Wysłany: Wto Paź 06, 2015 20:12 [R45] Kolizja - w jaki sposob naprawic auto
Typ: TD Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam, zarejestrowałem się na forum z polecenia kolegi "prebenny", twierdzi, iż uzyskam tutaj pomocna dłoń. Chodzi mianowicie o auto po kolizji. Sytuacja wyglądała następująco:
Zwykła krajowa droga, sucho, aczkolwiek zachmurzone, 80km/h, samochody za mną, samochody przede mną, lekkie wzniesienie, z którego zjeżdżaliśmy i miły Pan w czarnym passacie, który nagle wyłonił się w lusterku bocznym, wyprzedził 3 samochody, które były za mną, zdążył również wyprzedzić mnie, ledwo, ponieważ z naprzeciwka nadjeżdżał już kolejny samochód, odległość niewielka, właściwie to bardzo mała, nagle światła stopu w wyżej wspomnianym passerati, hamulec, pisk, bum. Trzy sekundy później kolejne bum, tym razem w mój tył. Nie wyhamowałem, nie miałem najmniejszych szans, była policja, skończyło sie na mandacie dla mnie i dla pana, który uderzył we mnie, lysawy cwaniaczek z 3 kolegami odjechał bez niczego, zarysowałem mu lekko zderzak. Tak wiem, mogłem dyskutować, kłócić sie i bić lysawego dresa za zajechanie drogi. Nie należe jednak do takich, jako ze nie miałem kamerki i niczego co mogłoby udowodnić sytuacje wina byla po stronie mojej. W Roverku wybita szyba (dziewczyna uderzyła), maska pogięta, zderzak pęknięty i porysowany, prawy reflektor rozbity, chlodnica i wiatraki, prawy błotnik. Silnik pracuje, zjeżdżałem z jezdni w polna drogę. Samochód wtedy strasznie drgał, być może od wgniecenia metalowego elementu, biegnącego nad reflektorami, łączącego obie strony (bijcie, zabijcie, nie mam pojęcia jak to sie nazywa). Jesli chodzi o tyl również nie jest kolorowo: klapa bagażnika wgnieciona, zderzak oczywiście, lampa zbita, delikatnie odpryśnięta farba obok lampy na prawym błotniku, cofnęło również belkę na której jest zamek, o kilka dobrych centymetrów - bagażnika nie da się zamknąć. Ogólny zarys sprawy przedstawiłem, cytując miłego Pana policjanta "przod klepie sobie pan, tyl klepie panu kierowca, który uderzył". Ot, koniec dyskusji. Byl rzeczoznawca, byly zdjecia, byla rozmowa, kosztorys w drodze. I w tym wszystkim nasuwa sie pytanie, co z tym fantem robic? Odszkodowanie przypuszczam bedzie marne, a zrobienie przodu to grube pieniadze jak na moj tymczasowy budzet. Jest jeszcze idea kupna anglika i przelozenie blachy. Co sadzicie, koledzy?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 06, 2015 20:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Hm, nie ma dramatu chyba. Przyglądnij się linii bocznej auta, od strony tyłu. Czy gdzieś nie ma "fal" na blachach (np: okolice tylnego słupka, przy wlewie paliwa itp). Tył naprawisz z OC "odtylocowego" więc się tym niech sie martwi blacharz. Przód wcale nie wygląda źle, musisz zdjąć maske, zderzak, wzmocnienie pod zderzakiem, lampe. Pas przedni wyciągniesz, jeśli chłodnica cała to tylko się cieszyć elementy nie są drogie - kolor popularny.
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Uderzenie nie bylo mocne, wbrew pozorom, patrzac na tego passata, ktory dostal tylko kilka rysek, no ja najbardziej ucierpialem. Chlodnica jak wspomnialem na pewno do wymiany, oba wiatraki polamane, radiator rowniez wgiety, nie wiem co jeszcze, poza tymi elementami wyglada ok, a jak jest pod okiem specjalisty tego nie wiem, samochod ciagle czeka na wycene i stoi za domem.
jak ci ubezpieczalnia zlikwiduje szkodę tyłu to sprzedaj szkodę firmie skupującej i dopłaca ci tyle że na przód wystarczy na bank no chyba że chcesz wstawić do blacharza na bezgotówkowe to wtedy blacharz zarobi a nie ty. Ja sprzedawałem tu: odzyskamyodszkodowanie.pl
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Dzisiaj przyszedl do mnie kosztorys, ktory stwierdza, iz kwota potrzebna do naprawy auta to lekko ponad 10 tys. zl, a wartosc auta ustatili, ze wzgledu na uszkodzenia przodu, ktore nie liczyly sie do ubezpieczenia, na 3500zl, podsumowujac i cytujac zalacznik: "wartosc szkody - 2800zl." Prosza o przeslanie umowy kupna sprzedazy, a "odszkodowanie zostanie wypłacone po ustaleniu odpowiedzialności za przedmiotową szkodę przez ubezpieczyciela."
Czyli jak dobrze rozumiem, zeby dostac te 2800zl, musze najpierw zezlomowac samochod?
Ogolnie kosztorys jest az smieszny, pan/panowie policzyli mi rowniez prawie 70zl za emblemat na blotniku, ktory nie ulegl uszkodzeniu, nie wspominajac o innych wyolbrzymionych jak na moje skromne oko cenach, przykladowo zderzak wycenili, doliczajac srebrna listwe, na ponad tysiac zlotych. Mam zamiar napisac jutro odwolanie, pytanie tylko czy nie strace na tym kolejnego miesiaca, jesli nie wiecej i czy to w ogole ma sens?
No i bardzo dobrze że tak wysoko wycenili emblemat itp. bo przy wymianie błotnika muszą zapłacić za wymianę i emblemat a czy ty to naprawisz czy nie to twoja sprawa, oni maja zapłacić za naprawę na nowych częściach i doprowadzenie auta do stanu z przed zdarzenia. Jedynie chcą cię oszwabić na cenie auta przed zdarzeniem bo to co na umowie to twoja sprawa, oni maja auto wycenić na podstawie katalogu i stanu faktycznego i jak ty kupiłeś od głupka za 10pln auto które warte jest 7tys. to twoja sprawa a dla nich auto ma wartość 7tys i koniec. żadnej umowy im nie pokazuj bo w katalogach auto będzie więcej warte jak ci się wydaje. Najlepiej zapytać gdzieś w ubezpieczalni ile warte jest auto do ubezpieczenia AC jak ci pokaże w katalogu ile to sobie skseruj i wyślij oszustom ten skan a nie umowę.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
sknerko umowę mogą potrzebować, bo samochód jest jeszcze zarejestrowany na poprzedniego właściciela. Ale myślę, że ze spokojem można im wysłać skan umowy z 'wyciętą' ceną.
sknerko umowę mogą potrzebować, bo samochód jest jeszcze zarejestrowany na poprzedniego właściciela.
Ale cena na umowie nie jest dla nich żadnym wyznacznikiem bo jak pisałem mogłeś kupić od palanta który nie zna wartości albo od kogoś co chciał się pozbyć za bezcen
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
sknerko w pełni się z Tobą zgadzam, że cena im do potrzebna. Umowę mogą faktycznie potrzebować tylko i wyłącznie do ustalenia kto jest właścicielem pojazdu (samochód nie jest jeszcze zarejestrowany na p4ttiego tylko na poprzedniego właściciela).
Śmiało możesz wysyłać umowę, bo tu nie chodzi o cenę auta Ona jest zawsze brana z Eurotaxu i innych baz także niezależnie od tego co masz na umowie wycena będzie robiona pod dane, które są w bazie. Druga sprawa to tak jak wyżej koledzy wspomnieli pierwsza wycena to jest tzw. "bezsporna" czyli ubezpieczyciel wysyła wycenę i liczy, że na tym się skończy sprawa (najcześciej są mniej lub bardziej zaniżone). Dlatego koniecznie napisz odwołanie, a w nim możesz uwzględnić ile realnie kosztuje naprawa auta (wyceny od mechaników, koszty części w lokalnych sklepach, może opinia niezależnego rzeczoznawcy) i taki komplet przesłać do nich. Prawie nic Cię to nie kosztuje, a możesz zyskać wiele
Ona jest zawsze brana z Eurotaxu i innych baz także niezależnie od tego co masz na umowie wycena będzie robiona pod dane, które są w bazie.
Pierdoły gadasz, sam przerobiłem to na sobie, cenę biorą z wewnętrznych aukcji ubezpieczycieli (widziałem taka aukcje mojego auta) a jak ta nie przejdzie to dopiero z katalogu i wtedy najczęściej biorą najniższą wersję wyposażenia czyt. najtańsze auto danego modelu i jak na to się odwołujesz to wtedy dopiero uznają jak jest faktycznie.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum