Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam. Nowa wada naszego roverka która mi się przytrafiła, bo na forum chyba jeszcze tego nie było. A może to nie jest wada, tylko po prostu zużycie sprzętu. Teraz jest jeszcze jedna osoba, która to też ma, więc może w przyszłości będzie więcej osób i piszę aby wszyscy wiedzieli o co chodzi. - chociaż tak jeszcze przejrzałem forum i widzę że jedna osoba 3 lata temu też to miała.
Przygoda zaczęła się w drodze do Zakopanego ( 500 km w śniegu i prędkości max 70km / h ) Zbliżam się do Nowego Targu i naglę zaświeciła mi się kontrolka od braku ładowania ( czerwony akumulator ). Bez ładowania przejechałem 40 km, i zaświeciły mi się kontrolki i stanąłem. Była 1 godzina w nocy. W nerwach do Rovana dzwoniłem ( jeszcze raz sory, że tak późno ) ale spał i rano już rozmawialiśmy. Ale też nie wiedział co to może być. Zadzwoniłem jeszcze do Poznania ( nie pamiętam nicka - ale też dziękuję za radę, aby sprawdzić masę ). Wszystko oki a ładowania nie ma. Kontrolka się pali. W 3 warsztacie dopiero podjęli się roboty. A tak jeździłem i w 2 poprzednich mi ładowali akumulator abym tam się dotoczył.
Rozebrał mechanik alternator, wyjął od spodu, zdejmując nadkola, sprężarkę klimatyzacji i okazało się ze skończyły się szczotki. Szczotki dostępne są tylko z całym regulatorem VALEO code 593347 ( koszt 400 zł ) - ale prawdopodobnie da radę coś dobrać i jakoś ten regulator zreanimować za tańszy koszt. Postaram się to zrobić. Wymienił i wszystko wróciło do normy. Przy okazji wymieniony napinasz i pasek od klimy. W sumie koszt naprawy 700 zł plus 250 zł laweta
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Gru 11, 2010 11:48, w całości zmieniany 6 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 17:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 31 razy Dołączył: 12 Lis 2008 Posty: 381 Skąd: ANGLIA
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 17:25
se7en86 napisał/a:
Nowa wada naszego roverka która mi się przytrafiła, bo na forum chyba jeszcze tego nie było. A może to nie jest wada, tylko po prostu zużycie sprzętu
No oczywiście że to nie wada Rovera
To raczej normalne że szczotki się kiedyś skończą,czy to BMW,VW czy Rover
Kiedyś w golfieIII rozkręcił mi się alternator i kułko wystrzeliło prawie przez maskę
(a łożyska obruciły się w obudowie...normalnie masakra)
Wyeksploatowanie i tyle.
Se7en86-a łożyska były ok bo czasami za jedną robotą wymieniają i te.
_________________ HMMM czy dobrze zrobiłem???...Tak!-ale i tak chcę z powrotem Land Rovera
Tak tak, łożyska wszystkie sprawdzone i były ok. Jedynie napinacz paska od klimatyzacji i sam pasek były do wymiany i za jedną robotą zrobiłem. Gdyby zdarzyło mi się to w domu gdzieś blisko, nie przejmował bym się tym nawet, ale nie 500km od domu o 1 w nocy Gdzie pada śnieg i jest -10 stopni i mechanicy nie chcą się podejmować. No ale dobrze się skończyło
zgłębiłem trochę temat i poszperałem przy okazji awarii tego ustrojstwa, ponoć valeo od 30 lat stosuje te same szczotki, oznaczenie bodaj svx7 przykładowo na stronie:
http://www.hurtowniarozru...tart.asp?WCU=MI*2542265. kosztują grosze w porównaniu do ceny całego regulatora, sposób wymiany na YT. lutownica i chwila pracy, temat troche stary ale przyda się potomnym
Witam. DO Rovera 75 Sedan 2.0 CDT. Jakby ktoś potrzebował to w sklepie Motointegrator:
Komutator alternatora Valeo A11VI.../A13VI..
nr.
CQ1070003
nr. zamienne:
C230090 CARGO
C230090 HOLGER
wymiar 14,9 x 8,8 x 27,6
Szczotki alternatora Valeo A11VI.../A13VI..
nr.
CQ1030007
SVX72 HC-PARTS
300821 MOTOROLA
wymiar 6,4 x 4,6 x 14,5 12V
Należy dodać ,że awaria alternatora nastąpiłą w moim przypadku przy przebiegu 225000km. Niestety pokonywałem długą trasę z Helu na śląsk i jak zostało mi jakieś 300km pojawiła się kontrolka akumulatora. Na szczęścia jechał ze mną szwagier Oplem astrą i wymienialiśmy akumulatory i dokulaliśmy się. Gdyby przytrafiło się wam takie coś to najlepiej powyłączać wszystkie zbędne źródła energii i przyciemnić zegary. Jest szansa ,że ujedziecie z 70km zależnie od prędkości jazdy oczywiście. Kiedy pojawi się kolejna kontrolka kółeczko z + i - to oznacza ,że za jakieś kilka minut auto stanie całkowicie. Można przypuszczać ,że przy tym przebiegu szczotki i komutator rozrusznika mają się podobnie.
Miałem tak, z czasem objaw bedzie sie nasilał, aż przestanie ładować. Kończą sie szczotki lub wytarły pierścienie komutatora. Przy wyższych obrotach wytarte pierścienie szybciej się obracają i maja styk ze szczotkami
longer86, dzięki. Tak podejrzewałem szczotki, miałem nawet dzisiaj podejście, żeby wymienić je bez ruszania altka z auta, ale jakoś ciężko było mi tam się wgramolić. Jutro spróbuję jeszcze raz. Pewnie lepiej teraz nie jeździć, bo jak jest słaby styk szczotek, to mogą iskrzyć i przyspieszyć zużycie pierścieni? Dobrze myślę?
raczej celowałbym w wyciągniecie alternatora, izrobić raz a dobrze, jesli nie było robione od nowosći to zmienisz szczotki a za chwile i tak bedzie komutator do roboty...
Komutator alternatora Valeo A11VI.../A13VI..
nr. CQ1070003
nr. zamienne:
C230090 CARGO
C230090 HOLGER
wymiar 14,9 x 8,8 x 27,6
Szczotki alternatora Valeo A11VI.../A13VI..
nr. CQ1030007
SVX72 HC-PARTS
300821 MOTOROLA
wymiar 6,4 x 4,6 x 14,5 12V
Należy dodać ,że awaria alternatora nastąpiłą w moim przypadku przy przebiegu 225000km. Niestety pokonywałem długą trasę z Helu na śląsk i jak zostało mi jakieś 300km pojawiła się kontrolka akumulatora. .........
========================================
Witam, bardzo mi ten artykuł pomógł, bo bez rozbierania zaopatrzyłem się we wszystkie części do alternatora.
Łożyska do niego przychodzą 6202 2RS oraz 6303 2RS np. firmy KOYO - koszt 27 zł. Szczotki i komutator od ręki w InterCars (wg ww nr katalogowych) za 18 zł.
Przebieg alternatora to ok 260 tyś. km
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum