Forum Klubu ROVERki.pl :: [R75] szarpanie i mała moc na gazie
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R75] szarpanie i mała moc na gazie
Autor Wiadomość
koziol1612 



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 29



Wysłany: Wto Gru 23, 2014 21:05   [R75] szarpanie i mała moc na gazie
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000

Witam od jakiegos czasu mam problem ze swoim roverkiem, w 2013 roku w wakacje zagazowałem go i do tej pory było wszystko ok lecz od jakiegos czasu na gazie przy przyspieszaniu autem szarpie, dławi sie, nie ma mocy. Co moze byc przyczyna ? Wymienilem przewody zaplonowe, jednak bardzo mozliwe ze tylko polowe, ponieważ wymienilem 3 które sa z przodu silnika, czytalem ze w niektorych roverach polowa jest zasilna bezposrednio z cewki. Jak to jest w tym przypadku ? Może ktos mial podobny problem ?
Ostatnio zmieniony przez koziol1612 Wto Sty 06, 2015 21:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Gru 23, 2014 21:05   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
koziol1612 



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 29



Wysłany: Wto Sty 06, 2015 21:45   

Wczoraj wymieniłem filtry od gazu jednak to również nie pomogło.
Chyba zostały tylko świece. Czy ktoś powie mi ile mam tych przewodów?
 
 
rafalmis1 




Pomógł: 78 razy
Dołączył: 30 Kwi 2012
Posty: 2998
Skąd: Dynów

Rover 75

Wysłany: Wto Sty 06, 2015 22:42   

Kolego masz 3 bo z tyłu jest bezpośrednio instalacja do cewek, a na cewce jest fajkna i je też warto wymienić, ale obstawiam świece jak samochód pracuje na wolnych obrotach dobrze. Wymienić wsio i zrobić regulacje gazu i będziesz latał spokojnie.
http://www.allegro.pl/Sho...item=4888620416

[ Dodano: Wto Sty 06, 2015 22:42 ]
Moment, ale od złożenia gazu, nie przeprowadziłes żadnej regulacji u gazownika??
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
koziol1612 



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 29



Wysłany: Czw Sty 08, 2015 20:08   

Nie no po 10 tysiacach bylem na przegladzie ale wychodzi na to ze nic nie robili a że ja sie za bardzo nie znam to żadnych watpliwosci moich to nie wzbudzilo. dopiero jak zaczął nie tak chodzic... Zrobie jak mowisz i dam znac czy pomoglo.
 
 
rafalmis1 




Pomógł: 78 razy
Dołączył: 30 Kwi 2012
Posty: 2998
Skąd: Dynów

Rover 75

Wysłany: Czw Sty 08, 2015 22:51   

W sumie jak pojedziesz do gazownika, to na kompie mu pokaże co się dzieje, nawet jak to nie wina gazu. Po wymianie kabli, fajek i świec, tak wypada pojechać na korektę map gazowych
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
koziol1612 



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 29



Wysłany: Wto Sie 04, 2015 14:57   

Trochę to trwało ale po wymianie świec i przewodów zapłonowych na nowiutkie NGK efektów zero. Myślałem że to jeszcze może wina tych map, wczoraj byłem u gazownika. Po podłączeniu pod komputer wywnioskował że mam problem z piątym cylindrem i że najprawdopodobniej jest on podlewany benzyną na gazie tzn że wtryskiwacz benzyny na piątym cylindrze nie zamyka się do końca i dlatego samochód na gazie tak się zachowuje. Nie podjął się on jednak sprawdzenia czy to rzeczywiście ten wtryskiwacz. Teraz muszę się umówić z mechanikiem do którego zawsze odstawiam swoje auto żeby sprawdzić czy to rzeczywiście to...

[ Dodano: Wto Sie 04, 2015 15:57 ]
Długo nie aktualizowałem stanu mojej walki z samochodem ponieważ straciłem już wiarę w możliwość naprawy tego auta... wymienione zostało juz chyba wszystko... masa czasu i pieniedzy. X wizyt u mechaników. Poza świecami i przewodami wymieniłem jeszcze termostat, który był niby niesprawny (chociaż tak samo jak po wymianie świec i przewodów zero efektów), dodatkowo uszczelka pod kolektorem i kilka jakichś przewodów od gazu. Fakt po tych wymianach auto zaczeło pracować dużo ciszej i nieco lepiej. Jednak po przejechaniu kilkudziesięciu km problem wróciłem to początkowej fazy. Po kolejnej wymianie filtrów od gazu i dwutygodniowej wizycie u gazownika który probowal ustalic problem 0 efektów. Po recznej regulacji samochod pracował lepiej szarpał tylko czasami i lekko bardzo lekko przy przyspieszaniu po zmianie biegów. Jednak kiedy zrobiłem znowu jakies kilkaset km problem wrócił, auto gaśnie kiedy jadę na luzie dodatkowo ostatnio chyba znika mi gdzies plyn z chlodnicy chociaz nie widac zadnych wyciekow. Powiem szczerze że nie mam już siły do tego samohodu. Rozważam sprzedaż chociaż szkoda mi troche ponieważ auto jest fajnie wyposażone i poza tym je***ym szarpaniem jeździ sie bardzo fajnie. Może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł co może być przyczyną/ miał ktoś podobny problem. Pozdrawiam.
 
 
sknerko 
Klubowicz





Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Wto Sie 04, 2015 21:44   

Na PB lata OK całkowicie? jak też są sporadyczne problemy to cewki może są kiepskie. Jak tylko na gazie jest źle to może wtryskiwacze są kiepskie albo brudne z jakichś przyczyn albo parownik za słaby na to auto.
_________________
wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk" :D
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę :)
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
 
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Wto Sie 04, 2015 22:42   

Albo na gazie trzeba pyrki gotować, a jeździć na Pb ;) hihi

A na poważnie tak jak pytanie wyżej, jeśli na Pb lata spoko, a szarpie tylko na gazie to szukac przyczyny w instalacji lpg, jeździsz caly czas do tego samego gazownika który to zakładał? Może spartolił robotę i celowo nie widzi przyczyny takiego zachowania żeby nie przyznać się do błędu, dziś wszystkiego się można spodziewać.
_________________
75 Red Edition
 
 
koziol1612 



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 29



Wysłany: Sro Sie 05, 2015 08:42   

No własnie ja nie widze problemu na benzynie, ostatnio kiedy skonczyl mi sie gaz akurat jechalem droga ekspresowa zero jakichkolwiek problemow z przyspieszaniem do 200 km/h w mgnieniu oka. I tak wlasnie odstawialem do tego gazowanika ktory mi zakladal on twierdzi ze samochod nie chodzi jak powinien na benzynie, ze kiedy mapy ustawil recznie to bylo OK ale jak ruszyl to system pobieral mapy na podstawie dzialania benzyny i wtedy jest lipa. Myslalem równiez o cewkach, podsuwałem nawet ten pomysl gazownikowi jednak on powiedzial ze to napewno nie cewki. A co do wtryskiwaczy to w sumie pierwsza rzecz o której kazdy mi mowil i chyba mechanik ktory sie tym zajmuje mysle ze sprawdzil w pierwszej kolejnosci i mysle tez ze po podlaczeniu na komputerze wykazalo by jakies nieprawislowosci. Wedlug tego gazownika nie ma zadnych na komputerze i w tym problem. Wczesniej juz pisalem ze bylem jakis czas temu u innego gazownika i u niego wyszlo ze samochod kuleje na 5 cylindrze.

[ Dodano: Sro Sie 05, 2015 09:35 ]
Dzis dalej szukam rozwiazania tego problemu i dzis tafilem na problem z modulami VIS. Co o tym myslicie ? Dodam że kiedy ostatnio wlasnie ten gazownik probowal sie uporac z tym problemem mowil mi ze byly jakies nieprawidlowosci z powietrzem nie pamietam o co chodzilo ale mowil cos ze na 3 cylindrach jest cos okolo 4 milisekund a na kolejnych 3 o polowe mniej i szukal gdzies lewego powietrza ale nic nie znalazl.

[ Dodano: Sro Sie 05, 2015 09:42 ]
A co do mechanikow w dzisiejszych czasach to rzeczywiscie najlepiej by bylo stac sie specjalista od swojego samochodu kupic komputer i troche sprzetu i naprawiac go samemu w garazu. Dobrego i uczciwego teraz to ze swieca szukac.
 
 
sknerko 
Klubowicz





Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Czw Sie 06, 2015 11:03   

Visy powinieneś wyczuć na zimnym silniku na 2 biegu przy 2700 obrotów jak się zmieni dźwięk i/lub poczujesz kopa to pierwszy działa, a drugi najlepiej słychać na ciepłym silniku na 4 biegu przy 4 tys obr że zaczyna "gulgotac" silnik chodzi o ten wspaniały dźwięk V6. Jak masz kłopoty na poszczególnych cylindrach to na bank są to cewki zapłonowe, wydaje mi sie że ELM327 i komp powinien ci zdiagnozować wypadające zapłony. Co do wtrysków gazu ten co je zakładał na pewno nie powie że są do bani a na moje to masz trochę za ubogą mieszankę i przy wypadających zapłonach od razu czuć kiepskie wtryskiwacze w sensie za wolne.
_________________
wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk" :D
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę :)
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
 
 
 
Micros 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 288
Skąd: Łódź



Wysłany: Czw Sie 06, 2015 12:12   

Ja obstawiam niedomykający się (co najmniej jeden) wtryskiwacz gazowy. Miałem tak.
Ewentualnie zasyfiony reduktor, co będzie skutkować spadkiem ciśnienia przy przyspieszaniu i zapętlaniem wtrysku gazu.

Jaki masz sterownik gazu / reduktor / wtryski? Skąd jesteś?
 
 
koziol1612 



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 29



Wysłany: Czw Sie 06, 2015 14:26   

Byłem tez u innego gazownika na samym początku problemu i on tez mówił ze wtryski są OK. Dziś sprawdzę te VISY jak będę jechał. A czy jest jakaś możliwość sprawdzenia tych cewek przed ich wymiana ? Bo kurcze znowu wymieniać cewki na ślepo i ładować kupę kasy na darmo to mi się nie uśmiecha bo kurcze tym sposobem to można pół samochodu wymienić a problemu się nie rozwiąże.

[ Dodano: Czw Sie 06, 2015 15:26 ]
Micros podobną teorie miał wlasnie ten inny gazownik u którego byłem na poczatku tylko ze on twierdził ze to wtrysk benzynowy mi sie nie domyka i podlewa gazowy przez co mam za bogata mieszanke. Sterownik mam STAG 300 natomiast wtryski valteki. Zawór nie wiem bo mam schowany gdzies przy butli.
 
 
sknerko 
Klubowicz





Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Czw Sie 06, 2015 21:18   

koziol1612 napisał/a:
wtryski valteki
Podobno da się na nich jeździć ale wymagają majstersztyku regulacji, wg mnie to gówno jest i trzeba zmienić na jakie porządniejsze.
_________________
wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk" :D
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę :)
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
 
 
 
koziol1612 



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 29



Wysłany: Pią Sie 07, 2015 06:49   

co proponujesz ?

[ Dodano: Pią Sie 07, 2015 07:49 ]
a jesli chodzi o VISY to pierwszy chyba OK bo czuć lekkie przyspieszenie i jest nieznaczna zmiana dzwieku jednak na 4 biegu przy 4000 obrotów nie zauwazam zmiany. Chociaz nie mialem za bardzo gdzie po miescie do takiej predkosci sie spokojnie rozpedzic i sluchac jakichkolwiek zmian, wiec musze jeszcze sprawdzic
 
 
Micros 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 288
Skąd: Łódź



Wysłany: Pon Sie 10, 2015 15:55   

Podjedź do jakiegoś rozgarniętego gazownika, który sprawdzi Ci na komputerze, jak zmieniają się czasy przy wyłączaniu pojedynczych wtryskiwaczy, ew. w czasie jazdy wyłączając pojedyncze wtryskiwacze gazowe. W ten sposób można sprawdzić łatwo który wtrysk leje. Ewentualnie demontuje się też wtryskiwacze i dmucha do pojemnika z wodą - jeśli któryś jest nieszczelny to będą się pojawiać bąbelki.
Niech sprawdzi również spadek ciśnienia na reduktorze przy przyspieszaniu - jeśli jest większy niż 0,2 bara to duże prawdopodobieństwo, że zapętlają wtryski i stąd to szarpanie. Listę rozgarniętych gazowników w Twojej okolicy znajdziesz na lpg-forum.pl
 
 
koziol1612 



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 29



Wysłany: Pią Sie 21, 2015 05:50   

W najbliższych dniach będe sie umawial z gazownikiem... ale na razie mam inny problem bo woda mi gdzies ucieka. Ogolnie ten samochod to chyba zaraz sie rozpadnie, k***a z dnia na dzien jest co raz gorzej... kiedy jade na gazie i wrzuce luz dojezdzajac do skrzyzowania auto od razu gasnie... wystarczy dluzsza przerwa pomiedzy zmiana biegow i jeb auto gasnie... po prostu zyc sie odechciewa przez ten samochod. Sprzedac tez nie mozna bo jak to zrobic jesli auto tak "wspaniale" chodzi...

[ Dodano: Pią Sie 21, 2015 06:50 ]
Dziś przed wyjazdem zalałem 3 litry wody bo susza i tak jeszcze było mało ale stwierdziłem ze na 7 km to sie wiecej nie oplaca bo i tak zaraz zleci... nie wiem czym to jest spowodowane ale przez całą droge do pracy nie miałem cieplego powietrza w samochodzie, a pod maską ma kolektorze ssącym pełno wody. Jak wróce z pracy to wrzucę zdjęcia.
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Pią Sie 21, 2015 08:09   

koziol1612 napisał/a:
ale na razie mam inny problem bo woda mi gdzies ucieka.

koziol1612 napisał/a:
nie wiem czym to jest spowodowane ale przez całą droge do pracy nie miałem cieplego powietrza w samochodzie, a pod maską ma kolektorze ssącym pełno wody. Jak wróce z pracy to wrzucę zdjęcia


Niby nie wiesz gdzie, a zaraz sam sobie odpowiadasz.
_________________
75 Red Edition
 
 
koziol1612 



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 29



Wysłany: Pią Sie 21, 2015 13:31   

super uwaga naprawdę pomogles... mysle ze tego typu Twoje podpowiedzi nie sa nikomu potrzebne do szczescia. A dla twojej wiadomości woda znajdowała się prawie wszedzie wiec ciezko okreslic skad jest wyciek.
 
 
longer86 
Moderator




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 4792
Skąd: Mosina/Poznań

Rover 75

Wysłany: Pią Sie 21, 2015 15:48   

Skoro napisałeś ze jest na kolektorze to może w tych okolicach warto zacząć szukać... Wystarczy przejrzeć forum i zacząć szukać na uszczelce kolektora, a nie psioczyć i czekać aż ktoś przyjedzie i Ci naprawi
_________________
75 Red Edition
 
 
koziol1612 



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 29



Wysłany: Wto Wrz 15, 2015 19:58   

Jesli chodzi o wyciek plynu chlodniczego okazalo sie że pekl jaki "łącznik" tak to nazwał mechanik, byla to jakas plastikowa rurka krótka wygięta kąt 90 stopni. po wymianie wszystko OK. nawet wczesniejsze objawy troche mniejsze widocznie ubywajacy plyn chlodniczy mial na to jakis wplyw. Jednak po uplywie jakiegos tygodnia samochód znowu zaczal chodzic mocno nie rowno i szarpac. Na poczatku nie polaczylem tych faktow jednak w piatek znowu wskazówka temperatury podniosla sie. po dolaniu wody szarpanie znowu zmalalo. jednak plyn znika po woli ale znika i nie wiem gdzie. ma ktos jakis pomysl ?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R 75] Klekoczący silnik, szarpanie na benzynie/gazie.
adibeat Rover serii 75, MG ZT 30 Sro Lis 09, 2016 07:12
rafalmis1
Brak nowych postów [R75] Mała kraksa
tomimacko Rover serii 75, MG ZT 12 Pon Kwi 04, 2011 06:26
tomimacko
Brak nowych postów [r75]Mała nawigacja
thorgalxxx Rover serii 75, MG ZT 3 Pią Sie 22, 2014 06:37
dawidd
Brak nowych postów [R75] Mała moc do 3.800 obrotów
mecho Rover serii 75, MG ZT 9 Sro Kwi 10, 2013 21:17
mecho
Brak nowych postów [R75] wymiana silnika 2.0 v6- mała moc
maciej75v6 Rover serii 75, MG ZT 7 Wto Maj 14, 2013 08:31
SeniorA



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink