Wysłany: Nie Lis 20, 2016 10:38 [Rover 214]szarpanie silnika
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1998
Witam. Od jakiegoś czasu mam problem z moim roverem, silnik 1.4 8v 75km, problem mam gdy jeżdżę na lpg, szarpie silnikiem jakby wypadał zapłon czy coś, na benzynie jest okej. Wymienione na nowe zostały kable świece cewka palec kopułka. Przewody miały niby przebicie wiec założyłem nowe drugie NGK i problem zniknął na 2 dni, teraz znowu jest to samo. Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 20, 2016 10:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
gaz jest druga generacja tzw kuchnia, szarpie dopiero po przejechaniu minimum 20 km reduktor ok, jak postoi troche to jest okej przez pare km, po nocy jest okej przez 15km
Skąd pewność, że reduktor jest OK? Jaki ma przebieg i jak stare są membrany?
Skoro układ zapłonowy jest praktycznie nowy i na benzynie się nic nie dzieje to jest na bank wina instalacji. Wygląda to tak jakby gorący reduktor nie dawał rady.
a po wymianie przewodów na nowe spokój był dwa dni, szarpało założyłem nowe przewody i ustało więc co znowu by przewody walnęły? jak szarpie zgaszę i odpalę jest spokój przez krótką chwilę
Miałem kiedyś podobny przypadek. Po odpaleniu silnik chodził nierówno. Po zgaszeniu i ponownym odpaleniu czasem było ok.
Wykręciłem świece, czwarta była inna od wszystkich, ciemna, mokra. Pewnie padła, brak iskry i zalana.
Wymieniłem wszystkie na nowe, było kilka dni dobrze i znów problem się powtórzył.
Wykręciłem czwartą świece..... znów mokra, ciemna...... dziwne, ten sam czwarty cylinder. Coś się dzieje ?
Wkręciłem jedną sprawną ze starych na próbę i chodzi już dłuuugo... bez problemu.
Jakie świece wkręciłeś ?
Sprawdź świece mimo że są nowe.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Ja miałem tak , że miałem dziurę w wydechu przed drugą sondą lambda i tak robiło , po zrobieniu wydechu ustąpił problem, a tak samo miałem jak ty . Wymieniłem kable,swiece i na dwa dni problem zniknął , później tę "przerwe na świecy" zmniejszyłem chyba o 0,05 mm i też na 2 dni pomogło. Kolega w Focusie Mk1 ma taki problem i od miesięcy sie z tym bawi po różnych gazownikach i nadal nie wiadomo co to takiego
świece bosch kable ngk, wymieniłem obudowę filtra i problem na razie ustał dwa dni spokoju, było pęknięcie na niej pewnie jak poszło w dolot zawór jest najpierw padł palec to wymieniłem na nowy z kopułką:D potem wymieniłem sprzegło, ale na drugi dzień nie chodził na gazie bo krokowy od gazu padł następnie po tygodniu wyrwało mi łape ze skrzyni dziura ale zaspawali mi jak złożyłem skrzynie to przestał odpalać wymieniłem cewke po dwóch dniach szarpie, patrze pękła świeca to zmieniłem wszystkie na nowe i kable też a dziś zablokował mi sie tylny zacisk to go zregenerowałem , ciekaw jestem tylko co się spier***i jutro...
Czytając ten post.......... masz wyjątkowego pecha
W pytaniu o świece miałem na myśli markę i symbol żeby ustalić odstęp elektrod,
bosch nic mi nie mówi.
Ja mam NGK V-Line BKR6E i jest ok. nawet na LPG
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum