Wysłany: Wto Lut 09, 2016 12:33 [MG ZS 180] Nie kręci ,dmuchawy silnika wariują
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2002
Witam,
Mam problem z moim MG ZS ,jakiś czas nie było mnie w Polsce ,MGik stał w podziemnym garażu i był co jakiś czas jeżdżony jednak kiedy wróciłem do Polski nie chciał odpalić i nawet nie kręcił.Pomyślałem że to pewnie akumulator i podłączyłem go na noc do ładowania jednak nic to nie pomogło -samochód dalej nie dawał znaku życia.
Użyłem więc przenośnego akumulatora (boostera) i kiedy go podłączyłem usłyszałem krótki start dmuchawy silnika (kluczyk nie był włożony) kiedy po chwili próbowałem odpalić samochód dalej w ogóle nie kręcił.Dmuchawy włączały się i naprzemiennie i wyłączały niezależnie od włożenia kluczyka i dopiero po odłączeniu boostera przestały.Kolega od którego pożyczyłem booster zauważył że ten bardzo szybko się rozładował ,kiedy ładował nim swój samochód o podobnym akumulatorze wytrzymał o wiele dłużej.
Czy może miał ktoś kiedyś taki problem? Sądzę że jakiś to kwestia jakiejś awarii elektroniki . Nie ukrywam że głównie zależy mi na tym żeby MGik wyjechał o własnych siłach z garażu ponieważ wyjazd jest tak skonstruowany że praktycznie niemożliwe jest wyholowanie go ,więc jeśli ktoś ma jakiś pomysł jak go odpalić byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 09, 2016 12:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dzięki za radę ,niestety to nie to.
Dzisiaj podjąłem kolejną próbę ,po podłączeniu boostera tym razem załączył się alarm (dmuchawy tym razem nie) udało mi się go wyłączyć ,wsiadłem do auta spróbowałem odpalić i rozrusznik zaczął cykać ( na początku wydawało mi się że tak lekko zakręcił) ,to był taki zapętlony bardzo szybki dźwięk z tego co czytałem to cykania rozrusznika.
Na tym nie koniec ponieważ przy wysiadaniu z auta zamknąłem z kluczyka auto i włączyły się dmuchawy... . Nie mam pojęcia jak to możliwe że zamknięcie drzwi z kluczyka powoduje włączenie dmuchaw a to z całą pewnością nastąpiło właśnie wtedy. Może ktoś ma jakiś pomysł;)
Moja propozycja : miernikiem sprawdź napięcie akumulatora. Przy niskim napięciu pożycz aku od kogoś i nie łącz kablami tylko włóż w miejsce obecnego. Przed podpięciem klemy dodatniej dobrego akumulatora sprawdź -wpinając miernik- czy nic nie kradnie prądu (szkoda kolegi akumulatora), powinno być chyba do 50 mA (zależy od odbiorników : alarm itd). Jeżeli wszystko będzie w porządku to wówczas szukałbym zwarcia w przewodach (po moich przejściach w grudniu wszystko kojarzy mi się ze zwarciem w instalacji).
Sprawdź jeszcze czujnik temperatury płynu (nie ten na deskę tylko do ecu) może on szwankuje i włącza wiatraki. ktoś na forum podał tego linka
Jeżeli możesz to pożycz od kogoś ELMa327 i odczytaj błędy, mój problem był inny ale spowodowany następstwem zwarcia.
Sprawdź jak kolega wyżej radzi na zdrowym aku od kolegi.
Z doświadczenia z moim zs wiem, że jak zaczyna wiatrak szaleć i nie jest to przyczyną braku wody lub jej zagotowania to pewnie jest zbyt małe napięcie. Przez ostatni rok jak miewałem problemy z rozładowującym się aku - wiatrak od razu mnie informował hehe
Prawdopodobnie aku ci padło jak i moje miesiąc temu. Wtedy to nawet wiatrak nie chciał się kręcić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum