Mam to samo w tylnym prawym kole (od strony pasażera) Oszaleć idzie. Skrzypi na wyrwach, progach zwalniających itp... Sama już nie wiem co to może być. Ręczny odpada. Popsikałam ile byłam w stanie wgramolić się pod samochód, ale nie pomogło
arleta90, umyj wahacz porządnie i sprawdź czy sprężyna nie pękła na dole i na górze bo też się zdarzają pęknięte górą
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Myłam już podwozie na myjce bezdotykowej i nic Nie mam kanału kurdę żeby porządnie to popsikać. Będę musiała się ładnie uśmiechnąć do jakiegoś mechanika żeby mi udostępnił.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Lis 2014 Posty: 85 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: Pon Cze 19, 2017 11:29
Skrzypieć lubią końcówki stabilizatora przechyłu. Najpierw skrzypią jak stare drzwi od szafy a potem klepią jakby miało pół zawieszenia odpaść. Przerabiałem to u siebie.
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 485 Skąd: Góra
Wysłany: Pią Cze 23, 2017 19:36
U mnie od niedalekiego czasu też zaczęło skrzypieć, szczególnie po przejeżdżaniu przez progi zwalniające.
Winowajca tuleje tylne wahacza, mam PU, które popsikałem silikonem w sprayu, ucichło na chwilę.
ale znów się odzywają, no chyba, że teraz coś innego..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum