piotr1972, bardzo proszę używać modułu sprawdzania pisowni.
słowa rzucone na wiatr , nie tylko Ty upominasz piotra1972 Prośby o poprawnej pisowni nigdy nie trafiają do piotra1972 Takie życie
To nie zmienia faktu, że trzeba takie historie napiętnować!
Pani Monika słusznie zauważyła, iż jest tak opcja jak "sprawdzania pisowni", która działa automatycznie, podkreślając błędy w pisowni. Nie uwzględnianie tego jest, moim zdaniem, szczytem lenistwa i bezczelności.
Może nie miejsce na to, ale APELUJĘ aby przynajmniej ignorować osoby, nie biorące pod uwagę takich podstawowych spraw (piszę to jako osoba mająca problemy z dysleksją...)
krist, w każdym lub w prawie każdym poście piotra1972 upominam go o poprawną pisownię, ale nic z tego, kolega i tak swoje, może jest obcokrajowcem? ale też nie odpisuje na takie zapytania - wtedy to co innego.
Jak kiedyś za błąd ortograficzny lali po łapach linijką, to nie było dysleksji i innych pierdół ale to moja dygresja w tym temacie, żeby nikt nie powiedział, że nie mam nic merytorycznego do powiedzenia w temacie, bo apples co trzeba już napisał
Powracając do tematu, który w końcu dopadł i mnie, chciałem coś napisać.
Po pierwsze, kris-tofer możesz wrzucić swój patent z opisem na to, jak poradziłeś sobie ze spadającym cięgnem, które jak w większości tego rodzaju przypadłości, oberwało się z tzw. "jabłka" i zleciało.
Mój problem sprowokowałem sam. Najpierw podczas zdejmowania skrzyni biegów, nieumiejętnie zdjąłem linki i własnoręcznie rozerwałem ową gumę. Z pomocą wtedy przyszedł klej do szyb, który poniekąd sprawę załatwił Klej związał szybko i mocno i zrobiłem tak 2,5 tyś. km. Niestety wczoraj, próbując sił w starcie ze świateł, zbyt agresywnie wrzuciłem bieg 3-ci i niestety straciłem możliwość zmiany biegów.
Z dwóch cięgien pada oczywiście to najważniejsze, duże, górne.
Dolne nie potrzebuje aż takie pracy, dlatego klej do szyb trzyma do dzisiaj i nie wydaje mi się, żeby się cokolwiek z tym stało.
Najrozsądniej zakupić oczywiście używki.
Niestety, ciężko trafić na dobrą ofertę. Są nędznej jakości, albo w komplecie z całym mechanizmem i kosztują pomiędzy 400 - 900 zł
Czekam na dostawę towaru w TomaTeam i zamierzam kupić jedną linkę, nową, z gwarancją i mam nadzieję, za rozsądną cenę. Być może zakupię dwie, żeby mieć spokój.
Temat jednak uważam za ciekawy do rozwinięcia, bo przecież w czasie oczekiwania na zamówienie, towar, warto autem pojeździć, żeby bezczynnie nie stało
I tak właśnie, będąc w potrzebie starałem się znaleźć sposób na rozwiązanie tej sprawy.
Jednym z rozwiązań doraźnych było zdjęcie główki cięgna z "jabłka", przełożenie metalowej tulei i nałożenie "jabłka". Dzięki temu, delikatne ruchy dźwignią skrzyni biegów powodowały, że cięgno nie spadało, a ja mogłem z duszą na ramieniu dojechać do punktu celu.
Po dojechaniu do miejsca przeznaczenie, zacząłem kombinować jak przetrwać te kilka dni, bez obaw o zostanie się na ulicy Jak już wspomniałem, kolega kris-tofer znalazł dość dobry patent, z wykorzystaniem blaszki. Ja niestety owej blaszki nie miałem.
Biadoląc się nad tematem, przyszło mi do głowy wykorzystanie drutu do przeciągania przewodów. Taki drut w kolorze złotym, dobrze się kształtujący i co najważniejsze mocny. Próbę mocy drutu zrobiłem uwieszając się na nim Nie pękł więc uznaję go za wytrzymały
Przystąpiłem do pracy. Zdjąłem metalową obręcz linki, pozostawiając "jabłko" na miejscu. Pod jabłkiem owinąłem kilka razy ściskając kombinerkami drut. Dało mi to pewność, że drut nie ześlizgnie się. Następnie na zasadzie obszywania, oplotłem obręcz wkładając drut pomiędzy gumę, a metalową obręcz. Dwa oploty i później dwa oploty pod jabłkiem (jak na początku). Takich oplotów zrobiłem 8 powtarzając schemat za każdym razem. Na koniec oba końce drutu skręciłem kombinerkami i tak przygotowane cięgno próbowałem zerwać łapami. Nie udało mi się po mimo użycia sporej ilości siły.
Na koniec całość jeszcze raz zalepiłem klejem do szyb, który po wyschnięciu wygląda jak guma... Tym razem całe cięgno oblepiłem klejem dookoła. Mam nadzieję, że wytrzyma przez ten czas zanim zrealizuje się zamówienie
Nie zrobiłem fotek A coś czuje, że mój opis nie będzie wyraźny.
Dlatego później spróbuję nanieść moje "druciarstwo" na obrazek z elementami tego mechanizmu
To oczywiście jest doraźne rozwiązanie. Nikomu nie polecam tak jeździć, chociaż może się okazać, że nie puści dłużej niż nowa linka Kiepsko jednak taki paten stosować przy każdej wymianie sprzęgła czy wysprzęglika
Walczył ktoś jeszcze z tematem ?
Wiem, że mariusz418 doraźnie rozwiązywał problem przy użyciu opasek zaciskowych. Mnie się nie udało Spadało mi ciągle
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Chciałem się dowiedzieć jak koledze poszła wymiana tych linek? Sam mam zamiar kupić komplet gdyż zupełnie sparciała i rozleciała mi się guma przy nasadach na skrzynię. Skoro można same linki kupić na tomateam to chyba nie ma problemu z wymianą? Kolega apples pisał że cały mechanizm trzeba?
Wiem, że mariusz418 doraźnie rozwiązywał problem przy użyciu opasek zaciskowych.
- nie jest to dobre rozwiązanie. Raczej na chwilę, przy awarii- u mnie wytrzymało jakiś miesiąc. Jakież było moje zdziwienie gdy zniknęła mi możliwość zmiany biegów, w trakcie przejazdu przez przejazd kolejowy .
Niestety nie widziałem jak naprawił to mój mechanik, ale od 2 lat spokój i to na starych linkach.
rozwaliła mi się ta gumowa tulejka w jednej z linek. czy wymieniał ktoś samą tulejke? w IC można niby kupić samą tulejkę. Co prawda za 91pln ale w porównaniu z ceną jednej linki (ok250pln) to różnica dość odczuwalna... i mniej babrania się przy aucie...
Sprawdziłem:
Ta gumowa tulejka co można ją kupić w IC pod nr TED98513 pasuje tylko i wyłącznie do linki dłuższej - ona ma większe ucho.
Do linki krótszej(czerwonej) nie pasuje bo ma mniejsze ucho. Jestem w trakcie poszukiwań od czego dopasować
Panowie, miałem dziś sprawdzić sprawność pompy, a odkryłem to. Kompletnie zuzyte mocowanie linki zmiany biegów do mechanizmu przy skrzyni. Dobrze oceniam, że jest to większe ucho i można tu zastosować łącznik, który jest do nabycia w intercarsie? Podpowiedzcie proszę, czy to linka czerwona czy czarna?
Nie wiem jak jest teraz. Kiedyś trzeba było wymieniać linki
A jak tak było zrobiłem na miedziany drut oraz klej do szyb. Dzisiaj wciąż działa
Warto jednak wymienić szybko, żeby nie było jakiejś niespodzianki po drodze.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
A napiszcie proszę czy to czarna linka czy czerwona. Czarna ma większe ucho? To bym zanabył tuleje w Intercarsie. Tam nie bardzo jest do czego silikonować, wydaje mi się że ten okrągły element co wyszedł z ucha jest już zestożkowany.
większe ucho ma linka czarna a mniejsze ucho linka czerwona. Linka czerwona wykonuje "mniejsze ruchy" przy zmianie biegów. Mi właśnie tuleja na tej lince się skończyła ale założyłem ją z powrotem na zasadzie "no wchodź!" i się trzyma
pawel_cz Mam na zbyciu te linki w b.dobrym stanie w dobrych pieniądzach to puszę nawet z całym wybierakiem, bo są mi niepotrzebne. Mogę to nawet dziś wysłać Jak coś to pisz na priv
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum