Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2004
Witam kolegów. Mam problem z czujnikiem ABS lewego koła. Oryginalny przetarł się o oponę bo paproch mechanik źle go wsadził przy wymianie amorów i łożyska. Polutowałem go i było przez pewien czas ok, potem znów wyskakiwał na zegarach i gasł , więc kupiłem zamiennik i szlak go trafił tym razem z moje winy. Założyłem ponownie oryginał po ponownym lutowaniu i nic. Kontrolka zgasła na chwilę i ponownie się zaświeciła , więc kupiłem używany. Po założeniu nawet nie zgasła kontrolka , a po odpaleniu na 1s zapaliła się kontrolka tempomatu i zgasła , pozostała ABS-u. TOAF nawet nie jest w stanie wykasować błędu. Cały czas jest problem tylko z tym kołem. Czyściłem patyczkami pozostałości smaru z paska magnetycznego po montażu łożyska bez demontażu piasty. Sprawdzałem kostkę pod akumulatorem i poczęstowałem ją KONTAKTEM antykorozyjnym do styków. Macie jakieś wizje co jest?
_________________ SAMOCHODY SIĘ NIE PSUJĄ , TO WŁAŚCICIELE O NIE ŹLE DBAJĄ
SPAMU¦
Wysłany: Pią Maj 13, 2016 14:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Panowie 3 czujniki byłyby uwalone?. Przy pierwszym mogłem wykasować toafem a teraz nie rusza błędu w ogóle. Powiem szczerze że nie ogarniam teraz tego. Pierścień magnetyczny raczej ok bo działał na początku, chyba że smar blokuje sygnał , ale błąd po podłączeniu czujnika by nie świecił.Jakiś moduł uwalilo?
_________________ SAMOCHODY SIĘ NIE PSUJĄ , TO WŁAŚCICIELE O NIE ŹLE DBAJĄ
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum