tak,mechanik twierdzil ze szukal caly dzien dojscia innego gdzies tam szukal przez bagaznik i siedzenia tylne do pływaka dojscia,czy cos takiego,i tez myslelismy ze tak zrobi jak kolega wyzej napisał ale ten mechanik stwierdzil ze ten rover ma tak dziwnie to wszystko zrobione ze sie nie da i tyle,tacy u nas mechanicy specjalisci są.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 19:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2338
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 01:40
eva. napisał/a:
tak,mechanik twierdzil ze szukal caly dzien dojscia innego gdzies tam szukal przez bagaznik i siedzenia tylne do pływaka dojscia,czy cos takiego,i tez myslelismy ze tak zrobi jak kolega wyzej napisał ale ten mechanik stwierdzil ze ten rover ma tak dziwnie to wszystko zrobione ze sie nie da i tyle,tacy u nas mechanicy specjalisci są.
Bo to kowal, a nie żaden mechanik, a ROVERy wg niego są zapewne z Marsa On pewnikiem nawet koło mechanika nie stał. Nie wiem gdzie mieszkasz, tak może mógłbym Ci kogoś polecić.
A w dieslach nie da się tego zrobić przez pompowanie paliwą gruszką przy filitrze ? Wiadomo że przy dużej ilości zalanie benzyny to pewnie czasochłonne ale dosyć skuteczne jeśli się nie myle
_________________ Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
Wysłany: Czw Lis 21, 2013 22:07 Nalałem 95 zamiast ON
Co mam zrobić miałem jakies 5 l ON nalałem 10 benzyny .auto jechało bez problemu , zgasiłem silnik ,nie mogłem odpalić .Dolałem 10l ropy i nic .czy spuszczenie paliwa z filtra (pompką- nie wiem czy ona tam jest a jesli jest to nie wiem gdzie?) coś da czy to większa robota? Błagam wyślijcie fotki opisy cokolwiek????? PILNE!!!
Ferrari, po pierwsze nie spamuj.
Jak tam wlałeś tylko 10 l benzyny, to wlej ropy do pełna i pojedzie. Jak będziesz wypompowywał pompką w baku, to ją zajeździsz.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Dokładnie mogłeś zalać do pełna wyjeździć pół baku i znowu do pełna i nie powinno być problemów
Często ludzie w .zimie dolewają benzyny do diesla(ale to tak max 10 L) żeby nie zamarzał to nie CR żeby odrazu walnąć do góry kopytami zazwyczaj z tego co słyszałem to całkiem bezpiecznie jest 5 l dlatego lepiej po wyjeżdżeniu połowy znowu dolać ropki
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 149 Skąd: Lublin/Kraśnik
Wysłany: Sob Mar 04, 2017 12:09
Dwa dni temu żona zalała mi przez pomyłkę 14 L benzynki praktycznie na pusty bak. Samochód dwa razy zgasł, ale odpalił i jechał dalej. Za trzecim razem to zadzwoniła, że samochód się popsuł, bo nie chce odpalić . Co zrobić ? spuścić benzynkę, ale co z nią zrobić ? i czy wg. Was samochód nadaje się do użytku ? Silnik 2.0 SDI.
Dolać do pełna ropy i będzie OK.
Warto tez kupić preparat do czyszczenia wtrysków do diesla i zalać przed tankowaniem.
Pokręci z oporem przeczyści się i będzie OK.
Jakiś czas temu na youtube oglądałem testy, jak dolewali benzyny do ropy i patrzyli jak chodzi silnik. Przy ok. 10% zawartości benzyny w całości, silnik tak się dusił, że nie dało rady jechać. Znajomy w peugocie w dieslu zalał 10 litrów benzyny, po czym zorientował się, że coś jest nie tak, resztę uzupełnił ropą. Potem chciał odpalić, samochód pochodził parędziesiąt sekund i zgasł - trzeba było rozmontowywać zbiornik, wypompować wszystko, przeczyścić przewody, jakimiś magicznymi sprejami czyścili tłoki przez wykręcone świece. I odpalił. Koszt całości wyszło mu 500 zł, ale robione "na teraz". W normalnym tempie może z 20% niższa cenę by urwał.
A wg mnie problem nie leży w stężeniu, bo takie 10 litrów benzyny na cały bak to jest nic. Osobiście znam przypadek forda mondeo na CR który pojechał na 30 litrach benzyny i reszta dolana ON> Problemem jest to, że paliwo często jest podgrzewane w dizlach, do tego wtryski się nagrzewają i benzyna odparowuje robiąc bąbelki w przewodach paliwowych. Znajomy kiedyś w golfie IV tdi na pompowtryskach, wlał na 15 litrów ON prawie 50 litrów benzyny Auto jeździ do dziś, tyle że potem na okrągło dolewane było ON co chwilę no i zima była. Problem był z odpaleniem po paru kilometrach jazdy, bo paliwo w kanale paliwowym zrobionym w głowicy odparowywało i się zapowietrzał.
Ja bym dolewał ON ile wlezie dosłownie pod zakrętkę i jeździł dalej.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 149 Skąd: Lublin/Kraśnik
Wysłany: Pon Mar 06, 2017 19:42
Dolałem dzisiaj 20 l ropy. Samochód odpalił, ale chodzi bardzo nierówno, szarpie, a przy dodaniu gazu obroty rosną odrobinkę i strasznie dymi. Jutro doleje jeszcze 10 l i zobaczę co będzie.
Dolałem kolejną dyszkę ropy i samochodzik śmiga jak szalony Jedynie co, to troszkę falują obroty jak się nagrzeje.
Dziękuję za wszelkie sugestie i porady
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum