Do VAGów w takich sprężynkach możesz przebierać od 50 do 500zł w zależności od zasobności portfela i jakości towaru.
Nie wiem gdzie i jak szukałeś ale znalazłem na allegro co najmniej 5 firm oprócz Kayaby w cenach różnych i nie widzę problemu tym bardziej że kayaba nie jest zła. A cena do Audi bierze się stąd że w audi rzadko pękają sprężyny a nie jak w roverze. porównaj coś co się nagmionnie sypie w obu markach (patrz rozrząd czemu jest w porównywalnej cenie?)
Vigoslaw napisał/a:
Co do longera i sknerka, to zdaje sobie sprawę jak bardzo kochają swoje wozy.
Akurat mój stosunek do marki Rover ma się nijak do tego jak lubię inne. Kiedyś jeden znajomy mi powiedział że jest w szoku jak słyszy ile aut innych marek mógłbym użytkować bo miał wrażenie że jestem fanatykiem rovera. Co nie zmienia faktu że wsdzystkie VAG działaja na mnie jak płachta na byka lecz jest wyjątek mógł bym sobie kupić i jeździć Passatem CC przed pierwszym liftem.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 12, 2016 11:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Prawdę mówiąc, VW i Audi to najgorszy wybór z VAG. A to przez to, że miałem trochę styczności z Superbami. Ostatnio nawet mąż znajomej dorwał poprzednią generację w prawie maksymalnym wyposażeniu. Pół-kubełki z jasnej skóry były bajecznie wygodne.
Ja rozumiem, że to wciąż Skoda, ale dla mnie to taka sama ujma jak VW lub Łałdi. Tak samo dobre, ale przy tym tańsze i większe. Superb jest przepastny.
Koenig ja owszem - tak jak lubię swojego Rovera to tak samo drugi raz bym go nie kupił. Nie zmienia to faktu, że tak jak wczesniej wspominałem ja, Longer czy Sknerko - VAGi to są MOCNO przereklamowane samochody. Nie są złe ale dobre tym bardziej. I sorry - patrzyłem ostatnio na nowe samochody (nawet na VAGi) i sorry - nie uderzyłem się w głowę żeby płacić 90 tyś za sensownie skonfigurowaną fabię (która w życiu nie powinna być droższa niż 70 tyś) albo 120 za octavię (która powinna kosztować max 80). Staram się po prostu patrzeć na to obiektywnie.
Nie wiem co za frajda z auta w którym cały czas myślisz co tym razem sie spie..li i jak tym razem drogo wyjdzie.
Poprę przykładem seata leona 1.8T 180KM którym kumpel upalał równo rok, aż mu w zad wjechał jeden pickupem.
nie bronię vagów ale z benzyny to chyba jedyny rozsądny wybór w tej grupie
Vigoslaw napisał/a:
Co do longera i sknerka, to zdaje sobie sprawę jak bardzo kochają swoje wozy.
Dzieki pomogłeś mi, jak to szło...? jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma...
vag dla mnie mógłby nie istnieć, jest tyle innych ciekawych aut. przez vagi motoryzacja staje sie nudna... wsiadasz do leona 1 gen, wsiadasz do audi a3... ej ja już tu byłem, kropka w kropkę, koncern PSA niby współpracuje, ale nie robią tych samych bebechów w swoich autach.
Koncern PSA niby współpracuje ale każdy jest inny. Renault niby full wypas, wygoda. Citroen miał hydro - totalny odjazd. Peugeot taki 'dla ludu' goły i wesoły
Spójrzcie jak PSA dzisiaj pozycjonuje swoje marki
Peugeot jako "głowa" koncernu to produkt exclusive, z Citroena zrobili markę plebejską. Pewnie dlatego stworzyli DS jako osobną markę, co moim zdaniem jest kompletnym nieporozumieniem.
Apo ostatnich stylizacjach citroenow stwierdzam ze sa ładniejsze od peugeotow...
Vag tez ma swoja hierarchie... Vw, audi... Nizej skoda... I seat...
Nie przypominam sobie innych koncernów które stosuja taktykę jak vag.. I zreszta na dobre im to nie wyszlo żeby a4 opychać po kilku latach jak odgrzewany kotlet w postaci seata exeo
longer86, zasadniczo to wszystko jest odgrzewanym kotletem. Wszystko jest Golfem, Passatem, Passatem premium. Różni się tylko lampami, grillem oraz stopniem spasowania wnętrza. Nie istotne, czy to Paseratti czy Audi A4. Seacik czy A3. Jedno i to samo, nudne, proste i tępe jak trzonek od siekiery, a do tego z przesadnie drogimi częściami oraz silnikami żłopiącymi olej.
W pracy na stacji sprzedawałem masę Castrola po 90zł za litr - 5W30, do diesla. W 90% przypadków kupowany był przez właścicieli nowych VAGów w dieslu i TSI. W ilościach hurtowych.
Jestem nowym właścicielem jedynego w swoim rodzaju wehikułu o barwie kości słoniowej.
Profil jeszcze nie udoskonalony, robiony na szybko, ale obiecuje nie tylko udzielać się na forum, ale także być pomocny innym właścicielom Roverków jeżeli będzie taka potrzeba.
Zlotów również postaram się nie opuszczać (chociaż praca mnie zabija, ale to myślę, że w tym nie jestem osamotniony).
Dominik włożył wiele pracy w ten samochód, ja postaram się utrzymać go w takim stanie jak najdłużej będę mógł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum