Wysłany: Czw Wrz 29, 2016 21:11 [r75]Kontrolka check engine zapala sie na 2 sek i gasnie
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
Cześć wszystkim
Dzis pierwszy raz od momentu zakupu auta (to juz jakieś 4 lata) zobaczyłem nowa ikonkę na wyświetlaczu: żółty check engine. Ladne to to, ale o tyle dziwne ze nie świeci się ciągle tylko zapala na 2 sek i gaśnie, najczęściej jadąc w okolicy 80km/h na 5 biegu.
Mam błąd świec - wiec tego pomijam, dodatkowo jest jeszcze 1255 i 1260. Obie pompy paliwa wymieniłem parę m-cy temu. Przy max bucie ciśnienie spada do ok trochę powyżej 3 barów. Normalnie trzyma w okolicy 3,5 -3,6 bara. Mam wgranego wirusa od marka, ale dziwi mnie to ze check zapala sie na dosłownie 2 sekundy i gaśnie i w dodatku kiedy silnik nie jest w obciążony tj 80 km/h na 5 biegu po równej drodze.
Wtryski zdrowe, korekty b dobre
Jakieś pomysły co może sie dziać?
dawidd, mam to samo. TOAF wykrywa błąd czujnika ciśnienia wstępnego paliwa, a na wyświetlaczu pokazuje się żółty check engine, który po kilku sekundach znika.
Problem w tym, że teoretycznie wygląda wszystko ok. Odpiąłem wtyczkę od czujnika na filtrze paliwa, prysnąłem kontaktem, na jakiś czas był spokój, błąd się nie pojawiał. Wczoraj znowu wrócił.
Pompka paliwa przy aku nowa, oryginał TI Automotive.
Co ciekawe, gdy błąd występuje TOAF pokazuje ciśnienie 4 bary bez względu na obciążenie. Jakby zgłaszana była jakaś wartość domyślna. Wystarczy wyjęcie wtyczki z czujnika i ponowne włożenie i jest ok.
Przymierzam się do wymiany tego czujnika na filtrze.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
longer86, tak... tylko normalnie ciśnienie się zmienia względem obciążenia. Tymczasem, gdy pojawia się u mnie błąd to nie ma znaczenia czy na wolnych obrotach, czy dodasz gazu, czy mierzysz w czasie jazdy - zawsze równe 4 bary. Do tego poza check engine żadnych innych negatywnych skutków nie czuć. Mało wiarygodnie to wygląda.
No i wystarczy wyciągnąć wtyczkę czujnika, włożyć ponownie i już jest ok. 3.6 bar na wolnych i ładnie się zmienia.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
mnie kilka lat temu migała kontrolka jak przecierał się przewód od czujnika wys. ciśnienia. Nie mogłem namierzyć co się dzieje aż w końcu zwarł się do masy i silnik przeszedł w tryb awaryjny.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Cze 2008 Posty: 337 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 20, 2016 21:47
Witam
No i mój Roverek ma taką samą przypadłość . Niezależnie czy jadę czy na biegu jałowym(chociaż najczęściej w czasie jazdy) zapala się "żółty silniczek". Przeważnie na krótko, 1-2sek. Czasami świeci się trochę dłużej i wtedy pomaga mu gasnąć(temu "żółtemu silniczku"), otwarcie i zamknięcie drzwi
Zapala się ta ikonka od jakiś 3 m-cy. Na początku października po podpięciu do kompa, wykasowano dwa błędy(coś z ciśnieniem paliwa gdzieśtam ) i tylko przez chyba 2-3 dni był spokój.
dawidd napisał/a:
rano prysnąłem kontaktem wtyczkę i czujnik i jak na razie po 120 km jest ok, check się nie zapala
U mnie co jakiś czas błąd czujnika ciśnienia wstępnego wracał, czyszczenie wtyczki i połączeń pomagało tylko na chwilę.
Więc wymieniłem tą główkę na filtrze paliwa, w której czujnik się mieści na pierwszą z brzegu kupioną na alledrogo i od tego momentu, a minęły już prawie dwa tygodnie i z 500km, nie wróciło.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
Od razu powiem: "Panowie dzięki za temat", bo też chciałem już o tym wspomnieć na forum..
U mnie też ostatnio zaczął "klikać" check engine dosłownie na sekundę lub dwie. Utożsamiłem to z wilgocią i po prostu lekkimi mikrozwarciami gdzieś na przewodach, ale dzisiaj mrygnął mi na suchym. Sprawdzę czujnik pod filtrem psiknę czym trzeba i może ustąpi.. zobaczymy.
Dodam, że żadnych negatywnych wrażeń nie odczułem. Moc nie spada, na obroty wkręca się aż miło, nie blokuje żadnego pułapu nie jest ociężały jednym słowem nic. Jedynie kontroleczka ze mną "przybija piątkę" raz na jakiś czas.. No nic trza sprawdzić bo może rozwiązanie jest trywialne - coś nie styka, ale może to coś innego..
Chociaz myślę, że gdyby było to coś poważnego to po prostu Roverek miał jeszcze jakieś inne objawy. No nic się zobaczy. Jakby u mnie sprawę rozwiązało psiknięcie to też dam znać.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Cze 2008 Posty: 337 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Paź 26, 2016 15:10
Dzięki dawidd za odpowiedź
A jeszcze jakbyś mi podpowiedział(lub ktokolwiek inny) czy ten czujnik/wtyczka to jest to co zaznaczyłem na fotce i jak to się rozłącza?
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Cze 2008 Posty: 337 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Paź 30, 2016 22:01
Majkel1993 napisał/a:
Daj znać czy pomoże, ja też się muszę wreszcie za to zabrać, ale praca mi nie pozwala..
Ech, jakoś mi nie po drodze na razie było. Może jutro.... A dzisiaj rano, przed wyjazdem, przy okazji sprawdzania płynu chłodzącego próbowałem delikatnie wyjąć ową wtyczkę. Wtyczki nie wyciągnąłem, ale przez cały dzień ikonka silnika nie zaświeciła się
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum