Jak jest wyciek, to pada. Dopóki się nie urwie całkoem, można jeździć choć z czasem będzie traciła właściwości tłumiące i pojawią się drgania i szarpnięcia.
Wymiana banalna - podjeżdżasz podnośnikiem żabą pod miskę olejową, podkładasz deskę i lewarujesz silnik do góry. Odkręcasz mocowania łapy, aby dojść do gruszki, silnik opiera się na podnośniku. Wykręcasz gruszkę przy użyciu duuuużych cążek hydraulicznych lub młotka i przecinaka. Podmieniasz gruchę, wszystko skręcasz na sztywno, opuszczasz silnik
Tylko z podnoszeniem to ostrożnie. Maksymalnie 1-5cm na poczatku, żeby nie uszkodzić pozostałych poduch
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Ludzie chwalą poduszkę olejową Hutchinson. Jak wpiszesz w Google, to Ci wyskoczy. Kosztuje około 200zł i działa. Nie kupuj poduszki od Freelandera, bo ma nieco inne wymiary. Ja kupiłem dobrą używkę i na razie działa
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Przygladalem się dzisiaj tej poduszce i mam pytanie.Poduszka lezy w w takim gnieździe. Czy ona jest tam przykrecona czy tylko lezy? Czy jeśli odkrece mocowanie od silnika,do którego przykrecony jest zbiorniczek od wspomagania i z drugiej strony od poduszki tej okraglej,przykreconej do nadkola,poduszka olejowa wyjdzie z gniazda wraz z mocowaniem,czy trzeba ja odkrecic z obu stron,od mocowania i z gniazda,tego aluminiowego? Troche się zakrecilem,ale mam nadzieje ze wiadomo o co mi chodzi?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum