Nie wysilili się nawet na perforowane fotele z wentylacją ... "drewno" w boczkach i tunelu robi dobrą robotę a okular by się przydał, byłby z tego ładniejszy dziadkowoz.
Co do jakości montażu to stare 75 tez nie zachwycało ... wystarczyło się takim kilkuletnim autem przejechać po kostce brukowej
Ja miałem na myśli telepanie klapki schowka, burczenie tunelu, skrzypienie dyfuzorów/zegarka/licznika - te plastiki są bardzo słabo wygłuszone i podatne na wydawanie niepożądanych dźwięków.
Tez mi się kiera telepała, pomogła wymiana półosiek. Nie pytajcie dlaczego. Po prostu po wymianie na jałowym czy to D, N czy R kiera wysunięta na MAX już się nie telepie - owszem wizualnie widać ze drga ale bezgłośnie.
Pech chciał ze po wymianie półosiek przejechałem ok 100km i pękł kosz w skrzyni (brak R i N), naprawiony ale .... skrzyniarze słabo sie spisali, popsuli turbo, poprawili, kola założyli odwrotnie, słabo poskręcali całość, 3 dni później padł rozrusznik ...
Po naprawie skrzyni za to wróciły wibracje na konsoli i tunelu, trzeba znowu pobawić się poduszkami skrzyni i gruchy olejowej ... już widzę ze Sash997 się pewnie cieszy ze będzie znów tam grzebał
Punx... Mnie to jakoś specjalnie nie przeszkadza. Podniosłem obroty biegu jałowego, bo ósemka z PU i dodatkowo poducha na skrzyni zalana klejem więc od drgań wypadały zęby ale po podniesieniu obrotów +40 jest spoko (i przy okazji problem spadania obrotów przy hamowaniu nie irytuje). Są jakieś tam drgania ale nie przeszkadza mi to.
W automacie miałem ustawione max obroty jakie przyjmuje ECU czyli 855rpm, większe zapamiętywane są tylko w pamieć chwilowej.
Ja miałem kilka używanych 8 oryginalnych, ostatecznie zostałem przy PU do klekota (PowerFlex) i chyba najlepsza kultura pracy z tych jakie sprawdzaliśmy u Sasha. Co dziwne w zimie mam mniejsze drgawki niż jak jest ciepło a przy PU powinno być odwrotnie
Aktualnie, po zmianie półosiek jak pomagam gazem na jałowym i obroty rosną to drgania się nasilają wcześniej drgania malały. Ewidentnie były luzy ...
szkoda ze export poszedł na rynek ameryki południowej
Strasznie drogo jak za używkę. W Polsce ten rocznik tyle, że z silnikiem 1.8 turbo, w zeszłym roku był za 19000zł. Początkowo cena była 27000zł, później właściciel chciał 19000zł, na koniec proponował zamianę na terenowy. Raczej chętnych nie było bo ogłoszenie wisiało bardzo długo jak szukałem swojego 75. Ogólnie to kilka tych aut do polski ściągnął z tego co pamiętam Pol-Mot więc i u nas można je kupić tyle, że używane
Nie wysilili się nawet na perforowane fotele z wentylacją ... "drewno" w boczkach i tunelu robi dobrą robotę a okular by się przydał, byłby z tego ładniejszy dziadkowoz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum