Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Tj.w temacie
Po odpaleniu auta i jazda do marketu nic sie nie dzialo...ale jak juz wrocilem,czulem lekki opór...(mysle sobie reczny trzyma) ale po przejechaniu 1 km. okazalo sie ze lewa przednia felga gorąca:( po dojechaniu do domu juz hamulce spalone bo straszny smrod I to tylko lewa felga,reszta normalne.
I teraz pytanie...co moze byc przyczyna?? Dodam ze na odpalonym silniku jak wcisnkam hamulec to jest strasznie twardy dopiero po chwili (5 sek.) zaczyna opadac.
Co jest??
pzdr.
_________________ Być czy mieć to odwieczny dylemat....
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 10, 2015 19:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
jak koła nie zwalisz to nic się nie dowiesz dla mnie trzyma zacisk nie odpuszcza
[ Dodano: Sob Sty 10, 2015 19:57 ]
dawno nikt tam nie zaglądał lub były wymienione klocki i nic poza tym takie są skutki że zawsze powinno się przeczyścić i przesmarować posuwy na zacisku i oczyścić tłok
awno nikt tam nie zaglądał lub były wymienione klocki
Byly wymieniane tarcze razem z lozyskami i klocki...dzisiaj zrzucilem kolo i przesmarowalem gniazda tam gdzie siedza klocki w zacisku i te trzpienie co odpowiadaja za plywanie zaciku (niewiem jak to sie fachowo nazywa)
Sam tlok (jak wyciagnelem zacisk),wysuwa sie po nacisnieciu pedala hamulca jakies pol centymetra i dalej ni hu hu...chocbym deptal z dziesiec razy to i tak nie pojdzie...
Po przesmarowaniu i zalozeniu wszystkiego jest juz gitara...ale jak zrobi sie troszke cieplej to regeneracja mnie chyba czeka
_________________ Być czy mieć to odwieczny dylemat....
Miałem to samo. Przyczyny były dwie.
1. mało prawdopodobne ale możesz mieć - odłamał mi się "kamień" na klocku hamulcowym, lekko stanął bokiem i ocierał o tarcze .. Na szczescie 2 dni po założeniu więc oddałem na gwarancje i po sprawie..
2. Zablokowany tłoczek w jarzmie. Bardzo czesta przypadłość - są nawte na alledrogo zestawy naprawcze. Wyjmij, wyczyść i powinno być git..
Zrób to jak najszybciej bo 1 - rozwalisz tarcze, spalisz płyn hamulcowy doszczętnie - ja olałem i zrobiłem tak sporo km - skończyło się to na płynie mniej więcej jak cola.. Nie dość, że zgęstniał to jego barwa była praktycznie czarna a właściwości hamowania były jakbym miał bębny z przodu ...
No i dla własnego bezpieczeństwa - nie chce nikomu matkować i gadać głupot ale może się tak stać, że klocek najzwyczajniej tak Ci stanie, że koło sie zablokuje i nie będzie fajnie jak przy lekkim dohamowaniu np. przy 120 Ci stanie koło i polecisz w pole ziemniaków
heh...no napewno poslucham rady i bedziemy reanimowac zaciski narazie nie robie w tyg. wiecej jak 100km. wiec poczekam az zrobi sie troszke cieplej bo brak garazu niestety:(A no i plyn tez pójdzie do wymiany
Cytat:
mało prawdopodobne ale możesz mieć - odłamał mi się "kamień" na klocku hamulcowym,
klocki sprawdzone i u mnie sa cale
[ Dodano: Pon Mar 16, 2015 17:46 ]
No i tak...zeszly nieprzyjemne temperatury...autko w koncu na chwile stanelo,okazalo sie ze pompa chamulcowa powoli szla spac...wszystko zostalo wyczyszczone jak nalezy i plyn zmieniony,po zalozeniu kol pojechalem sie przejechac i co?I znowu trzyma chamulec.rozebralem pompe a w pompie wszystkie oringi wyszly sobie...dlugo nie myslac zainwestowalem w nowa...
_________________ Być czy mieć to odwieczny dylemat....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum