Wysłany: Pią Maj 08, 2015 14:37 [R75] Docieranie silnika V6 po gruntownym remoncie
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam
Niestety nie znalazłem podobnego tematu na tym forum ani na innych, zazwyczaj jest opisywane silników w nowych samochodach...
Jestem obecnie po gruntownym remoncie silnika w Rover 75 V6 2.0 benzyna. Zostały wymienione pierścienie,głowice są po regeneracji, panewki zostały dorabiane i zakładane,wał był szlifowany(drugi szlif),tarcza sprzęgła została wymieniana, wszystkie uszczelki (wraz z uszczelkami pod głowicą) także zostały zmienione.
Moje pytanie odnosi się do tego, jak teraz jeździć tym samochodem, żeby nie narobić dodatkowych szkód, żeby prawidłowo dotrzeć silnik. Wspomnę też, że jest założona instalacja gazowa. Jak to z nią jest? Słyszałem opinie, że lepiej docierać samochód nie włączając gazu, po prostu jeździć na benzynie. Ile w tym prawdy?
Druga sprawa to to, co ile należy wymienić olej i jak często? Opinie, które słyszałem, to po 1000km pierwsza wymiana, druga po 3000km. Proszę poprawić jeśli jest inaczej.
Następna sprawa. Czy można jeździć samochodem na odcinkach około 100km bez przerwy, czy raczej trzeba robić jakieś przerwy, szczególnie na początku, żeby silnik odpoczął?
Kolejna rzecz. Czy lepiej docierać silnik w mieście, czy w trasie? Dojeżdżam raz w tygodniu do większego miasta około 80km, tam już robię około 20 km dziennie po mieście. Czy nie jest to szkodliwe połączenie przy docieraniu silnika?
Jaki jest czas takiego docierania (około ilu kilometrów trzeba przejechać)?
I chyba ostatnia rzecz. Jak jeździć? Do jakich obrotów lub do jakiej prędkości najlepiej zmieniać bieg i jakich nie przekraczać? Czy 2000 obrotów to jest maximum? Czy lepiej zmieniać bieg jak najszybciej?
Wiadomo, na początku żadnych szaleństw, ale chodzi mi o konkretne wskazówki.
Pozdrawiam
[/b]
SPAMU¦
Wysłany: Pią Maj 08, 2015 14:37 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Firmy które robią regeneracje głowicy przeważnie dają karteczkę że jazda na lpg dopiero po 2K km ,Sugerują to tym że zawory muszą się utwardzić, że inna temperatura spalania i takie tam. Radzę ci tego przestrzegać, bo jak coś będzie nie tak to stracisz gwarancję.
nie ma się co specjalnie cackać. wiadomo, zimnego nie ma co kręcić, tylko dać mu się nagrzać, ale to zawsze powinno tak wyglądać. Poza tym powinno się normalnie pracować, tylko bez przeciążania. silnik podczas docierania powinien pracować na różnych obrotach, żeby chociażby popychacze hydrauliczne też popracowały.
Po dotarciu obowiązkowo wymiana oleju. eta wsjo.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Mój brat jak kupił nowy samochód (benzyna) nie mógł przekraczać chyba 3.5 tys. obrotów. Wujek w nowym dieslu chyba 2.5 tys. obrotów. Przez 3 tys. kilometrów
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum