Wysłany: Sob Mar 05, 2016 21:04 [R75] Drgania silnika, kierownicy, budy...
Typ: CDTi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2005
Witam Kolegów
Potrzebuję Waszej pomocy w rozwiązaniu zagadki związanej z drganiami silnika, które przenoszą się na kierownicę i całą budę samochodu. Problem nie jest nowy jednak przydało by się w końcu z nim uporać...
Po otwarciu maski wydaje mi się, że większe drgania silnika występują od strony pasażera. Wymieniona została poduszka pod silnikiem (słynna 8 ) na poduszkę poliuretanową z otworami, jednak ustąpiło jedynie lekkie szarpanie przy zmianie biegów, ponieważ gumowa poduszka była wypracowana, ale nie zerwana, natomiast drgania pozostały. Więc skoro nie ta poduszka, to zająłem się drugą poduszką olejową czyli słynną "gruszką" jednak wymiana nie przyniosła efektów.
W końcu padła pompka sprzęgła i wysprzęglik jednocześnie, przy wymianie wysprzęglika wymieniłem również kompletne sprzęgło (łożysko, docisk, tarczę) jednak mechanik powiedział, że dwumasa jest w dobrym stanie i nie trzeba wymieniać. Mechanik powiedział: "na dwumasie jest bardzo mały luz i w nowych kołach dwumasowych montowanych do forda oryginalnie są większe luzy."
Teraz trochę objawów: oprócz drgań silnika, które oczywiście największe są na zimnym silniku, występują również drgania kierownicy. Najbardziej odczuwalne są gdy kierownica jest na wprost natomiast gdy skręcę kołami, drgania prawie ustępują. Przy zapalaniu i gaszeniu samochodu trzęsie całą budą...
Od jakiegoś czasu pojawiły się jakieś odgłosy dochodzące właśnie z prawej strony, tak jakby spod schowka, gdy jadę powyżej 110km/h. Nie wiem jak to opisać, takie jakby chrobotanie? Nie wiem czy to ma związek z tymi drganiami.
Mechanicy trochę zbili mnie z tropu mówiąc, że dwumasa jest w dobrym stanie. Obstawiam koło pasowe jednak nie widać chyba żadnych objawów koła. Pasek się nie ślizga, koło pracuje równo, nie ścina paska, obroty nie falują.
Podejrzewam koło pasowe bo klimatyzacja w lecie była coś mniej wydajna i czasami przy hamowaniu silnikiem w okolicach 1700 - 1800 obrotów jest lekko odczuwalny taki jakby przeskok/lekkie szarpnięcie silnika?
Odstawiłbym samochód do mechanika, ale przy tej ilości samochodów, które mają to pewnie zanim by się za niego zabrał, zanim znaleźliby usterkę i zanim by naprawili, to minęło by 2 tygodnie a ja muszę mieć czym jeździć do pracy.
Trochę się rozpisałem, ale liczę na Wasze sugestie. Gdyby ktoś chciał spojrzeć na ten problem w okolicach Tarnobrzeg/Sandomierz/Mielec/Stalowa Wola ewentualnie Rzeszów to bym podjechał byle te drgania już ustały. W sumie patrzę na to z tej strony, że mam dodatkowe wyposażenie w postaci drgań masujących
SPAMU¦
Wysłany: Sob Mar 05, 2016 21:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
haszczyc, Tak, ja tylko nowe części zakładam i raczej tych czołowych producentów. Chociaż w przypadku gruszki, nową poduszkę znalazłem jedynie z firmy hutchinson, jednak po wymontowaniu starej, okazało się, że nie była uszkodzona, dlatego trzymam ją na zapas
_________________ Sprzedam Radia z Androidem do Rovera 75 / BMW e46
encor, też z tym walczę. Nowa dwumasa, nowa ósemka, nowa gruszka, nowe koło pasowe corteco, zregenerowane wszystkie wtryski, sprawdzony wydech... a drgania na wolnych obrotach, w szczególności na kierownicy nadal są bardzo widoczne.
Panowie z Bosch Serwisu, gdzie z Roverkiem jeżdżę stwierdzili, że się tak jednoznacznie ustalić nie da co to, ale obstawiają poduszkę skrzyni po lewej stronie (ta pod akumulatorem) i ewentualnie tuleje w sankach silnika. Problem w tym, że żadnego z tych elementów nie mogę znaleźć nowych, żeby to sprawdzić... a z używkami to można czasem wpaść gorzej niż się miało.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
Punx, Wszystko jest w oryginale, nic nie przerabiałem. W sumie to walczę z tym już dwa lata. Zaczęło się od tego, że oring w obudowie filtra oleju zaraz po wymianie zaczął przepuszczać olej i uszkodziło mi poduszkę 8, wymieniłem i drgania praktycznie ustały jednak po zimie problem zaczął narastać. Od tamtego czasu wymieniłem, jeszcze raz poduszkę 8 na poliuretan, poduszkę gruszkę, komplet sprzęgła, zawieszenie: wahacze + tuleje i łączniki stabilizatorów, końcówki drążków. Drgania nadal są i przy wjeździe na poprzeczną nierówność z prawej strony czuć, że jest jakiś luz, jednak w zawieszeniu wszystko ok.
Też myślałem nad poduszką skrzyni, ale mechanik mówił jak zdejmował skrzynie, że poduszka jest cała.
_________________ Sprzedam Radia z Androidem do Rovera 75 / BMW e46
Mam podobnie, walcze z tym od zimy 2011 ... Kupa kasy wpakowana w rozne czesci i wymiany ... Szkoda gadac. Chcialbym ma wlasne oczy zobaczyc 11-15 letnie 75 w automacie z klekotem co nie ma wibracji ... Wiem ze masz manuala ale uwierz w automacie na postoju sa gorsze drgawy bo dusi sie hamulec auto chce jechac wiec sue usztywnia silnik i wibruje ... Te rpm biegu jalowego to jakies nieporozumienie ... Max co mozna ustawic to 855, nie wiem skad sie bierze blokada powyzej tej wartosci?
encor, z tego co wiem, to wewnątrz tej poduszki jest jakiś olej, coś podobnego jak w gruszce. Może być więc tak, że zewnętrznie wygląda dobrze, ale płyn w środku podobno może się "zbrylić" i całkiem stracić właściwości tłumiące. Tak tłumaczyli to panowie w serwisie.
Stąd szukam nowej, bo trafić dobrą używkę to jak wygrać na loterii paragonowej.
Dzięki 0L0, chciałem uniknąć sprowadzania z GB i... chyba się uda. Poszukałem po tym numerze, który podałeś i znalazłem zamienniki HUTCHINSON-a dostępne w kilku sklepach w PL. Kupię, sprawdzę i zobaczymy, czy to będzie odpowiedź na drgawki mojego roverka.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
Sprawdź koniecznie i opisz wrażenia Ja mam 4 poduszki skrzyni (automat) wszystkie wizualnie wyglądają ok, 2 jeszcze nie próbowane, ze 2 lata temu zmieniłem moją wygiętą (jajo) po dzwonie poduszkę na inną używkę i wg mnie jest gorzej niż było ale że ta wymiana to jednak trochę czasu zabiera to jakoś zawsze temat kolejnej podmianki jest odpuszczany ...
Do automata raczej nowej nie znajdę szukałem po symbolu KKU106472
ja mimo wszystko obstawiam gruszkę może źle dokręcona ? ja też walczyłem z wibracjami parę lat po wymianie poduszek nie było efektu dopiero jak wymieniłem 3 raz tą gruszkę to nagle brak wibracji do dnia dzisiejszego
A bo te wszystkie gruszki-sruszki-poduszki to bez sensu rozwiązanie. Tu powinna być komora kauczukowa a w niej zanurzony silnik W tańszych wersjach dobrze by się sprawdził kisiel albo inna galaretka
haszczyc, u mnie po wymianie gruszki na HUTCHINSON-a jest trochę lepiej, zniknęły losowe stuki i szarpnięcia przy ruszaniu, silnik nie rzuca się jak epileptyk... ale wyraźne drgania na kierownicy i budzie pozostały, a że czuć to bardziej właśnie po stronie kierowcy, to raczej bym już gruchy nie posądzał.
Punx napisał/a:
W tańszych wersjach dobrze by się sprawdził kisiel albo inna galaretka
...a i łatwo by się to uzupełniało, każdy by sobie mógł zrobić konsystencję jaką lubi.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
Ja też mam wibracje auta. Ale nie takie jak opisujecie. Mi nie telepie kierownicą, wręcz drgania są na niej prawie niewyczuwalne.
Czuć za to drgania całego auta, widać wyraźnie, że wskazówka od obrotów tańczy, nie stoi jak słup w miejscu.
Ale przede mną jeszcze: dwumasa, sprzęgło, docisk, wysprzęglik, wahacze, poduszka "8", homemade'owa regeneracja wtrysków I mam nadzieję, że po tych wymianach będzie cichutko, a przede wszystkim znikną wibracje przy mocniejszym przyspieszaniu i przyspieszaniu z obciążeniem (np. 3 pasażerów).
Jak to ogarnę to lecę do MaRkA na mapę
Moja poduszka-gruszka wygląda dobrze, nie jest popękana, nic z niej nie wyciekło, ale miałem epizod, że strasznie stukało przy ruszaniu i hamowaniu silnikiem. Okazało się, że grucha była niedokręcona. Przecinak, młotek, pare uderzeń, obróciła się jeszcze o prawie 180* i cisza
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
wellman, haszczyc, U mnie wymiana poduszki-gruszki na nowego hutchinsona nie pomogła a dokręcona jest dobrze. Zawsze jestem przy naprawie, patrze i czasami pomagam, mechanik śmieje się, że za każdy kwadrans patrzenia 50 zł więcej do robocizny
Punx, Domyślam się, że w automacie może być gorzej, u mnie jak się zagrzeje to jest spoko bo większa kultura pracy silnika, ale w momencie jak gaszę lub zapalam samochód to całą budą szarpie. Przy wjeździe w dołek z prawej strony słychać puknięcie i jest wyczuwalny luz jednak zawieszenie ok więc coś tam musi siedzieć.
Przebieg 240 tys. km, więc wskazywałoby na czas wymiany koła pasowego, ale boję się, że znowu okaże się, że to nie to a szkoda kasy w błoto pakować.
_________________ Sprzedam Radia z Androidem do Rovera 75 / BMW e46
encor, otóż to. Wymieniłem koło pasowe na nowe CORTECO, ale zasadniczo nic to nie zmieniło, jedyny efekt to krótkie placebo. Więc jeśli Twoje koło nie nosi śladów zużycia i nie daje jakichś bardziej konkretnych objawów, to zachowaj te kilka stówek na coś innego.
longer86, nie dalej jak wczoraj o tym wspominałem. Problem tylko pozostaje taki, że używki mogą być w stanie różnym, a nowych nie mogę znaleźć... chyba, żeby próbować dopasować z czegoś innego, a to też w sumie trochę loteria.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
wellman, a więc wg rimmerbros tuleje ramy przedniej różniły się do Pb i do ON
Do diesla wyglądały tak i są niedostępne:
szkając po najbliższym kuzynie bmw e46 z tylnej ramy tleje wyglądają tak:
różnice widoczne, kwestia zwymiarowania, pod tuleję i tak przychodzi śruba z podkładką więć to mogło by się udać, jeśli natomiast nie w tym kierunku to może trzeba by szukać rozwiązań w PU:
Jak widać w bmw śmigają na PU, tuleje e nie są jakimś kosmicznym projektem, kołnierz z góry, kołnierz z dołu, śruba podkładka i metalowa tulejka w środek, Poradzi sobie z tym każdy tokarz.
Natomiast jeśli nie drży całe auto a głównie rozchodzi się o drgania na kierownicy, to może przez wspomaganie? które przykręcane jest do sanek
Boczne poduszki opierają się na karoserii, silnik z z sankami łączy się tylko 8.
a sanki z nadwoziem na 6 tulejach
Pomimo że moja gruszka już dawno się wylała i czeka na zmianę oraz jest dość mocno naderwana, to nie mam drgań na kierownicy albo są tak małe... ciężko to subiektywnie ocenić bo każdemu przeszkadza co innego.
longer86, rimmerbros już przeglądałem, próbowałem szukać jakichś zamienników tak jak udało się z poduszką skrzyni, niestety bezskutecznie.
Poliuretany pewnie by się dało dorobić w Olkuszu albo innym takim miejscu, ale zapewne trzeba im wysłać coś na wzór, prawda?
U mnie drży lekko cała buda, a kierownica wyraźnie bardziej i głównie na wolnych obrotach (dodasz gazu - z drgań zostaje delikatne mrowienie). Gdyby kiera drżała tak jak całość, to bym się tym pewnie nie przejmował.
Wspomaganie raczej wykluczam. Kilka m-cy temu zmieniłem pompę, która się już sypała (do pozycji 0 kierownica wracała "po kawałku", czasem wspomaganie działało, czasem prawie wcale). Po wymianie, wypłukaniu i zalaniu nowym płynem do dziś jest idealnie.
Podejrzewałem już nawet maglownicę, ale panowie mechanicy stwierdzili, że nie ma ani luzów, ani wycieków, to mam się na razie pohamować.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
longer86, na to bym nie wpadł, czyli do sprawdzenia tuleje ramy.
Jak podjadę na stację diagnostyczną, to od dołu chyba będą w stanie obadać tuleje, czy wszystko z nimi ok?
wellman, przy wyciąganiu skrzyni oglądałem koło pasowe, ale żadnych pęknięć ani nic niepokojącego nie zauważyłem, nie chodziło na boki i trzymało się sztywno, więc raczej powinno być ok.
_________________ Sprzedam Radia z Androidem do Rovera 75 / BMW e46
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum