Wysłany: Wto Paź 11, 2016 23:07 [R25] Nie grzeje przy niższych obrotach, zdjęcia z opisem.
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2005
Szanowni,
Proszę o poradę o 3 dni czytam forum i próbuję samemu rozwiązać problem ogrzewania, niestety bezskutecznie...
Zaczęło się, że zawór (przy ścianie grodziowej) od nagrzewnicy miałem zablokowany, wymieniłem... Fajnie ciepło, a tu nagle po 1 dniu przestał roverek grzać.
Odpowietrzyłem układ wyleciał mi przez zbiornik prawie cały płyn, uzupełniłem braki, dalej zimno...
Przy 100km/h i wysokich obrotach zaczyna grzać, zwalniam chłodno...
Potrafi się po dłuższej jeździe ok 20-30km ocieplić w kabinie, pozycja nawiewu 2 stopień, wyżej już chłodne powietrze.
Wskaźnik temperatury porusza się płynnie i zatrzymuje poniżej połowy skali. Generalnie podnosi się w kilka minut i utrzymuje w stałej pozycji nawet na światłach, korku...
Odpowietrzałem dwukrotnie
Oleju w płynie nie widze.
"cappucino" również nie zauważyłem
Sprawdziłem zawartość co2 takim płynem i nasadką zamiast korka zbiornika wyrównawczego i zmienił kolor z niebieskiego na zielony po 4 min
Wentylator chłodnicy załącza się jak dłużej pochodzi.
Płyn w zbiorniku po dłuższej jeździe przelewa się i jest gorący.
Nie spuszczałem jeszcze całego płynu z układu.
Wąż, za termostatem nie nagrzewa się od razu, natomiast po dłuższej jeździe jest prawie tak gorący jak wychodzący z nagrzewnicy.
Czy to możliwe, że mam zatkaną nagrzewnice? Wąż wychodzący za zaworkiem nagrzewnicy jest ciepły, wychodzący z powrotem od nagrzewnicy zimny...
Poniżej opisane zdjęcia
Bardzo proszę o wskazówki
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 11, 2016 23:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Opis rurek z ostatniej fotki wskazuje na slaby przepływ przez nagrzewnicę, tylko teraz trzeba ustalić dlaczego.
Musisz upewnić się że zaworek na pewno się całkowicie otwiera, możesz np. na próbę wstawić w jego miejsce kawałek rurki. Kolejny podejrzany to niestety nagrzewnica, hmmmm chyba w poldoroverze na małym obiegu, jest specjalna zwężka która wymusza przepływ płynu chłodzącego przez nagrzewnicę w przypadku otwarcia zaworka nagrzewnicy, gdy tej zwężki nie ma, płyn olewa sobie drogę przez nagrzewnicę mimo otwartego zaworka nagrzewnicy, po prostu petrygo płynie tam gdzie ma mniejszy opór, ale czy takie samo rozwiązanie jest w Roverze to nie pamiętam.
Termostat bym wykluczył, przecież wskazówka temp. jest w stałym prawidłowym położeniu.
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
W R200 nie ma zwężki ani niczego takiego nagrzewnica grzeje dobrze nawet gdy się przeniesie termostat na przód silnika. Po co wstawiać coś w miejsce zaworka wystarczy odpiąć węże i stwierdzić optycznie czy otwiera. Swoja drogą termostat nie ma nic do małego obiegu, on tylko otwiera duży. Powodzenia w naprawie, mam nadzieje że to tylko zawór albo niedrożność węża bo zabawy z wymianą nagrzewnicy troszkę współczuję.
Wypiąłem węże z nagrzewnicy i tak:
-dmucham powietrze przelatuje przez nagrzewnicę
- wlewam płyn do nagrzewnicy z odkamieniaczem przez lejek następnie dmucham i płyn wypływa z nagrzewnicy bez większego problemu na "jednym wdechu"
- linka z pokrętła ogrzewania działa, porusza zaworkiem ogrzewania (jest drożny wkładałem śrubokręt i jest przelot), linka od ogrzewania w samej nagrzewnicy jest zaczepione i wydaje mi się, że otwiera przelot ciepłego powietrza, chociaż nie słyszę wyraźnie tego dźwięku "puff"
Jeszcze raz dzięki za zaangażowanie w rozwiązanie mojego problemu...
Chyba jestem zmuszony oddać do serwisu mojego Roverka, kokpitu na pewno nie uda mi się rozebrać samemu.
Za to bardzo dużo się nauczyłem przy próbie naprawy ogrzewania i poznałem zasadę funkcjonowania układu chłodzenia Zawsze trzeba szukać pozytywów
To co mnie dziwi to na małym obiegu wąż doprowadzający płyn do zaworka powinien się robić jak najszybciej ciepły, natomiast u mnie robi się po ok 10minutach ciepły i to po otwarciu dużego obiegu (chyba). Więc generalnie jest problem z nagrzaniem węża przed zaworkiem, ale to nie zmienia faktu, że po jakimś czasie jest już ciepły, a nie grzeje...
Po rozwiązaniu problemu napisz co było przyczyną.
Chyba wtedy powiem: "a nie mówiłem?"
Jeśli już jakiś serwis podejmie się ściągania deski to nieźle sobie policzą. Masz pewne, że nie złożą jak powinno być choć bardzo Ci tego życzę.
Niestety nie spotkałem ani nie słyszałem o żadnym serwisie, który chętnie przyjmie ambitną usterkę. Wszyscy nastawieni na szybki zysk wymianami eksploatacyjnymi
Oddałem i żałuję. Przygoda z klimą u szczurka oparła się o groźby sądowe z jego strony (!), przeszła przez adwokatów ale ostatecznie zakończyła polubownie. Ja nie mam klimy, 1300zł, a on negatywnego komentarza na dobrymechanik . pl. Auto stało u niego 3-mce, wgnietli lekko błotnik, zaświecili kontrolki ABS i hamulca, spalili bezpiecznik główny i żarówkę, a na dokładkę ubrudzili podsufitkę. Za naprawę reklamacyjną zapłaciłem ok 600zł, a nie powinienem ani złotówki. Tyle, że mądry Polak po szkodzie...
Zgadnij dlaczego ma same pozytywne komentarze
Oddasz gdzie chcesz, ja go nie polecam. Dla własnego spokoju sugeruję nagrywać każdą rozmowę telefoniczną z jego warsztatem.
Mam bordową R25 powiem Ci, że pięknie się prezentuje Twój Mg na żywo
Byłem ostatnio w biurze u szczurka i gościu obsługujący przy pierwszym kontakcie właśnie jakieś średnie wywarł na mnie wrażenie na początku zlewka, nawet dupy mu się nie chciało podnieść na widok klienta do tego podparta ręką głowa i ziewające spojrzenie,
a jak usłyszał, że prawdopodobnie będę oddawać auto do naprawy to mu się !@!$# w oczach zapaliły, ale mniejsza z tym...
Panama, jeśli polift to widziałem nie raz. Jeśli nie to niestety nie rzucił mi się w oczy, a na R i MG szczególnie zwracam uwagę. Na wspólną naprawę oczywiście się piszę! Udostępniam podnośnik, standy i wszelkie narzędzia - niestety nie mam garażu. Na Biskach mam komórkę/chlewik i duuużo placu obok Oczywiście będziemy mieli RAVE więc damy radę Jedynie na pogodę nie będziemy mieć wpływu.
Co do szczurka, to nie wiem jak jest teraz ale zmienił lokalizację z Kasprowicza. Na wymianę eksploatacyjną można śmiało jechać jak się nie chce samemu robić. Z co bardziej ambitną usterką trzy razy bym się zastanowił. Ogólnie osoby pytające mnie o opinię jakiegoś warsztatu odsyłam do ASO. Niestety nasz producent już nie istnieje dlatego wszelkie naprawy i wymiany wykonuję sam.
Jakby co to PW i się zgadamy.
PS. Jest li gdzie na śląsku warsztat samoobsługowy?
Nie rozbieraj kokpitu. Powrót masz zimny wiec płyn nie przepływa. Sprawdź jeszcze węże i kruciec z głowicy. Skoro nagrzewnica drożna to problem w doprowadzeniu/odprowadzeniu.
Panama, Twój problem to zawór by-pass.
W R25/MG ZR/Streetwise jest dołożony specjalny zawór nadciśnieniowy w przypadku zapchania nagrzewnicy aby węży nie wywaliło.
Znajduje się on blisko termostatu, wewnątrz jest kulka, przy jego awarii jest cały czas otwarty przez co ciśnienie w układzie jest niższe i większość ciepłej wody ucieka przez niego a nie nagrzewnicę.
Zawór albo do zdemontowania albo do naprawy (ja swój naprawiłem).
- tak to ja Dzięki piękne za zaoferowaną pomoc! Narazie pomęczę się jeszcze sam, ale jak coś to mam tunel w garażu i zapraszam zawsze w razie potrzeby...
ADI-mistrzu napisał/a:
Panama, Twój problem to zawór by-pass.
Adi wydaje mi się, że jesteś najbliżej rozwiązania zagadki ogrzewania w moim Roverku - dzięki za naprowadzenie mnie na "trop"
Wydaje mi się, że zlokalizowałem zawór ciśnienia wody i faktycznie wszystko leci przez niego jest gorący bardzo szybko, żadnej kulki nie widzę i aż się boje myśleć, gdzie teraz jest...
Dla przyszłych osób poszukujących informacji, zawór ma oznaczenie:
Ranco 4073706 (saab)
Narazie szukam zaworu ciśnienia i nigdzie nie mogę znaleźć w PL
Dam znać jak sytuacja się rozwinie.
Raz jeszcze Dziękuję każdemu zaangażowanemu w tym wątku!
Co ciekawe, u ojca w Streetwise też kulki nie było...
My wsadziliśmy do środka szklaną kulkę, taką co się grało kiedyś w "kulki", jest ciut większa od oryginału ale idealnie się sprawdza (i nie ucieknie nigdy więcej, za duża )
To się rozbiera na pół, wewnątrz jest sprężyna więc niech Ci nie ucieknie.
Zawór znalazłem w Białymstoku pod nazwą (Zawór by-pass 900 saab).
Jeżeli ktoś ma potrzebę mogę wysłać za friko stary zawór, uzupełni sobie kulkę i będzie się cieszyć ciepłem w aucie (na dole wiadomości będzie mój adres @, jeżeli go widzisz zaworek jest w moim posiadaniu, jeżeli nie, to znaczy, że już ktoś Cię wyprzedził)
Autko musiałem porządnie odpowietrzyć, trochę to trwało...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum