witam
nie bede zakladal nowego tematu wiec podbije ten, przyszla kolej ze i u mnie rura kolektora powiedziala dowidzenia wiec trzeba ja wymienic, czy to bedzie pasowalo bez wiekszych problemow? warto wogole kupic taka rure czy lepiej szukac dobrej uzywki?
chodzilo mi o zapieczone sruby laczace kolektor z ta rura, srub tych nie wytne bo sa one polaczone z kolektorem, wiec tylko odkrecenie ich wchodzi w gre
Pomógł: 5 razy Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 102 Skąd: Radom
Wysłany: Pią Gru 12, 2014 16:01
Jestem jakiś czas po wymianie tej rury i powiem tak: u mnie było sporo rzeźbienia. Szpilki na łączeniu kolektora z portkami praktycznie zlały się w jedność z nakrętkami i trzeba było wyciągać rurę razem z kolektorem. Śruby przy kolektorze też były pozapiekane, ale to nie problem bo wykręciły się całe szpilki z głowicy. Problem był za to z wyciągnięcie żelastwa spod maski - całość nie chciała nijak przejść. Wyjęty wentylator i belka zawieszenia. Może łatwiej byłoby odkręcić chłodnice zamiast belki. Co do sondy to odkręciła się bez problemów, aż się zdziwiłem bo czytałem o urwanych kawałkach wydechu przy tym Później jeszcze trzeba było rozwiercić śruby łączące portki z kolektorem.
Kiedy ja szukałem portek nie było nowych, kupiłem używane, w ładnym stanie, po przebiegu 100 kkm za 50 PLN, razem z łącznikiem elastycznym. Uszczelki już miałem wcześniej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum