ,ze to turbo, bo przeciez ma 105 koni, sdi mialby duzo mniej,a zreszta wyraznie widac pod maska,ze to turbo. Dzisiaj spedzilem cale przedpoludnie napychajac sie w necie wiedza na temat choroby szalonych diesli, ogladajac filmiki dydaktyczne na youtubie i juz cwiczylem nawet w wyobrazni jak to zbawie jakas urodziwa niewiaste na skrzyzowaniu,ratujac jej tonacy w oparach sztucznej mgly samochod, wskoczywszy za kierownice i duszac go na 5 biegu fachowo . Ewentualnie, ,zeby wiedziec jak uratowac wlasna maszyne w razie czego. Poszedlem do auta, otwieram klape...a tu nie ma zadnej gotowej zaczac syczec jak odrzutowiec turbiny...Lipa....
W domu sprawdzilem w necie na wikipedii definicje terminu "silnik SDI" i jasno stoi tam napsiane, ze wlasnie SDI nie maja turbiny. Podkresla sie ich wytrzymalosc i oszczednosc zuzycia paliwa. Podane tam przyklady roznych SDI vw podkreslaja tez , ze wlasnie maja one bardzo slaba moc, okolo 60 koni. Tymczasem r600 sdi ma 105...czyzby wiec jednak byla gdzies ukryta przekleta turbina?? Po drodze do auta mam mechanika, co ma warsztat pod moim mieszkaniem, wiec zapytlaem go i on mowi,ze nie ma turbiny i ze bardzo wytrzymaly silnik. No ale mimo,ze ten starszy mechanik jest bardzo uczciwy i sumienny,to juz widizalem jak kilka razy sie z czyms pomylil , wiec tez nie wiem, czy ma racje. Tymczasem wbilem na yt haslo "rover 600 sdi" i wyskoczyly rozne z dopiskiem "turbo".... No i o co tu chodzi???
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
Ostatnio zmieniony przez michal001 Pon Gru 01, 2014 23:25, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Gru 01, 2014 20:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ejjjj....no teraz nie pojde juz dzisiaj do auta...ale stawiam w takim razie na to,ze ktos mi ja wymontowal. Bo od silnika do grodzi mam jakies 30 cm luzu (tak rzucilo mi sie w oczy , ze tyle miejsca tam jest ) , belke widac. I co teraz?? Moze to oznaczac,ze skubaniec zdal sobie sprawe z tego, ze sie nie znam zbytnio i jeszcze przed sprzedaza wymontowal turbine hehehehee....zycie.... Prawda natomiast wyglada tak,ze jezdzi bardzo szybko i zwinnie ( porownujac do mojego poprzedneigo samochodu... fiata punto 1.9 D )... Mozesz potwierdzic,ze tam nie powinno byc tyle luzu za silnikiem?? Bo to znaczy,ze mam wymontowana turbine. Ja sie tym nie martwie,chyba ze sa jakies straszne nastepstwa takiego posuniecia...
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
Silnik Vw rzeczywiście ma oznaczenie SDi i jest bez turbiny.
W Roverkach silnik SDi jest konstrukcji Rovera i ma turbinę.Aby się o tym przekonać od około 2 tyś obrotów czuć większą moc
_________________ Był R 216 Gti, później R 600 SDI, a teraz Opel Vectra C
Nie no...ide z latarka i fotke walne....
...Juz wrocilem:
(widac zdjecie??)
Wiec ta pusta przestrzen to slad po moim turbo?? Czy gdzies tam jest przyczepione , male, niepozorne, do silnika i nie spostrzeglem go??
edytuje:
Hmm..W zasadzie , to przejrzalem teraz zdjecia na googlu, wpisawszy haslo "silnik rover 600 sdi" i fotki pokazujace od przodu komore silnika , sugeruja, ze sie mylilem i ze turbina nie stanowi wypelnienia tej przestrzeni miedzy silnikiem a grodzia, bo na tych zdjeciach jest ona pusta ,podobnie jak u mnie. W takim razie turbina to prawdopodobnie ( prosze o potwierdzenie) jakas taka mala popierdolka...ale co ona tam robi, jak chyba powinna byc na dolocie powietrza do silnika,a kolektor ssacy i jego filtr to ta czarna plastikowa skrzynka na prawo przy silniku....
A tak nawiasem,to jest gdzies jakis taki rysunek/przekroj roverka,albo na przyklad wlasnie jego komory silnika, z opisanymi wszystkimi elementami W celach autodydaktycznych. Sciagnalem sobie ten caly RAVE ,tylko nie wiem, czy to wersja taka (chociaz wazylo toto 500 mb), czy co, w kazdym razie straszna jakosc, a wogole to wyglada na jakis taki sredni manual dla kierowcy, zeby w schowku w aucie cos bylo. Wczoraj sciagnalem manual hondy acord i tam to jest wszystko opisane 5 razy bardziej szczegolowo. Pomoglo mi niezmiernie przy rozmontowywaniu panelu srodkowego w aucie celem wymiany podswietlajacych go zaroweczek . Ale honda lata 90te to silnik benzyna ,wiec nawet nie szukam,czy sa rysunki.
edytuje:
[SOLVED]
Ok, szukajac roznych zdjec trafilem na to : zdjecia
i na podstawie tych zdjec i porownujac z wklejonym przez mnie w tym temacie zdjeciem, uznaje, ze mam turbine
Teraz bede musial wiec sprawdzic jej stan,przygotowac sie na dzialanie w przypadku ataku choroby wscieklych turbin, gromadzac w kabinie zapas odpowiednich narzedzi , no i bede musial sie chyba nauczyc jak sie jezdzi z turbina,zeby jej nie "dokopac", bo z przegladanych postow wynikalo,ze nieumiejetna jazda to jedna z najczestszych przyczyn uszkodzenia turbiny. Ale to temat na inne tematy
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum