Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam,
Długa przerwa i Roverek szwankuje.
Zaczęło się w zimie, kiedy to przy mrozach roverek po odpaleniu i przejechaniu kilkuset m.(po nocy) nagle dostawal wysokich obrotów-nawet 5 tyś a nawet trudno było go zatrzymać hamując. Po zgaszeniu i odczekaniu kilku chwil wracalo do normy. Teraz kiedy cieplej dzieje sie podobnie tyle ze faluje na postoju. Przejadę nim kawałek i wrzuce na luz to jest to samo, a czasami jest dobrze. Obroty na luzie są powyzej 1 tyś.
Zaznaczam ze kupilam silnik krokowy (uzywka) ale po jego zalozeniu problem jest ten sam. Jedyne co zauwazylam to kiedy mechanik wyjął ten przewód ze złotą końcówką z krokowca i zatykał go paluchem to było dobrze...teraz nie wiem co moze byc przyczyna. POMOCY !
skrzynia automat.
_________________ lovelek jest tylko jeden
SPAMU¦
Wysłany: Pią Kwi 20, 2012 21:00 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Do sprawdzenia -niezależnie od usterki, tak profilaktycznie - odma czy jest drożna - czyli przewody doprowadzające powietrze od głowic do przepustnicy - szczególnie ten grubszy przewód. Również czy przepustnica działa prawidłowo i nic jej nie blokuje, np cięgna-linki lub klapki.
Najważniejsze - przy założeniu nowego/używanego krokowca trzeba zrobić jego reset.
Czyli odłączasz akumulator na ok 30min. Potem podłączasz go, odpalasz auto (siniki musi być wystudzony). Czekasz aż się zagrzeje - włączy wentylator - potem gasisz silnik.
Od razu można zrobić reset ustawień przepustnicy - czyli kluczyk w pozycję II, 5 razy wdepnąć pedał gazu do oporu i wyłączyć zapłon (wyjąć kluczyk), odpalić auto.
Powinno pomóc, jeśli nie to albo krokowiec nie jest sprawny, albo jakaś nieszczelność w układzie tych rurek (odma) lub uszczelka przy krokowcu.
Można też wyczyścić czujnik MAF, jest tuż za przepustnicą.
zrobilam ten reset tak jak pisales- bo bylo to najlatwiejsze , ale wydaje mi sie ze nadal przy wstecznym bardziej szarpie a tak nie powinien. Biegi powinny zachowywac sie w automacie plynnie. przynajmniej tak mam w mazdzie ze nie czuc kiedy wbija sie bieg- nie cofa nim tak agresywnie.
Czy uszczelka przy tej metalowej czesci pod krokowcem moze zostac uszczelniona silikonem ?
Jeśli uszczelka jest uszkodzona to zawsze będziesz miała problem z obrotami. Można próbować "podkleić" silikonem, ale lepiej zamontować nową (droga opcja) lub zrobić samemu na wymiar z materiału do uszczelek (najtaniej i najszybciej), np gambit:
http://allegro.pl/papier-...2227488269.html
tylko dobrze ściągnij wymiary i zrób otworki na śruby
No wiec roverek wystal sie u mechanika i okazalo sie z relacji eksperta,ze blad w komputerze wynika w okonilach kolektora ,ze niby jakies panewki sie zuzyly i stad falujace obroty. Ale co ciekawe w temacie , bo zasmucila mnie perspektywa kolejki oczkiwania do naprawy i tego ze za kazdym razem szarpie skrzynia i ogolnie wkurzajace sa te falujace obroty, to mechanik odpial ten silniczek krokowy a raczej wiazke kabli idaca do niego i jak reka odjal jesli chodzi o szarpanie przy zmianie biegow, moze troche za wysoko sa obroty na luzie ale duzoooo duuuuzoo mniejsze niz na zapietych kabelkach. Objechalismy tak Zakopane i bylo super idealnie, bardzo ladnie sie spisywal jednak przyczyne trzeba usunac i bardzo prosze o pomoc co o tym sadzicie
No tak, ale krokowiec kupilam, zostal wymieniony i niestety bylo to samo...blagam pomocy...nie chce byc nabita w butelke, a niestety juz probowano mi to zrobic...
Takie zachowanie może być spowodowane przez szereg czynników, od nieszczelności kolektora po uszkodzony element sterujący dolotem.
Co kosztuje niewiele, ale warto zrobić to sprawdzenie jego szczelności (szczególnie przy VISach...), spróbować nim poruszać - może jakaś dziura się uaktywni .
Dalej: drożność wszystkich rurek (odma) i odpowiadającym im otworów w silniku i dolocie (przy przepustnicy).
Warto zdemontować metalową obudowę silniczka krokowego i wyczyścić ją np. rozpuszczalnikiem, strasznie dużo syfu się tam znajduje, przy okazji to samo z czujnikiem MAF. Jeszcze jedna rzecz: przyjrzeć się jak pracuje cięgno gazu i temu zaworowi sterującym klapką przepustnicy - czy coś go nie blokuje, np nie ociera się np o ten wygięty przewód wchodzący w górną część obudowy krokowca (u mnie tak było...).
Jeszcze jeden element to TPS - czujnik położenia przepustnicy - do sprawdzenia miernikiem cyfrowym, czy w pełnym zakresie regulacji płynnie zmienia się oporność. Najlepiej go zdemontować wykręcając akumulator (przynajmniej mi tak było wygodniej).
Oczywistą oczywistością to czysty filtr powietrza...
Z rzeczy, które ciężej sprawdzić to sprawna wiązka elektryczna, ECU, sterownik skrzyni biegów (automat)...
Więcej grzechów nie pamiętam, w tej chwili
Powodzenia.
Corrector [Usunięty]
Wysłany: Czw Maj 24, 2012 07:29
Renatka napisz czy skrzynia szarpie najbardziej przy zmianie z park na wsteczny?
Bardzo długo walczyłem ze swoją i miałem właśnie takie objawy a przyczyną był delikatny wyciek ze skrzyni. Profilaktycznie sprawdził bym poziom oleju w skrzyni.
Problem rozwiązany jak chodzi o falowanie obrotów i gasniecie przy hamowaniu w (Automacie) a mianowicie zdemontowalem czujnik MAP SENSOR i przetarlem go papierem i zamontowalem .
Podobne problemy opisywane tu przez reniatka266 miałem z silnikiem K-16 w mim poczciwym R-416 Si, nie wiem tylko czy można te dwa roverki porównywać. Po odłączeniu u mnie wiązki elektrycznej od krokowca R-416 Si zachowywał się tak samo jak w tym przypadku. Odpalał i jeździł super, nic się nie działo, miał tylko obroty na luzie w granicach 1100 – 1200 cały czas, niżej nie spadały. Czyli roverek był cały czas na ssaniu, przez co i więcej spalał. O ile dobrze pamiętam to silnik krokowy mierzy chyba 5 parametrów jednocześnie, między innymi moc (nie mylić z napięciem) akumulatora. Aby nie narażać się na zbędne koszty kolega podjechał swoim samochodem, u siebie podłączyłem kable do krokowca, dwoma kablami rozruchowymi podłączyłem się do jego akumulatora i odpaliłem roverka, wszystko było super, kupiłem nowy akumulator i żona jeździ nim do dzisiaj. Takie sprawdzenie nic nie kosztuje, może warto sprawdzić?
_________________ Od 1996 roku Rover 416 Si
Od 2016 roku Rover 25 Lift
Mam ten sam problem ale tylko zimą kiedy temperatura spada poniżej -5st. Kiedy obroty podskoczyly odpialem wtyczkę krokowca i czujnik położenia przepustnicy ale utrzymywały się dalej aż do zgaszenia i ponownego uruchomienia silnika. Do dziś nie rozwiązałem problemu w lecie nie występuje ale mam w planach przeczyscic odmy i przepustnice. Pozdrawiam
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Paź 25, 2015 16:24
Witam koledzy!
Nie chcę zakładać nowego tematu więc napisze w tym bo chyba pasuje.
Wczoraj stwierdziłem, że przeczyszczę silniczek krokowy. Co prawda nic a nic się wcześniej nie działo a wyczyścić chciałem profilaktycznie. Po oczyszczeniu grzybka wszystko zmontowałem i zaczął się problem.
Obroty cały czas falowały, nie dało się nawet jechać (automat) bo rzucało całym samochodem. Po podpięciu i sprawdzeniu błędów pojawiły się błędy:
- P0108 - MAP
- P0444
Po ponownym rozkręceniu krokowca i przemyciu MAP sensora błąd P0444 nie świeci. Na noc, odkręciłem akumulator, z rana rozebrałem krokowca kolejny raz i do środka zakropiłem olej techniczny. Jest znaczna poprawa. Obroty utrzymują się w miarę ładnie ale przy schodzeniu na luz falują. Czasami rownież, przy przechodzieniu przez PRND potrafią bardzo spaść.
Co mogę jeszcze zrobić? Ostatnio nie było żadnego błędu. Po krokowcu cały czas wywala błąd P0108 - MAP sensor High Input
Problem po części rozwiązany. Adaptacja nic nie dała wiec wykręciłem MAP sensor. Wyleżał się 5 min w benzynie ekstrakcyjnej i nagle wszystko działa. Choć sam czujnik jest pewnie na wykończeniu i do wymiany.
Witam również podepnę się pod temat - dziś się stało, sytuacja podobna do kolegi wyżej ale u mnie obroty często falują w górę czasami też w dół, że nawet spadną do 0 na chwilę.
Auto niestety postoi u mechanika tak czy siak bo żeby tego było mało zaczął palić bezpiecznik od instalacji gazowej i ta w ogóle nie działa... Mimo to chciałem się Was poradzić w sprawie tych falujących obrotów, bo tych w swojej karierze kierowcy jeszcze nie doświadczyłem.
Załączam filmik na YT, który nagrałem wieczorem (nie dotykałem żadnego z pedałów, skrzynia ustawiona na P). Zaznaczę, że do dzisiaj wszystko było w jak najlepszym porządku i jestem zaskoczony. Dodatkowo zgasł mi przy próbie ruszania (skręcone max koła w prawo, puszczam hamulec i zgasł). Myślicie, że będzie to silnik krokowy? Droga zabawa?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum